stosunki międzynarodowe, czyli związek z obcokrajowcem

[*Monika*]

Paranoja, To bądźcie razem, spróbujcie, nie musicie od razu się chajtać.....no bez jaj.

[Paranoja]

z tym, że on jest tam, a ja tu.

[*Monika*]

Paranoja, Niech tu przyjedzie.

[Paranoja]

stara się o wizę

[*Monika*]

Paranoja, to fajnie, będziecie razem, zobaczysz jak to jest,jak będziecie sie rozumieli. Przekonasz się w realu bo virtualnie to raczej klapa.

Jeśli poczujesz,że to jest to "coś"....zresztą.........nie chcę Cię uświadamiać.

Dostanie wizę i będzie dobrze.

[Paranoja]

boję się tego, że się zakocham. co ja wtedy zrobię?

[*Monika*]

Paranoja, NIc.....wpadniesz w sidła.

Oj, nie myśl na zapas.

On tu zostanie i będziecie szczęśliwi.

[Paranoja]

hehe, takie ma plany... chce tu skończyć studia. On zwariował albo strasznie kręci

[*Monika*]

Paranoja, Wszystko się wyjaśni. Nie nakręcaj się

[*Wiola*]

Paranoja, Może po prostu będziesz szczęśliwa

[Paranoja]

może

 

[Dodane po edycji:]

 

właśnie się mnie pyta czy chcę z nim być

[*Wiola*]

Wiesz jak to jest- zawsze żałuje się bardziej grzechów niepopełnionych:) Jak nie spróbujesz to nie będziesz wiedziała. W sumie co masz do stracenia!

[Paranoja]

nie wiem, niby nic. ale ja nie wiem czy chcę z nim być

[*Wiola*]

A czy Wy się tak na żywo widzieliście?

[Paranoja]

jeśli uznać że na skypie jest na żywo, o tak

[*Wiola*]

:) No to nie bardzo jednak. W sumie chyba po takim kontakcie nie da się powiedzieć, czy jest tzw "iskra" więc rozumiem Twoje wątpliwości. Powinnaś najpierw się z nim spotkać i przekonać jak reagujesz na niego i co w związku z tym czujesz.

[Paranoja]

no właśnie. Nie ma to jak dotyk, zapach itp

[*Wiola*]

Tak, bez takiej "próby" nie da rady podjąć tak ważnej decyzji.

[Paranoja]

no i nie wyszło