Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jestem przerażona, pomóżcie...


Vii

Rekomendowane odpowiedzi

Z natręctwami męczę się już rok. Jakiś czas temu wydawało mi się, że znalazłam na nie sposób - tak jak ktoś z Was to napisał, przestałam z nimi walczyć, pozwalałam, żeby się na mnie "wyżyły" i jakoś mijały. Wszystko było dobrze do wczoraj - całkiem z kosmosu pojawiła mi się myśl o seksie z moim bratem i teraz cały czas mam to gdzieś w mózgu, nie pozwalam sobie o tym myśleć, ale to wraca i, boże, jest okropne!!!!!! Jak ja mam bratu spojrzeć w oczy, boję się że to już zawsze ta myśl będzie w mojej głowie. Myślę, żeby się zabić, to jest straszne... :why: Czy ktoś miał coś takiego? Czy ja już jestem całkiem nienormalna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vii, spokojnie. Jak sama pewqnie dobrze wiesz, ta myśl sama zniknie, kiedy pojawi się inna, równie Cię absorbująca, albo kiedy czymś się zajmiesz w pełni, czyli angażując w coś i ciało, i umysł.

 

Masz w sobie dużo emocji, nakręcasz się. Rozumiem to, ta myśl Cię boli i przeraża, wstydzisz się jej i boisz. Na początek usiądż i skup się na oddechu, mi np bardzo pomaga oddech jogi, czyli oddychanie na 4 (każdy etap oddechu trwa tyle, co powolne liczenie do 4). Kiedy nieco się wyciszysz, możesz spróbować oswoić tę myśl. W sumie to nie jest nic złego, każdy czasem myśli o seksie z jakąś osobą, z którą jest to niemożliwe, jednak to jest w zupełności normalne. A u Ciebie to już w ogóle nie jest nic złego, bo sama dobrze wiesz, że w środku tego nie chcesz, tylko Twój umysł wyprodukował taką myśl, niezależnie od Ciebie i to nie jest żadno Twoje pragnienie. Możesz też popatrzeć na swojego brata i pomyśleć, że przecież ten facet jest spoko, ale w ogóle nie w Twoim typie i znając jego obleśne zwyczaje (puszczanie bąków przy oglądaniu tv czy coś w tym stylu), nigdy w życiu byś się z nim nie przespała, nawet, gdyby nie był Twoim bratem.

 

A jaskuteczniejsza metoda, oprócz racjonalizowania takich myśli, to zajęcie się czymś. Przekop ogródek, upiecz skomplikowane ciasto, rób na drutach słuchając radia, czytaj książkę i jednocześnie jedz suszone banany. Rób albo coś bardzo angażującego, albo parę mniejszych rzeczy jednocześnie. W końcu ta obsesyjna myśl straci na wartości dla Twojego umysłu, bo zajmiesz go zupełnie natłokiem ciekawych zajęć.

 

Może też pomyśl o wizycie u psychiatry lub psychologa? Wtedy będzie Ci łatwiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×