Skocz do zawartości
Nerwica.com

Glupie myśli,zle samopoczucie,pustka w glowie ,brak chec!!!!


Erypik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Jak widzicie borykam sie z tym sam problemem tak jak wy.no coz zycie jest trudne ale mimo wszystko trzeba glnac dalej,jest ono bardzo trudne z takimi ograniczeniami. Prawie ze codzniennie dreczy mnie chustawka emocjonalna czasami mam dobry humor a czasami tak zle sie czuje psychicznie ze mam ochote sie zamurowac., czesciej przewarza u mnie raczej u mnie przewarza strona zlych humorow.Moje zycie nie jest latwe ale sie juz do niego przyzwyczailem,mieszkam z chorym bratem psychicznie na schizofremie,moja matka jest w ameryce,a moje tata nie interesuje sie zbytnio sytuacaj mojego brata, z moim bratem nie jest tak zle teraz jego choroba nie dreczy mnie tak jak kiedys wtedy to bylo naprawde okropnie wrecz niedozniesienia,nie dalo sie znim wytrzymac szczegolnie draznil moja opiekunke ktora przychodzi do nas codziennie od pieciu lat, bardzo sie z niom zzylismy.Nie chce tutaj wypisac mojej calej histori gdyz jest naprawde pogmatwana.Skupie sie jednak na moich problemach.Otoz drecza mnie zle stany psychiczne i natrectwa,juz od jakich 2,3 lat nie moge sobie z nimi poradzic niewiem co mam robic,glupie mysli,zlesamopoczuci,putska wglowe,czuje w sobie ze jestem glupim czlowekiem nie czuej sie wartosciowy,boje sie rozmwiac z osobami do ktorych nie przywyklem zkolegami z klasy dreczy mnie cholerne natrectwo takie idiotyczne ale weszlo mi w nawyk i nie umiem sie jego wyzbyc ze gdy bede rozmawial z innymi przez przypadek sie zatne,niestylistycznie bede mowil do tej osoby z ktora gadam ,czuje ze wolno mysle strasznie mnie to dreczy nie moge nawiazac kontatku z innymi,w trakcie konwersacji sie poce dotyka mnnie dziwna niepewnosc siebie jakby mialo sie dziac cos strasznego,i staram sie skonczyc jak najszybciej rozmowe z drugo osaba.Na lekcjach sie nie skupiam,nie moge sie skoncetrowac w szkole gdyz wszystko mi przeskzadza mysle ze im wiecej ludzi mnie otacza tym nerwowy bardziej sie staje.W tym roku czeka mnie matura strasznei sie obawiam jak ja zdam, czuej ze brak mi wiedzy nic nic nie umiem. Staram sie durzo czytrac ksiazek iz mysle ze poprawi to moja kondycje umyslowa,lecz w dalszym ciagu nie moge sie wyzbyc tego strachu leku.Co moze mi pomoc??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:/ też mi się to zdarza. A najlepsze jest to, że starając się jak najszybciej skończyć wypowiedź mówisz bardzo szybko i za chwilę Twój słuchacz: możesz powtórzyć, i zaczynam znowu swój bełkot połaczony z dziwnym uczuciem w oczach:/. Kiedyś zrzucałam winę na nieśmiałość, ale to nie to:/ a chyba wolałabym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam.

Mam podobne problemy, natrectwa mysli, gonitwa mysli, od okolo miesiaca nie moge funkcjonowac. Mam wrazenie ze mam pustke w glowie, jakis lek, wlasciwie to nie znam powodu. Bol glowy ktory mi doskwiera od miesiaca. Smutno mi jest niezmiernie bo ten miesiac jest najgorszym w moim zyciu, NIGDY tak sie nie czulem. Wszesniej bylem zadowolonym z zycia chlopakiem, wszystko mnie cieszylo, nie wiedzialem co to jest bol glowy, a teraz czuje sie jakbym stracil wszystko. Nie wiem, moze to dlugotrwaly, chroniczny stres jest powodem, ale zawsze probowalem od niego uciec. Zrobilem EEG, tomografie glowy, morfologie krwi, wszystko w normie ale glowa mnieboli, nie moge sie skupic na niczym, jeszcze 2 miesiace temu potrafilem sie nauczyc wszystkiego w bardzo krotkim xzasie a teraz nie rozumiem prostych zdan, czytam duzo wolniej i czuje narastajacy bol glowy kiedy probuje cos zrozumiec i skupic sie bardziej. Uwierzcie mi ze jeszcze bardzo niedawno temu bylem studentem medycyny i to jednym z lepszych studentow wiec moj umysl pracowal bardzo wydajnie, a teraz nie wiem co sie ze mna dzieje. Jezeli to jest nieodwracalne to bede musial przerwac studia, zawiode rodzicow i siebie-tego sie najbardziej obawiam, strace dziewczyne. Mam wrazenie ze moje zycie sypie sie w tym momencie w pyl, wszystko na co pracowalem przez tyle lat niszczy moja "choroba", mam wrazenie ze to jest jakas nerwica, nie wiem natrectw czy lekowa, moze polaczona z depresja. Pomozcie mi to zatrzymac zanim strace wszystko co posiadam co wtedy bede chcial poprostu umrzec, nie rozumiem tego bo JAK DOTAD (przez 21 lat) kochalem zycie :( Piszcie mi gdzie mam siezglosic, co robic: 791963194 gg:10740354

POMOCY

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tzw nerwica natręctw czyli zaburzenia obsesyjno - kompulsyjne to poważna choroba.Przede wszystkim ważny jest stały kontakt z lekarzem psychiatrą.Jeśli pacjent ma silne objawy niezbędne jest stosowanie leków.Najlepsze efekty daje połączenie farmakoterapii z psychoterapią.Pozdrawiam z tym można żyć z tego można się całkowicie wyleczyć.Każdy przypadek jest indywidualny. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×