Skocz do zawartości
Nerwica.com

Być kobieta..


Moniska88

Rekomendowane odpowiedzi

Byłam w zeszlym tygodniu u pscyhologa. Jakiś czas temu byłam gruba. Schudłam 10 kg ale nadal nie wierze w siebie. Pani psycholog poradzila mi by umieścić gdzieś swoje zdjęcie. Dlatego to robie i prosze, o komentarz na temat mojej sylwetki oraz mężczyzn o napisanie o tym jakie kobiety im sie podobają fizycznie.

forum.jpg.a473eade73b899bb5dcc4478d655ee96.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gruba?! Dziewczyno, Ty grubych chyba nie widziałaś :P Jesteś taka akurat. Masz biodro, masz cycek, masz wcięcie w talii, zgrabne nogi, i tak ma być. To się nie nazywa grubość tylko kobiece kształty. Myślę, że niejedna dziewczyna może Ci pozazdrościć figury. Do tego kobieco się ubierasz, a to też jest ważne.

Co do facetów... wiesz, gust każdy ma inny. Jeden lubi bardzo chude, inny szczupłe, inny pulchne, a jeszcze inny umięśnione... Dlatego nie można uogólniać, bo każdy lubi co innego. Zresztą, jak ktoś Cię pokocha to pewnie nie tylko ze względu na figurę, prawda? ;) Trzymaj się !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opieranie się na komplementach to zgubna droga, do momentu kiedy nie zaczniesz sama dostrzegać swojej wartości - nic w twoim postrzeganiu siebie się nie zmieni. Moim zdaniem twój psycholog ma dziwne metody terapeutyczne....no a tak naprawdę wypowiedzą się tylko te osoby którym twoja figura będzie się podobać lub będą chcieli ci zrobić przyjemność, na pewno będą też i tacy którym twoja figura nie będzie odpowiadać.......ale ci się już tu nie dopiszą, bo po co podcinać komuś skrzydła?

 

Tak więc najważniejsze co Ty sądzisz o tym jak wyglądasz :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To powiedz mi jak inaczej Ty bys to zrobila? Bo gdybym wiedziala o własnej o wartosci, na pewno nie poszłabym za jej rada..ale jesli masz inne zdanie chetnie wyslucham..sprobuje bo nie mam wiary w siebie i pewnosci i jesli jej nie odzyskam jakims sposobem to sama jej nie znajde skoro tyle czasu juz nie znalazlam:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co można powiedzieć o człowieku po samej sylwetce ?

 

Dziewczyna nie pyta co myślimy o jej charakterze tylko co myślimy o figurze, bo ma kompleksy względem figury. To po co zaraz się o wnętrzu rozwijać? Przecież jasno postawiła pytanie ;)

 

Śmiertelniczka- dobre hehe Mój chłopak ma taką pracę, że wiele mieszkań ogląda i powiem Wam, że 95% to meliny, ale telewizor płaski minimum 32' musi być, żenada totalna. Ludzie często to idioci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Linka- kompleksy pewnie nie miną, bo kompleksy ma każdy człowiek, nawet ten który siebie akceptuje i lubi.

Ale myślę, że jeśli ona sama nie potrafi dostrzec swoich plusów to może być jej łatwiej, jeśli ktoś jej to powie. Tym bardziej jeśli mówi/pisze szczerze- jak ja. Ludzie są różni. Np mi poczucie własnej wartości się podnosi jak ktoś mi mówi komplementy, ale to nie znaczy że mi od razu wszystkie kompleksy znikają, jasne że nie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja? :shock: Będąc na forum od lutego 2008 wrzuciłam cztery razy z tego co pamiętam, w tym raz w temacie 'Pokaż na co cię stać' - mam tam zamazaną twarz. Pozostałe trzy razy to temat 'Ludzie z forum' - w różnych okresach czasu- ponieważ nie można wyrzucić starych zdjęć i zaktualizować się nowymi to wrzucałam nowe. Trzy razy to tak dużo przez ponad dwa lata? Nie wydaje mi się.

 

:bezradny: I bynajmniej nie pokazuję się po to aby mnie ktoś chwalił, bo równie dobrze ktoś może mnie krytykować. Nie wiem, zapytaj ludzi z tematu 'Ludzie z forum' po co się pokazują... Gdybym chciała leczyć kompleksy to poprosiłabym o to mojego chłopaka a nie ludzi z forum- tylko osoba mi bliska może mieć na to wpływ jeśli już.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponowałabym utworzyć nowy topic : "Bijatyki w kiślu" coby dziewczyny się prały na bierząco bo widać maja za dużo jadu w sobie.

 

Moniska88, napisz coś więcej o sobie, problem niskiej samooceny to Twój jedyny problem? to była Twoja pierwsza wizyta u pscyhologa?

To, że ktoś napisze, że jesteś zgrabną dziewczyną ( a faktycznie taka jesteś, co widać na zdjedciu), nie rozwiąze problemu niskiej samooceny, to Ty sama musisz zauważyć w sobie pozytywne strony, jak napisałą linka, wyżej.

Zresztą mi sie wydaje, że tu nie tylko chodzi o krzywe odbieranie siebie w lustrze, ale o wnętrze także.

I faktycznie dziwna metoda tej psycholog :?

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybym chciała leczyć kompleksy to poprosiłabym o to mojego chłopaka a nie ludzi z forum- tylko osoba mi bliska może mieć na to wpływ jeśli już.

 

I to jest ładna odpowiedź, Moniska88 to może na fotke.pl. ;)

 

[Dodane po edycji:]

 

ALEKS*OLO, jaki jad? Coś nie ten topik. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa, łącznie wrzuciłaś jakieś kilkanaście zdjęć... Plus swoje zdjęcie jako awatar przez jakiś czas.

 

Wybacz, ale chyba mnie z kimś mylisz :shock::shock: Tak, pare razy będąc tu na forum miałam siebie w avatarze. To jest zabronione?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę uważasz że wrzucenie zdjęcia przedstawiającego tatuaż czy zamazaną twarz (chodziło bardziej o 'scenkę rodzajową' niż o postaci) było przedstawianiem samego siebie? Moje zdjęcia przedstawiające mnie wrzuciłam trzy razy (słownie- trzy): raz gdzie jestem z moim chłopakiem, raz biało-czarne i raz te które jest na przedostatniej stronie tematu 'Ludzie z forum'. Trzy razy. Te zdjęcia przedstawiają mnie. I nie, zdjęcie na którym widać tylko tatuaż nie przedstawia mnie tylko celem tego zdjęcia było pokazanie tatuażu.

 

Zresztą, czemu mają służyć te zarzuty? Tłumaczę się w jakiejś słusznej sprawie ? No i czy to jest temat o mnie? :? Chyba nie.

 

[Dodane po edycji:]

 

p.s. Taki Scrat na przykład wrzucił na forum już kilkadziesiąt zdjęć przedstawiających jego- i co, myślisz że on też leczy sobie tym kompleksy? Macie trochę za bardzo wysunięte wnioski.

 

[Dodane po edycji:]

 

Powtarzam- od leczenia kompleksów mam inne miejsca niż forum nerwicy, na przykład dom. Zdanie innych ludzi szanuję, ale jakby nie patrzeć- jesteście dla mnie prawie obcy, a prawie obcy ludzie nie mogą mnie wyleczyć z kompleksów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wiec..zdjecie nie bylo robione dla telewizora;/ bylo robione na drzwiach wejsciowych do balkonu i to u mojej mamy ja takiego telewizora nie mam.

 

a teraz cos wiecej o mnie.. Mam 22 lata. Dosc długo bylam gruba osoba.. omijałam wszytskie centra handlowe przekonana ze nic dla siebie tam nie znajde. Ktos powiedział ze w domu powinni mi pomoc..a wlasnie w domu sie ze mnie nabijali ze jestem gruba i stad moje gkebokie przekonanie. Wg rodziny robili to po to by mnie zmotywowac. W sierpniu wzielam slub..bylam najszczesliwsza kobieta na ziemi i to dało mi sile i motywacje bym schudla. I tak w w lutym poszlam do dietetyczki i do marca wazylam 10 kg mniej wiecej niz bylo zamierzone. Szczescie wyplywalo ze mnie garsciami...do czasu.. w marcu wyczulam w swojej piersi guza..od razu trafilam do najlepszego specjalisty we Wrocławiu i On powiedzial ze jest to do wyciecia..i tak 16kwietnia trafiłam na stół. tydzien pozniej zobaczylam piersi w całej okazałości i jedna byla wyzej druga nizej sutki w inna strone..koszmar..Guz urusł w ciagu miesiaca do tego stopnia ze bylo go widac jak stałam prosto wiec została po nim spora dziura wiec piers jest zapadnieta..czulam sie maksymalnie nie kobieco nieatrakcyjnie o seksie z mezem nie bylo mowy bo sie wstydze tej blizny i ktorego dnia by poczuc sie choc troche lepiej ubralam wlasnie tamta sukienke ktora sobie lezała w szafie i pojechalam do rodziny i tak znowu to samo..siostra mnie wysmiala jak ja wygladam, ze nie opalona(a nie moge sie teraz opalac) i cala moja nadzieja znowu padla..czułam sie tak koszmarnie ze wybranie dzinsow w galerii sało sie nie mozliwe czulam sie okropnie gruba.. nadal sie czuje ale wg tej mojej babeczki mam zly obraz siebie i potrzebuje komplementow dla tego by uwierzyc w siebie...a pewnie niektórzy sobie myśla co Ona ma za męża który jej nie komplemetuje...on torobi tylko ja mu teraz nie wierze..boje sie ze z milosci do mnie mnie oklamuje i dlatego zasiegam opinii innych i liczylam na konstruktywna ocene. Jesli ktos uwaza ze jestem za gruba to niech napisze przeciez nikogo nie znajde.. poprosilam o opinie i prosze by to uszanowano. a jesli linka ma zdanie takie ze to jest zla metoda to naprade prosze o powiedzenie mi innej i bynamniej tej ze mam znalezc sama w sobie bo probuje 2 miesiac i nic z tego nie wychodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mhmy, więc wg mnie jest tylko jedno wyjście z tej sytuacji. Odciąć się od takiej 'rodziny'. Nie możesz wyleczyć zakażenia ciągle brudząc zarazkami zakażoną ranę. Nie wyleczysz kompleksów tkwiąc ciągle w miejscu, gdzie te kompleksy się tworzą. Bo wyleczysz stare i złapiesz dzięki tym ludziom nowe.

p.s. Mam nadzieję, że jesteś już w pełni zdrowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moniska

Na pewno nie jesteś gruba, masz kobiecą figurę i bardzo zgrabne nogi. Moim zdaniem trochę gimnastyki by się przydało, ale kilogramów nie musisz już gubić. Z tego co przeczytałam to wychodząc za mąż byłaś grubsza o te 10 kg, mężowi i wtedy się podobałaś , więc teraz na pewno jest zachwycony i jeśli mówi Ci komplementy to na pewno szczere.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×