eleniq
Znachor-
Postów
2 668 -
Dołączył
Treść opublikowana przez eleniq
-
Schizotypowe zaburzenie, takie mam, oddam za darmo..
eleniq odpowiedział(a) na SilentCries temat w Zaburzenia osobowości
@SilentCries Można powiedzieć, że moja mama miała problemy psychiczne, ale chora jakoś przewlekle nie była. Miała problemy z emocjami, podobnie jak mój ojciec z resztą, choć ona bardziej ma tendencje unikowe, a mój tata agresywne. Cokolwiek szło nie po myśli moich rodziców, to albo moi rodzice okazywali sobie totalną uległość albo agresję. Nie było tej takiej równowagi po środku. Nie rozmawialiśmy ze sobą szczerze, uczucia to zawsze było słowo obce dla moich rodziców. Niestety w mojej rodzinie nie ma takich specjalnie normalnych osób, jestem zupełnie sam jak palec ze swoimi problemami, stałych znajomych również nie mam niestety, mimo że starałem się odnawiać stare kontakty, cóż... chyba udają, że mnie nie znają, wszyscy rozeszli się w swoją stronę jakby. Sam już nie wiem, czy to ze mną, czy z nimi jest problem. Czasem nawet na siłę próbowałem wzbudzić zainteresowanie, nic z tego... Może nie trafiałem na fajnych ludzi po prostu... Nazbierał się we mnie ogrom frustracji i cierpienia, który do tej pory jeszcze duszę i duszę, pytanie tylko dokąd... Mam bardzo silne nadciśnienie, biorę sporo lekarstw, taka psychosomatyczna sprawa. Nie potrafię okazywać uczuć, boję się ich, nie rozumiem ich, do perfekcji opanowałem ich zatrzymywanie w sobie, robię to odkąd tylko pamiętam. W sumie inaczej się nie dało, wychowując się w takim domu. Najgorszym przejawem tego niewyżycia są u mnie myśli samobójcze z planami. Nie wiem co mam z tym robić, wiem że samemu sobie z tym nie poradzę, ale też nie potrafię się otworzyć, poprosić o pomoc, aż do takiego stopnia jestem w sobie zamknięty uczuciowo... Początkowo podejrzewano u mnie depresję lękową. Brałem najróżniejsze antydepresanty, ale miałem tylko skutki uboczne po nich w zasadzie, a najgorsze były problemy ze snem po nich. Nie wolno mi podawać żadnych antydepresantów. Z neuroleptyków to kwetiapina bardzo mi pomaga, choć jeszcze nie tak do końca jak powinna, do kolejnej wizyty u lekarza, do sierpnia muszę wytrzymać. Psychoterapię przechodziłem nie jedną, niestety mimo terapii lęki się nasilały, coraz gorzej mi się myślało, zacząłem w sobie bardzo błądzić. W międzyczasie wydarzyła się tragedia - moja mama zmarła nagle sama na ulicy na nagłą śmierć sercową. Musiałem przechodzić żałobę, cały czas mając nieustabilizowane leczenie, byłem też wówczas pod opieką oddziału dziennego, niewiele mogli mi poradzić, zacząłem mieć plany samobójcze, koniec końców trafiłem na oddział zamknięty. Też niewiele mi pomogli. Musiałem zmienić lekarza, teraz powinno być już lepiej. Wiesz, co do leków, to na działanie kwetiapiny musiałem czekać 3-4 miesiące. Potem trzeba obserwować, jak działa. Jeśli po jakichś 6-8 miesiącach będzie za mało stabilnie, to pewnie coś dodatkowo będę miał dorzucone do niej. Praca pomagała mi się trzymać w pionie, nie dopuszczać do podjęcia próby samobójczej, nie miałem jeszcze nigdy żadnej próby. Z moim planem samobójczym nie wiem, czy tylko na próbie by się zakończyło, nikt tego nie wie tak naprawdę... Ale jeszcze próbuję brnąć przed siebie, choć i tak brakuje mi tego normalnego kontaktu z ludźmi, nie da rady żyć samotnie, po prostu nie da, to nie jest naturalne i odbija się na zdrowiu psychicznym i fizycznym prędzej czy później...- 16 odpowiedzi
-
- schizotypowe
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Schizotypowe zaburzenie, takie mam, oddam za darmo..
eleniq odpowiedział(a) na SilentCries temat w Zaburzenia osobowości
Dostałem diagnozę zaburzenia schizotypowego, nie wiem tak naprawdę czemu. Byłem w szpitalu z podejrzeniem stanu prepsychotycznego. Biorę leki, bez których nie mogę w ogóle funkcjonować, bez leków mam totalny miszmasz w głowie, nieporządek, chaos, nadmierne pobudzenie, lęki, niepokój, jednym słowem masakra. Choć sam podejrzewałem u siebie chorobę afektywną dwubiegunową, bo czasem zauważam u siebie spore wahania nastroju.- 16 odpowiedzi
-
- schizotypowe
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bo lamotryginę albo lit podaje się też solo przy zaburzeniach osobowości. W zaburzeniach depresyjnych nawracających te leki są już raczej tylko pomocnicze. Chyba jakoś tak... Masz może coś z osobowością czy raczej masz bardziej depresję? Sam lit bierzesz? No ja się też na tym licie aż tak nie znam, ale oby w końcu ci coś pomogło. Wiem po sobie, że zaburzenia nastroju to bardzo niefajna sprawa, szczególnie jak ma się remisję, to przychodzi taki żal za te wszystkie złe rzeczy, jakie uczyniło się, będąc w tym innym nastroju. Mi lekarz powiedział, że lit nie jest u mnie przeciwwskazany, choć ja wiem, że wchodzi w interakcje z lekami przeciwnadciśnieniowymi, których biorę aż 3 i tego litu bym się i tak mocno obawiał, mimo że lekarz mówi mi inaczej... Już wolałbym spróbować lamotryginy. Też lit i lamotrygina mają działanie neuroprotekcyjne, co było by dla mnie dobre, bo mam pewne problemy w tej sferze.
-
Jak kwetiapina wpędziła cię w depresję, to pozostałe neuroleptyki wpędzą w jeszcze gorszą... Lit to najsilniejszy ze stabilizatorów, który nie działa na ludzi bez skłonności do zaburzeń afektywnych. Lit włącza się tylko wtedy, kiedy pozostałe stabilizatory zawodzą, bo ma dość poważne skutki uboczne. Brałaś może lamotryginę? Też zależy jaką masz diagnozę.
-
@zabijaka Na NFZ musisz szukać w swoim rejonie już, w najbliższym ZOZ, który ma lekarza psychiatrę. Najtaniej za wizytę u psychiatry prywatnie to byś zapłacił tak z 200zł jakby coś. Choć też rozumiem, że nie każdy ma kasy jak lodu, by sobie tak na wszystko pozwalać. Wszystkiego dobrego!
-
No lit nie ma sobie równych, jeśli chodzi o leczenie myśli samobójczych. Kwetiapina zaś jako jedyna ze wszystkich neuroleptyków atypowych ma w pełni potwierdzoną klinicznie skuteczność w leczeniu ciężkich epizodów depresyjnych.
-
Do dr Jernajczyka albo Jarkiewicza mogą być wcześniej w tych placówkach, co podawałem Nawet na maj jeszcze się znajdą.
-
Rozumiem. Może to był u Ciebie jakiś przejściowy etap, epizod. No ale nie będę drążył. U mnie Ketrel działa nie tylko na myśli samobójcze, ale też na wiele innych moich objawów.
-
Mam to samo. Ja już wiedziałem wcześniej skąd się biorą, jednak ten lęk jaki je przywoływał się powtarzał mimo tego. Teraz też mam te myśli w postaci takich leciutkich szmerów, latają sobie gdzieś mocno w oddali, ale nie przygniatają tak strasznie jak kiedyś. A ile Ketrelu bierzesz?
-
Nie. Prywatnie. Możesz się umówić przez portal znanylekarz.pl albo zadzwonić do tych centrów gdzie pracują.
-
http://www.sen-instytut.pl/poradnia.html Na tej stronie macie lekarzy pracujących w tej Poradni. Nie trzeba jednak bezpośrednio do poradni się zapisywać. Dr Jernajczyk przyjmuje dodatkowo na Wiktorskiej, a dr Jarkiewicz na Bukowińskiej. Poradnia przy IPiN funkcjonuje w godzinach porannych, ale jeśli potrzebujecie wieczorem wizytę to próbujcie w tych placówkach co tu dodatkowo podałem.
-
Czasem się zdarza, że nie ma wyjścia i trzeba zniwelować skutki uboczne jednego leku drugim lekiem, bo jest absolutna konieczność brania danego leku. Np. biperyden na parkinsonizm przy braniu niektórych neuroleptyków, oksybutynina na uporczywy ślinotok przy braniu klozapiny, bromokryptyna na hiperprolaktynemię przy braniu choćby rysperydonu, propranolol na drżenia przy braniu litu. Ja biorę beta-bloker (bisoprolol) na tachykardię i nadciśnienie. Bardzo pomaga i nie mam żadnych kołatań, serce dużo spokojniejsze. Na lęk psychiczny zaś biorę już leki psychotropowe.
-
Powiedzieć, że depresja to poważna choroba psychiczna, wymagająca specjalistycznego leczenia. Choroba psychiczna, która zniekształca postrzeganie siebie i świata, powodując cierpienie psychiczne i fizyczne, które coraz bardziej odbiera siły do życia. Nieleczona może doprowadzić do stanów lękowych, zachowań samobójczych czy nawet stanów psychotycznych. Myślę, że takie wyjaśnienie by wystarczyło A to czy ktoś to zrozumie, czy nie, to już jego sprawa.
-
Znam to. Ja też się zaopatrzyłem, ale w nieco inny sprzęt. Niektórym osobom w ogóle nie wolno podawać jakichkolwiek antydepresantów. Czasem już tylko neuroleptyki albo stabilizatory nastroju w takich wypadkach zostają...
-
LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)
eleniq odpowiedział(a) na turkawka temat w Stabilizatory nastroju
A dlaczego miałaś ją odstawić? Pomagała ci, stabilizowała cię? Może Twój organizm chciał ci przez to powiedzieć: "Nie odstawiaj jeszcze lamo, bo wszystko się rozreguluje"? Lamotryginę zwykle bierze się dość długo, ciągiem przez kilka lat, a nawet do końca życia, to nie jest lek do krótkotrwałego leczenia. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
eleniq odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
@Dryagan Też miałem mocno stresującą pracę przez 2 miesiące w magazynie. Ciągle się nie podobało komuś, że byłem za wolny w pracy. Aż zaczynałem mieć przez to problemy ze snem. Wiem, jakie to uczucie, kiedy praca poważnie stresuje. Ale na szczęście od razu udało mi się znaleźć lepszą pracę. Ja z kolei też nie pracowałem ani się nie uczyłem przez kilka miesięcy, było to zaraz po nagłej śmierci matki. Cały czas wstawałem zalany lękami, potem i ściskiem w brzuchu i gardle, nawet raz zdecydowałem się pójść z tym na izbę przyjęć do szpitala psychiatrycznego, bo bałem się, czy to nie jakaś nerwica czy depresja to lekarka na izbie dosłownie wyśmiała mnie, że nie mogę się uczyć ani chodzić do pracy, nastraszyła mnie domem opieki, przepisała z łaską Cloranxen, po którym czułem się jeszcze gorzej. No cóż... Trzeba było w końcu się zaprzeć. Zdołałem się samemu podnieść po jakichś 6 miesiącach. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
eleniq odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
@Dryagan To, że możesz funkcjonować, to najważniejsze. No ja rodziny mieć nie będę, ale to z innego powodu i szczerze troszkę mnie to boli, ale cóż, nie każdy może mieć rodzinę i trzeba się z tym pogodzić. Mi jedna znajoma proponowała kiedyś zasiłek, ale szczerze to wolę samemu dać sobie z tym radę, ja też mogę pracować, dzięki dobrze dobranym lekom jest obecnie dość dobrze, choć miewam jeszcze gdzieś tam spadki nastroju. Antydepresantów nie wolno mi podawać na to. Mam też spore zaburzenia lękowe od czasów gimnazjum, które strasznie mi utrudniały życie. Nawet studiować nie mogłem przez nie. Teraz jednak jest dużo lepiej, może się w końcu zdecyduję na studia, a jak nie, to zostanę w swojej obecnej pracy, bo też bardzo fajna praca mi się trafiła jak na osobę bez kwalifikacji. Podejrzewam, że w chwili obecnej to właśnie praca najlepiej pomaga mi się trzymać. Trzeba mieć zajęcie, bo bez tego, to tylko się stoczymy w dół. Moja mama przez 3 lata siedziała non stop w domu, nie chciało jej się pracować i w końcu zrujnowała sobie całkowicie zdrowie, umierając nagle w wieku 50 lat, co nie jest typowe dla takiego wieku. Straszna trauma. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
eleniq odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
@Dryagan Skoro jest nieuleczalna, to masz jakiś zasiłek, rentę, opiekę socjalną? Przepraszam, ze tak pytam, ale ja po prostu bardzo mało wiem na ten temat -
Powiem szczerze, że po tytule wątku spodziewałem się czegoś dużo gorszego. Według mnie Twoim podstawowym problemem jest brak satysfakcjonujących relacji z ludźmi. Nie napisałaś zbyt dużo o mamie, jednak śmiem twierdzić, że coś było nie tak w Twojej relacji z mamą gdzieś już od samego początku. Relacje w domu rodzinnym odbijają się bardzo wyraźnie na naszej psychice, schematy które z niego przejmujemy coraz bardziej dają się nam we znaki w miarę kształtowania się osobowości. Piszesz też bardzo dużo o lęku, tak jakby ten lęk nieustannie ci w życiu towarzyszył, wręcz jakbyś przeżyła jakąś poważną traumę. Lęk potrafi bardzo dezorganizować życie i nic dziwnego, że jesteś przez niego taka mocno zrezygnowana i zdemotywowana. Myślę, że dobrze by było spróbować dotrzeć jego przyczyny, zobaczyć z czego się bierze i nad tym popracować. Lęk w skrajnym wypadku może być też zwiastunem poważnej choroby psychicznej. Oczywiście nie chcę straszyć ani popędzać, ale po prostu chcę przekazać, że póki jesteś jeszcze młoda, możesz bardzo dużo dla siebie zrobić, by móc zacząć żyć pełnią życia. Też mogę ci powiedzieć, że mamy troszkę wspólnych cech, dlatego jak coś, to zachęcam się do odezwania się na priv, możemy się wymienić GG. Ja mam z kolei diagnozę zaburzenia schizotypowego (w co troszkę wątpię), ale wiem, że muszę brać leki, bo bez nich było by ze mną bardzo źle.
-
TLPD to skrót od trójpierścieniowych leków przeciwdepresyjnych. Agomelatyny nie brałem nigdy.
-
A czym się u ciebie objawia stres?
-
Ashwagandha to adaptogen, który może też obniżać poziom kortyzolu. Kwasy omega-3 też dobre dla mózgu Choć ja biorę mało omegi-3, tak do 250mg EPA i DHA.
-
O właśnie. @zabijaka Sen to jest jak jedzenie dla organizmu, musi być w normie.
-
Twoi rodzice wypaczają twoje dość poważne problemy. Nie wiem jaka może być tego przyczyna, nie jestem psychologiem, ale jeśli miałbym to ocenić, to jest rzeczywiście dziwne, nawet bardzo. Może nie dopuszczają do siebie pewnych rzeczy, nie potrafią się z czymś pogodzić... Mogę ci powiedzieć, że ja jestem homoseksualistą, a mój tata ciągle wierzy, że mi się to odmieni. Dalej sobie robi nadzieję, cóż... Ja nic na to nie poradzę niestety, nie mam zamiaru dopasowywać się na siłę do czyichś standardów.