
eleniq
Znachor-
Postów
2 585 -
Dołączył
Treść opublikowana przez eleniq
-
Zasilek od panstwa dla schizofremikow?
eleniq odpowiedział(a) na magdalencia993 temat w Schizofrenia
Osoby chcące otrzymać orzeczenie zobowiązane są złożyć: ⦁ wniosek o wydanie orzeczenia o niepełnosprawności (dla osoby do 16 roku życia), o stopniu niepełnosprawności (dla osoby powyżej 16 roku życia) lub o wskazaniach do ulg i uprawnień, ⦁ zaświadczenie lekarskie o stanie zdrowia wydane dla potrzeb zespołu do spraw orzekania o niepełnosprawności (wystawione nie wcześniej niż na 30 dni przed dniem złożenia wniosku), ⦁ poświadczone za zgodność z oryginałemkserokopie dokumentacji medycznej tj. historii choroby z poradni specjalistycznych, wyników badań specjalistycznych, kart informacyjnych leczenia szpitalnego. Uwierzytelnienia kopii dokumentacji może również dokonać pracownik Zespołu, po okazaniu oryginału do wglądu (w przypadku złożenia kserokopii dokumentacji medycznej należy także dołączyć jej oryginały, które zostaną zwrócone po poświadczeniu kserokopii za zgodność z oryginałem). Ważne: Kopie dokumentacji medycznej, które nie są poświadczone za zgodność z oryginałem nie stanowią dowodu w postępowaniu o wydanie orzeczenia, w związku z czym nie będą przyjmowane. Niezbędne druki tj. wniosek oraz zaświadczenie lekarskie można otrzymać w siedzibie Zespołu lub pobrać ze strony internetowej. Wnioski o wydanie orzeczenia można składać bezpośrednio w siedzibie Zespołu jak również przesłać pocztą na adres Miejskiego Zespołu. Ważne: Jeżeli dołączona do wniosku dokumentacja medyczna jest niewystarczająca do wydania orzeczenia przewodniczący zespołu zawiadamia na piśmie osobę zainteresowaną lub jej przedstawiciela ustawowego o konieczności uzupełnienia dokumentacji oraz wyznacza termin jej złożenia z pouczeniem, że nieuzupełnienie w tym terminie spowoduje pozostawienie wniosku bez rozpoznania. Od wydanego orzeczenia przysługuje prawo wniesienia odwołania. Odwołania składa się w ciągu 14 dni od odebrania orzeczenia do Wojewódzkiego Zespołu Orzekania o Niepełnosprawności w Warszawie za pośrednictwem Miejskiego Zespołu. Zaświadczenie może być od lekarza pierwszego kontaktu albo lekarza psychiatry. Z tym, że musi to być lekarz, który zna historię Twojej choroby. To nie może być lekarz "z dupy" za przeproszeniem. Na stronie masz do pobrania i wydrukowania druk zaświadczenia, który dajesz lekarzowi do wypełnienia. Ty zaś musisz wypełnić tylko wniosek o wydanie orzeczenia. @acherontia styx dobrze ci mówi. Potrzebna jest historia choroby z dłuższego okresu leczenia, co najmniej kilkuletniego. Począwszy od karty wypisu z oddziału noworodkowego, przez wszystkie hospitalizacje czy też pobyty na oddziałach nerwic/uzależnień itp. no i skończywszy na informacjach o innych chorobach przewlekłych leczonych do dziś przez twojego internistę czy innych specjalistów. -
Zasilek od panstwa dla schizofremikow?
eleniq odpowiedział(a) na magdalencia993 temat w Schizofrenia
Jak najbardziej możesz ubiegać się o zasiłek z racji przewlekłej choroby psychicznej. Musisz najpierw wypełnić samemu wniosek o wydanie orzeczenia o niepełnosprawności dostępny do pobrania na stronie Miejskiego Zespołu Orzekania o Niepełnosprawności. Później idziesz do lekarza pierwszego kontaktu z zaświadczeniem pobranym ze strony Miejskiego Zespołu Orzekania o Niepełnosprawności, który ci to zaświadczenie wypełni. Później z wypełnionymi dokumentami i swoją osobistą dokumentacją medyczną, którą miałeś od początku swojego życia do teraz idziesz do komisji Miejskiego Zespołu Orzekania o Niepełnosprawności, tam cię badają i decydują o przyznaniu zasiłku. Jeśli jesteś z Warszawy, to na tej stronie masz to wyjaśnione: https://wcpr.pl/nasze-uslugi/osoby-niepelnosprawne/orzekanie-o-niepelnosprawnosci -
Jeśli chodzi o łączenie escitalopramu z alkoholem, to nie jest to zupełnie przeciwwskazane. Jednak alkohol w dużych ilościach z racji swojego działania depresyjnego (z tym, że to nie ma nic wspólnego z depresją jako chorobą jak coś!!!), może nasilać albo osłabiać działanie leków psychotropowych. Myślę, że dwa piwa na tydzień to spokojnie, byle nie codziennie.
-
Skoro SSRI nie pomagają ci na OCD, to możesz jeszcze spróbować Anafranilu. To najsilniejszy lek na OCD, ale ma poważne skutki uboczne. Neuroleptyki przy OCD to są już tak naprawdę ostatecznością. Jeszcze można próbować chyba przezczaszkowej stymulacji magnetycznej.
-
No przy Klozapolu to się w sumie nie dziwię. Przy zaburzeniach psychotycznych trzeba bardzo uważać z niektórymi antydepresantami. Anafranil jest lekiem mogącym wzmagać/wywoływać psychozę. Poza tym przy połączeniu Klozapolu z Anafranilem mogłabyś dostać zespołu antycholinergicznego. Z takich bezpieczniejszych leków na OCD to jeszcze masz arypiprazol albo niektóre SSRI stosowane w wysokich dawkach. Nie wiem jednak czy można je łączyć z twoimi pozostałymi lekami.
-
Czy brał ktoś zyprazydon przy zaburzeniach lękowo-depresyjnych? Jak działał na lęki?
-
No o olejku CBD właśnie słyszałem, że potrafi wspomagać sen, nawet koszmarom może zapobiegać. Ja go nie próbowałem, więc nie wypowiem się co do działania. Na bezsenność to już powinno się wdrożyć jakieś leki. Najlepiej do lekarza. Z takich preparatów bez recepty to można próbować jakichś ziołowych np. Nervomix Sen albo melatoninę.
- 10 odpowiedzi
-
- nerwica
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Przy zaparciach bardzo ważne jest nawadnianie (3 litry wody niegazowanej mineralnej) i stosowanie diety bogatoresztkowej (najczęściej poleca się tutaj suszone śliwki), trzeba też jeść dużo jogurtów czy kiszonek bogatych w dobre bakterie. Zaparcia mogą mieć podłoże psychogenne, wtedy mówi się o tzw. zespole jelita drażliwego. Mogą też być powodowane przez niektóre leki, głównie leki cholinolityczne czy niektóre przeciwnadciśnieniowe. Wtedy zalecana jest modyfikacja leczenia nimi. Można też próbować leczyć zaparcia objawowo, stosując leki przeczyszczające. Z takich leków przeczyszczających, które można stosować przez dłuższy czas (od tygodnia do kilku miesięcy) to są laktuloza albo makrogol. Można też stosować czopki glicerynowe, najlepiej takie 2 gramowe. Można też próbować ostrzejszych środków przeczyszczających, które wolno stosować jedynie doraźnie, krótkotrwale, nie wolno ich stosować długotrwale!!! Tutaj bardziej polecane są ziołowe - np. Radirex albo Xenna. W ostateczności można próbować syntetycznych środków - bisakodyl albo pikopil. Tzn jeśli potrzebujesz szybko pomocy to możesz zgłosić się z tym choćby do jakiejś przychodni przyszpitalnej. W szpitalu Bielańskim w Warszawie mają tam taką pracownię endoskopii, do której można się zgłaszać z takimi problemami. Tam też mogą ci skierowanie wystawić na kolonoskopię czy coś podobnego.
- 10 odpowiedzi
-
- nerwica
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nudzę się przeglądając nasze forum i internet
-
W chwili obecnej praca w bardzo dobrej firmie. Nie chciałbym, by ktoś stamtąd czuł się w jakiś sposób winny za moje samobójstwo. Ta firma absolutnie nie zasługuje na to, by mieć na swoim koncie tak beznadziejną śmierć któregoś ze swoich pracowników. No i jeszcze prawdopodobnie leki, bez których miałbym w głowie totalny miszmasz. Leki porządkują mi myśli, normalnie czasem się czuję jak jakiś schizofrenik albo border...
-
Anafranil ma na tyle długi okres półtrwania, że pominięcie 1 dawki nie powinno spowodować nawrotu objawów. Gorzej gdyby to było kilka albo kilkanaście dni.
-
WĘGLAN LITU (Lithium Carbonicum)
eleniq odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Stabilizatory nastroju
Musisz mieć dość ciężką depresję, skoro lekarz dał ci lit. Przy depresji to lek ostatniej szansy. Podaje się go też przy chorobie dwubiegunowej i rzadziej przy ciężkich zaburzeniach osobowości. Na zdrowych ludzi ten lek podobno w ogóle nie działa. Od razu ci mówię, że jest to lek bardzo obciążający dla organizmu - może powodować polidypsję i poliurię, niedoczynność tarczycy, drżenie rąk, zaburzenia żołądkowo-jelitowe, osłabienie mięśni. Ale za to lit nie ma sobie równych w zwalczaniu myśli samobójczych. Dodatkowo ma on działanie immunomodulujące i neuroprotekcyjne. Ja mimo dużych skłonności samobójczych nie mogę brać litu, bo biorę leki na nadciśnienie i cholesterol, z którymi to lit wchodzi w niebezpieczne interakcje. Ale i tak daję sobie radę jak na razie. -
Chodzi tu o zwalczenie autyzmu jako objawu osiowego schizofrenii, a nie autyzmu wczesnodziecięcego jako zaburzenia ze spektrum całościowych zaburzeń rozwojowych. Takie działanie mają niektóre neuroleptyki typowe i atypowe. Ponoć bardziej zauważalne jest to działanie, kiedy są podawane w niższych dawkach. Takie działanie opisano dla sulpirydu, amisulprydu, flupentyksolu, klozapiny, rysperydonu.
-
Moja historia, mam nadzieję, że ktoś przeczyta.
eleniq odpowiedział(a) na Puszasta temat w Nerwica lękowa
Witaj! Jak to czytałem, to w pewnej chwili pomyślałem, że możemy sobie podać ręce. Mi też mama zmarła jakiś rok temu, nagle na ulicy na śmierć sercową. Ja gdzieś od 14 roku życia zacząłem mieć objawy lękowo-depresyjne, byłem ofiarą wykorzystywania i szykan ze strony kolegów - nie dość, że w szkole to jeszcze na moim podwórku. Nie dość, że gadali o mnie, że jestem ćwokiem i pizdą, to jeszcze traktowali mnie jak kogoś niedorozwiniętego, nawet nauczyciele litości dla mnie nie mieli czasem. Straszne! Ale najgorsze jest w tym wszystkim to, że ja sobie na to wszystko zwyczajnie sam pozwalałem, nie potrafiłem się obronić, postawić granic, nikt nie chciał mi w tym nawet pomóc, a wręcz zachwycali się tym, że jestem taki spokojniutki i grzeczniutki... Nie no błagam. Oczywiście takie zachowanie ma swoje jakże fatalne konsekwencje teraz - w kółko myśli samobójcze z planami, ciągłe pobudzenie, niepokój, lęki, histerie. Nawet lekarze nie potrafią mnie wysłuchać, straciłem już do nich siły, stwierdziłem, że będę się leczył lekami póki mi pomagają, a później - sam nie wiem... Tylko leki tak naprawdę mi pomagają zebrać myśli w sobie, z czasem było coraz gorzej, wszystko mi się w głowie plątało porządnie, nieraz psycholodzy się mnie pytali, czy byłem u psychiatry z tym. Mam diagnozę zaburzenia schizotypowego teraz. Bez leków nie poradziłbym sobie w ogóle, to wiem na pewno. Terapię sobie odpuszczam, chodziłem na wiele, na każdej to samo, że mam z tym żyć, bo terapia nie zmieni mi osobowości... Żaden terapeuta nie umiał mnie jakoś zachęcić do rozmowy o emocjach, o tym co wewnętrznie przeżywam, tylko sam musiałem odkryć, że tłumione emocje są moim podstawowym problemem. Mam przez to bardzo silne nadciśnienie i tachykardię, biorę 3 leki na to już. Wszystko mi w ciśnienie idzie. Ogółem jestem okazem zdrowia, nie choruję w ogóle, nie łapią mnie infekcje, tylko moja psycha jest już mocno zryta. Nie wiem, ile jeszcze dam z tym radę, ale jeszcze mam pewne plany na następne 5 lat życia... Moja rodzina też była dysfunkcyjna - mama nieradząca sobie z własnymi emocjami, wymagająca ciągłego wsparcia, opieki nawet, a tata prostolinijny, nie liczący się ze zdaniem innych, ale za to bardzo zaradny i pomocny. Z leków obecnie przyjmuję Ketrel. Nie wolno mi podawać antydepresantów, bo po nich miałem jeszcze gorsze depresje i lęki. Benzodiazepin też nie toleruję. Doraźnie tylko hydroksyzyna ratuje mi sprawę. Umówiłem się z lekarzem ostatnio, bo znowu mam nawrót mimo regularnego brania Ketrelu, myślę o lamotryginie. Na razie potrzebuję ustabilizować się lekami, bo bez nich będę latał po ścianach... Szczęście, że mogę pracować, choć planuję iść na studia, mam predyspozycje na kierunki medyczne, myślę o analityce medycznej, jest niedobór diagnostów w naszym kraju, a analityka medyczna mocno mnie interesuje. Tyle z moich planów na życie jak na razie. -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
eleniq odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Zależy z czym się ma do czynienia. Jeśli do pacjenta nic nie dociera, to żadna psychoterapia tu nic nie da, a nawet zaszkodzi. Przejście przez złą psychoterapię to trauma. Na psychoterapię trzeba być gotowym, w miarę ustabilizowanym. Leki oczywiście tłumią objawy, ale z mojego doświadczenia i tak potrafią dużo lepiej ustabilizować i poprawić myślenie niż terapia. Mnie lek podniósł z ciężkiego epizodu depresyjnego w trakcie którego byłem regularnie na terapii dziennej. To jest tak naprawdę dość indywidualna. Terapia też jest dość kosztowna i zawsze zostaje farmakoterapia. -
To prawda. A nawet może w takim wypadku zaszkodzić. Niestety nie każdy o tym informuje. Najgorsze jeśli dotknie to młodej osoby. Mi terapeutka po 2,5 roku terapii powiedziała, że jeśli nie widzę sensu psychoterapii tylko pogorszenie, to moja wina, że nie umiem z niej korzystać. Ehh... Ale psychiatra i tak mi zlecała po raz kolejny terapię u tej terapeutki. Nie no, żyć nie dadzą. Jak psychoterapia nie pomaga albo przewyższa w jakiś sposób pacjenta, to pozostaje ratować się lekami.
-
Ja na Fevarinie miałem nawet fajne libido, brałem ją jakieś 5 lat w dawce 100mg. Z antydepresantów niezaburzających libido jeszcze są moklobemid, bupropion, tianeptyna, mirtazapina, mianseryna. Słyszałem też, że lamotrygina może coś tam poprawiać w tej kwestii. To lek dodatkowy.
-
Schizotypowe zaburzenie, takie mam, oddam za darmo..
eleniq odpowiedział(a) na SilentCries temat w Zaburzenia osobowości
@SilentCries Dzięki za odzew. Jednak przez Internet sobie niestety nie pomożemy. Możemy się najwyżej wymienić historiami, doświadczeniami itd. Teraz pracuję i pracę mam fajną, jednak to mi niestety nie wystarcza... Brak mi normalnych kontaktów, w domu miałem nieciekawie i chyba dlatego mam niedosyt tej potrzeby kontaktu z innymi, nawet minimalnego. Nawet jak ktoś się mnie o coś zapyta np. w sklepie, to już mi się serduszko samo otwiera, chyba wiesz o co chodzi...- 17 odpowiedzi
-
- schizotypowe
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Schizotypowe zaburzenie, takie mam, oddam za darmo..
eleniq odpowiedział(a) na SilentCries temat w Zaburzenia osobowości
@SilentCries Można powiedzieć, że moja mama miała problemy psychiczne, ale chora jakoś przewlekle nie była. Miała problemy z emocjami, podobnie jak mój ojciec z resztą, choć ona bardziej ma tendencje unikowe, a mój tata agresywne. Cokolwiek szło nie po myśli moich rodziców, to albo moi rodzice okazywali sobie totalną uległość albo agresję. Nie było tej takiej równowagi po środku. Nie rozmawialiśmy ze sobą szczerze, uczucia to zawsze było słowo obce dla moich rodziców. Niestety w mojej rodzinie nie ma takich specjalnie normalnych osób, jestem zupełnie sam jak palec ze swoimi problemami, stałych znajomych również nie mam niestety, mimo że starałem się odnawiać stare kontakty, cóż... chyba udają, że mnie nie znają, wszyscy rozeszli się w swoją stronę jakby. Sam już nie wiem, czy to ze mną, czy z nimi jest problem. Czasem nawet na siłę próbowałem wzbudzić zainteresowanie, nic z tego... Może nie trafiałem na fajnych ludzi po prostu... Nazbierał się we mnie ogrom frustracji i cierpienia, który do tej pory jeszcze duszę i duszę, pytanie tylko dokąd... Mam bardzo silne nadciśnienie, biorę sporo lekarstw, taka psychosomatyczna sprawa. Nie potrafię okazywać uczuć, boję się ich, nie rozumiem ich, do perfekcji opanowałem ich zatrzymywanie w sobie, robię to odkąd tylko pamiętam. W sumie inaczej się nie dało, wychowując się w takim domu. Najgorszym przejawem tego niewyżycia są u mnie myśli samobójcze z planami. Nie wiem co mam z tym robić, wiem że samemu sobie z tym nie poradzę, ale też nie potrafię się otworzyć, poprosić o pomoc, aż do takiego stopnia jestem w sobie zamknięty uczuciowo... Początkowo podejrzewano u mnie depresję lękową. Brałem najróżniejsze antydepresanty, ale miałem tylko skutki uboczne po nich w zasadzie, a najgorsze były problemy ze snem po nich. Nie wolno mi podawać żadnych antydepresantów. Z neuroleptyków to kwetiapina bardzo mi pomaga, choć jeszcze nie tak do końca jak powinna, do kolejnej wizyty u lekarza, do sierpnia muszę wytrzymać. Psychoterapię przechodziłem nie jedną, niestety mimo terapii lęki się nasilały, coraz gorzej mi się myślało, zacząłem w sobie bardzo błądzić. W międzyczasie wydarzyła się tragedia - moja mama zmarła nagle sama na ulicy na nagłą śmierć sercową. Musiałem przechodzić żałobę, cały czas mając nieustabilizowane leczenie, byłem też wówczas pod opieką oddziału dziennego, niewiele mogli mi poradzić, zacząłem mieć plany samobójcze, koniec końców trafiłem na oddział zamknięty. Też niewiele mi pomogli. Musiałem zmienić lekarza, teraz powinno być już lepiej. Wiesz, co do leków, to na działanie kwetiapiny musiałem czekać 3-4 miesiące. Potem trzeba obserwować, jak działa. Jeśli po jakichś 6-8 miesiącach będzie za mało stabilnie, to pewnie coś dodatkowo będę miał dorzucone do niej. Praca pomagała mi się trzymać w pionie, nie dopuszczać do podjęcia próby samobójczej, nie miałem jeszcze nigdy żadnej próby. Z moim planem samobójczym nie wiem, czy tylko na próbie by się zakończyło, nikt tego nie wie tak naprawdę... Ale jeszcze próbuję brnąć przed siebie, choć i tak brakuje mi tego normalnego kontaktu z ludźmi, nie da rady żyć samotnie, po prostu nie da, to nie jest naturalne i odbija się na zdrowiu psychicznym i fizycznym prędzej czy później...- 17 odpowiedzi
-
- schizotypowe
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Schizotypowe zaburzenie, takie mam, oddam za darmo..
eleniq odpowiedział(a) na SilentCries temat w Zaburzenia osobowości
Dostałem diagnozę zaburzenia schizotypowego, nie wiem tak naprawdę czemu. Byłem w szpitalu z podejrzeniem stanu prepsychotycznego. Biorę leki, bez których nie mogę w ogóle funkcjonować, bez leków mam totalny miszmasz w głowie, nieporządek, chaos, nadmierne pobudzenie, lęki, niepokój, jednym słowem masakra. Choć sam podejrzewałem u siebie chorobę afektywną dwubiegunową, bo czasem zauważam u siebie spore wahania nastroju.- 17 odpowiedzi
-
- schizotypowe
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bo lamotryginę albo lit podaje się też solo przy zaburzeniach osobowości. W zaburzeniach depresyjnych nawracających te leki są już raczej tylko pomocnicze. Chyba jakoś tak... Masz może coś z osobowością czy raczej masz bardziej depresję? Sam lit bierzesz? No ja się też na tym licie aż tak nie znam, ale oby w końcu ci coś pomogło. Wiem po sobie, że zaburzenia nastroju to bardzo niefajna sprawa, szczególnie jak ma się remisję, to przychodzi taki żal za te wszystkie złe rzeczy, jakie uczyniło się, będąc w tym innym nastroju. Mi lekarz powiedział, że lit nie jest u mnie przeciwwskazany, choć ja wiem, że wchodzi w interakcje z lekami przeciwnadciśnieniowymi, których biorę aż 3 i tego litu bym się i tak mocno obawiał, mimo że lekarz mówi mi inaczej... Już wolałbym spróbować lamotryginy. Też lit i lamotrygina mają działanie neuroprotekcyjne, co było by dla mnie dobre, bo mam pewne problemy w tej sferze.
-
Jak kwetiapina wpędziła cię w depresję, to pozostałe neuroleptyki wpędzą w jeszcze gorszą... Lit to najsilniejszy ze stabilizatorów, który nie działa na ludzi bez skłonności do zaburzeń afektywnych. Lit włącza się tylko wtedy, kiedy pozostałe stabilizatory zawodzą, bo ma dość poważne skutki uboczne. Brałaś może lamotryginę? Też zależy jaką masz diagnozę.