Skocz do zawartości
Nerwica.com

moje lęki..... jestem sam?


shyek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich, musze sie podzielic moim problemem z kims bo jestem z nim zupelnie sam.

Mam 29 lat, odkad pamietam zawsze mialem obawy przed innymi ludzmi, zwlaszcza chlopakami, bylem tchorzliwy. Mozna powiedziec ze bylem spokojnym chlopcem, grzecznym, trzymającym sie z dala od klopotow. Zawsze mialem problemy kiedy przychodzila wiosna i lato, czulem sie wtedy jakby "odkryty" , nie czulem sie bezpiecznie. Nie wiem czy bede w stanie tak opisac moj problem zeby byl jasny dla innych, ale sprobuje. Od jakis dwoch lat mam powazne problemy ze swoim otoczeniem. W poblizu mojego domu pojawily sie grupki mlodych ludzi, co bardzo wplynelo na mnie samego. Mam na mysli grupki ludzi przesiadujacych na laweczkach, popijajacych alkohol. Ich obecnosc strasznie wplywa na moje samopoczucie - czuje sie zagrozony. Nie czuje sie bezpiecznie do tego stopnia, ze caly czas o tym mysle. Kiedy widze taka grupke ludzi przed moim blokiem zaczynam sie obawiac, trace dobre samopoczucie. Zaczynam o tym myslec. Mam wrazenie ze zaraz ktos mnie zaczepi i bede mial z tego powodu klopoty. Nie bede wiedzial jak sie zachowac. Nie bede potrafil sie obronic. Fakt ze ci ludzi przesiaduja wlasnie przed moim domem sprawia ze czuje wielkie zagrozenie, mysle ze nie moge sie czuc bezpiecznie nawet w moim wlasnym domu. Odkad pamietam zawsze balem sie takich ludzi, wolalem siedziec w lato w domu, nie wychodzic nigdzie, na zadne dyskoteki, ogniska itp. Zreszta zawsze czulem zagrozenie w obecnosci obcych ludzi, zwlaszcza rowiesnikow, czy grup ludzi, albo ludzi pod wplywem alkoholu. Prawdopodobnie gdybym dla przykladu jechal autobusem i po drugiej stronie wsiadlby jakis facet pod wplywem alkoholu to juz bym czul sie nieswojo, czulbym sie zagrozony. W ostatnim czasie mialem nawet ataki takich lekow, caly czas myslalem o tym, chodzilem jak warzywo. W pracy nie myslalem o pracy tylko o tym zagrozeniu. A teraz czuje sie jak w klatce, zyje z dnia na dzien, chcialbym sie tylko bezpiecznie zaszyc w domu i lezec albo spac. Tylko w ten sposob czuje sie bezpiecznie. Boje sie wychodzic na dwor - zwlaszcza jak jest ladna pogoda zeby przypadkiem ktos mnie nie zaczepil. Jest to dla mnie ogromny problem bo nie moge myslec o przyszlosci, a nawet o terazniejszosci tylko skupiam sie caly czas na tym problemie. Chodzilem do psychiatry, ktory przepisal mi leki, solian i alventa. Za kilka dni mam spotkanie z psychologiem i mam zamiar mu o wszystkim powiedziec. Jezeli ktos ma podobny problem to zapraszam do rozmowy - moj nr gg 1981361. Dzieki za wysluchanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.... nie wierze, ze opowiadam tutaj o moich problemach ktore sa dla mnie bardzo wazna sprawa - a ty mnie osadzasz o jakies "krecenie" z powodu wieku? Poza tym to formum chyba nie jest odpowiednim miejscem na oszukiwanie czy "krecenie"????????? Ja szukam pomocy !!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

shyek, różni ludzie się trafiają. zwróciłam na to uwagę, bo ciężko traktować poważnie kogoś kto podaje różne wersje..co wcale nie umniejsza Twojego problemu i rozumiem że szukasz pomocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×