Skocz do zawartości
Nerwica.com

Antypsychiatria


pajak

Rekomendowane odpowiedzi

A jednak antypsychiatria zwróciła uwagę na traktowanie pacjenta, wpływa na to żeby pacjent był traktowany podmiotowo a nie przedmiotowo.

 

Dziś w szpitalach nadal zdarzają się chamskie odzywki kadry, urabianie pacjentów według jednej, słusznej ideologii; wielu lekarzy robi sobie jaja z praw pacjenta i np. rozmawia z rodziną chorego wbrew jego woli i prawu do tajemnicy...

 

Widział ktoś "Szpital przemienienia"? - mnie tam uderzyło zamknięcie chorych na klucz...

 

Psychiatria uważa za chore zawsze to, że ktoś ma np. dar rozmawiania ze zmarłymi - brane jest to za urojenia i próbuje się ładować pigułki w coraz większych dawkach, w końcu człowiek chodzi jak zombie - czy da się tak przeżyć życie?

 

Tak, tylko aby pacjenta wpasować w społeczeństwo, odstawić na półkę z napisem "naprawiony" :evil:

 

Poza tym, niektórzy ludzie słyszą głosy i normalnie żyją - jest to mały ułomek populacji, gdzieś ok 2-4%

 

 

W swoim życiu łączę obydwie metody, zarówno psychiatrię jak i antypsychiatrię. I obie mi coś dają...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego, co widziałem to antypsychiatria trafnie punktuje bezsensy i przekręty psychiatrii, a mafia farmaceutyczno-psychiatryczna nie czuje się zobowiązana do polemiki z ich merytorycznymi zarzutami. Woli opłacać trolle, które plują na antypsychiatrie. Co nie zmienia faktu, że mimo poprawnych diagnoz błędów i przekrętów psychiatrii antypsychiatria nie wypracowała spójnej koncepcji terapii wszelkich schorzeń psychicznych, wobec czego można powiedzieć, że chcą dobrze, ale mają braki w szczegółach. I nie są receptą na całe zło. Ja się psychiką zajmuję hobbystycznie i moje koncepcje są na razie niespójne, ale uważam, że trzeba połączyć wszelkie dobre strony filozofii antypsychiatrów i te elementy psychiatrii, które się sprawdzają i których jeszcze nie potrafimy zastąpić lepszymi rozwiązaniami. Warto poznać obie strony i samodzielnie odpowiadać za swoje zdrowie psychiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każda dziedzina ma swoją "anty-dziedzinę". Lewicowcy - prawicowców; teiści - antyteistów; psychiatria - antypsychiatrię... Nie mam nic przeciwko jakiemukolwiek ruchowi, dopóki nie przekracza granicy dobrego smaku i nie wcina się w wolność innego człowieka. Dla mnie antypsychiatria to stek bzdur, jak najbardziej popieram farmakologiczne leczenie zaburzeń umysłowych, przetestowałem na sobie i u mnie się sprawdza. Jak ktoś sobie chce leczyć depresję akupunkturą to niech sobie leczy, ale robienie jakichś wielkich kampanii przeciwko koncernom farmaceutycznym czy "akcje uświadamiające" o "szkodliwości psychiatrii" to już dla mnie przesada. Ja jestem "za" psychiatrią, ale daleki jestem od tego żeby każdego przymusowo faszerować Prozakiem (przy czym umówmy się że np. nieleczeni schizofrenicy niebezpieczni dla otoczenia to inna bajka). To tak jak z jedzeniem mięsa - ja jem, lubię, niektórzy nie jedzą, nie lubią. Spoko - takich wegetarian szanuję. Ale wegetarian "z misją", twierdzących że spożywanie mięsa jest fe i szkodliwe - nie znoszę z całego serca, bo rozpowszechniają często zwykłe kłamstwa. Tak samo nie znosiłbym ruchu twierdzącego że dieta powinna się składać wyłącznie z mięsa, mówiąc że samo mięso to samo zdrowie.

 

Niestety dla każdego co innego może dać pozytywne rezultaty i najlepszym wyjściem byłoby osobiste sprawdzenie czy psychiatria nam pasuje czy nie, czy mięso nam pasuje czy nie, i tak dalej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×