Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim,

 

Od listopada zeszłego roku narastały we mnie zaburzenia lękowe związane ze zdrowiem - zaczęło się od dziwnych zmian ciśnienia w jednym uchu, które wciąż nie są wyjaśnione, następnie zacząłem mieć regularne biegunki i niepokoje społeczne. Wszystko spektakularnie eksplodowało, kiedy trzy tygodnie temu dostałem pierwszej w życiu migreny z aurą - myślałem, że umieram.  Kolejne tygodnie pod znakiem uczucia prądu w kończynach, guli w gardle i ściśniętego żołądka - objawy z czasem malały.

 

W końcu poszedłem do psychiatry, który przepisał mi Escitil (pierwszy tydzień 5mg, potem 10mg). Jestem drugi dzień na 5mg i czuję się bardzo wymęczony. Praktycznie nie mam siły, żeby wstać z łóżka. Zdaję sobie sprawę, że to objaw uboczny, ale jednak mnie to męczy, a z ważnych dla mnie powodów chciałbym być w miarę funkcjonujący w ciągu miesiąca. Do tej pory nie miałem przynajmniej problemów z jako takim ogólnym funkcjonowaniem, mimo swoich lęków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.09.2019 o 21:58, pangumas napisał:

Już myślałem ze zaczyna być dobrze, półtora tygodnia spokoj i napad.

W poniedziałek zapomniałem wziąć tabletki i jak mi sie przypomnialo to wziąłem 5mg zamiast 15mg. We wtorek wziąłem 15mg i na rowerze napad leku, ale słaby. Ogolnie od wtorku mam mdłości, zawroty głowy, jeść mi sie nie chce i raczej jem na przymus, osłabienie jakbym nie miał mocy.

Możliwe ze to przez pominiecie dawki teraz sa takie jazdy?

Raczej nie. Poziom substancji nie spada gwałtownie przy jednym pominięciu dawki leku. Może masz po prostu napad choroby. Bywają takie okresy, nawet podczas regularnego zażywania leków. Pojawiają się i mijają. Lek powoduje że ma ich być jak najmniej, niemniej nie eliminuje ich całkowicie. Piszę z autopsji, tak jak to wygląda u mnie.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 08.09.2019 o 14:34, KlubMyszkiMiki napisał:

Cześć wszystkim,

 

Od listopada zeszłego roku narastały we mnie zaburzenia lękowe związane ze zdrowiem - zaczęło się od dziwnych zmian ciśnienia w jednym uchu, które wciąż nie są wyjaśnione, następnie zacząłem mieć regularne biegunki i niepokoje społeczne. Wszystko spektakularnie eksplodowało, kiedy trzy tygodnie temu dostałem pierwszej w życiu migreny z aurą - myślałem, że umieram.  Kolejne tygodnie pod znakiem uczucia prądu w kończynach, guli w gardle i ściśniętego żołądka - objawy z czasem malały.

 

W końcu poszedłem do psychiatry, który przepisał mi Escitil (pierwszy tydzień 5mg, potem 10mg). Jestem drugi dzień na 5mg i czuję się bardzo wymęczony. Praktycznie nie mam siły, żeby wstać z łóżka. Zdaję sobie sprawę, że to objaw uboczny, ale jednak mnie to męczy, a z ważnych dla mnie powodów chciałbym być w miarę funkcjonujący w ciągu miesiąca. Do tej pory nie miałem przynajmniej problemów z jako takim ogólnym funkcjonowaniem, mimo swoich lęków.

No tak tylko, żeby sobie pomóc trzeba przez to przejść. U mnie lek wdrazal się ok. 2 miesięcy i często bywała u swojego lekarza wtedy w obawie, że coś ze mną nie tak po tym leku, czułam się o wiele gorzej niż przedtem, ale wytrwalam I wiem co mówię nie raz na tym forum pisałam, że tak źle to się dawno nie czułam. Każdy musi przez to poprostu przejść. Trzymam kciuki!!! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Lucky12 napisał:

Czyli co esci to bardzo słaby ssri ? Ja biorę 10mg od roku i zastanawiam się czy lekarz nie daje mi jakiegoś placebo niby jakaś tam poprawa jest, ale lęki cały czas wracają

 

Bardzo słaby to nie, zależy też jaki lek bardziej komuś spasuje i na co dany pacjent zareaguje lepiej, ale z autopsji Ci napiszę, że esci nie dorasta do pięt paroksetynie. Potwierdza to też wielu użytkowników tutaj. Moim zdaniem powinieneś podzielić się z lekarzem prowadzącym swoimi obiekcjami i albo zwiększyć dawkę esci do 20 mg., albo przejść na inny lek np. Parogen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.09.2019 o 15:55, Teksas napisał:

Raczej nie. Poziom substancji nie spada gwałtownie przy jednym pominięciu dawki leku. Może masz po prostu napad choroby. Bywają takie okresy, nawet podczas regularnego zażywania leków. Pojawiają się i mijają. Lek powoduje że ma ich być jak najmniej, niemniej nie eliminuje ich całkowicie. Piszę z autopsji, tak jak to wygląda u mnie.

Juz od drugiego psychiatry słyszę żeby zwiększyć dawke do 20mg, a moj psychiatra mówi żebym został przy 15mg.

Przy takich napadach to jest problem żeby normalnie funkcjonować, nie wspominając o pracy.

W piatek będę na wizycie i zobaczę co lekarz powie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że byłeś skonsultować się u innego psychiatry co do dalszego leczenia? Nie jestem jakimś ekspertem, ale jeśli na 15 mg esci nie możesz nawet normalnie funkcjonować, czy pracować, to raczej trzeba się zastanowić nad zmianą leku. Ale to musisz się poradzić lekarza, jak pójdziesz na wizytę. Daj potem znać co Ci powiedział.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z dawkami escitalopramu to dość dziwna sprawa.Po wprowadzeniu do obrotu w Stanach i EU bodaj w 2001r dawka maksymalna leku zaaprobowana przez Fedaral Drug Administration wynosiła 30 mg.Po dziesięciu latach/tyle w USA trwa okres patentowy/,FDA zmieniła zdanie i ustaliła maksymalną dawkę dla citalopramu i escitalopramu odpowiednio 40 mg. i 20 mg.

Ponoć leki te zwiększają odstęp QT na elekardiogramie/to pewien odcinek mierzony w milisekundach/ proporcjonalnie do dawki.Ergo, dawka 20 mg. też zwiększa lecz mniej.Zwiększenie odcinka QT związane jest z powstawaniem niemiarowości serca a w konsekwencji - migiotania przedsionków, potencjalnie śmiertelnego zagrożenia życia.Zwiększony odstęp QT , odpowiada również za nagłe zgony pochodzenia sercowego/przykład piłkarza zażywającego escitalopram, który zmarł na zawodach/.Tylko jest pytanie,oczywiście retoryczne.Dlaczego FDA doszedł do takiego wniosku dopiero po wygaśnięciu okresu patentowego?

Wszystkie SSRI i SNRI wydłużają ów odstęp.Lecz najwięcej escitalopram i citalopram.Chorzy na serce nie powinni tych leków stosować w ogóle.

Co do dawki.Jest jedno badanie, które mówi,że dawka 30 mg. escitalopramu jest o wiele skuteczniejsza niż 20 mg.Jakośc tego badania jest oczywiście podważana.

Escitalopram również mocno aktywuje izoenzym wątrobowy CYP  2D6 , co dla osób z zaburzeniami funkcji wątroby zaleca się tylko 10 mg.

Reasumując, zachowując pewien dystans do tego co napisałem powyżej, escitalopram i citalopram nie jawią się już jako mało szkodliwe leki przeciwdepresyjne.To nie leki dla wszystkich.O chorobach serca,nawet nadciśnieniu, trzeba poinformować lekarza zanim podejmie się długoterminową terapię tymi lekami.

Co daję pod rozwagę.

Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Citalopram i escitalopram: Zależna od dawki zmiana w skorygowanym odstępie QT (QTc) [poprawiony 27.03.2012 w celu włączenia escitalopramu]

Citalopram

Escitalopram

Dawka

Zmiana QTc
(90% przedział ufności)
(ms)

Dawka

Zmiana QTc
(90% przedział ufności)
(ms)

20 mg
40 mg *
60 mg
Moksyfloksacyna 400 mg

8,5 (6,2; 10,8)
12,6 (10,9; 14,3)
18,5 (16,0; 21,0)
13,4 (10,9; 15,9)

10 mg
20 mg *
30 mg
Moksyfloksacyna 400 mg

4,5 (2,5; 6,4)
6,6 (5,3; 7,9)
10,7 (8,7; 12,7)
9,0 (7,3; 10,8)

* Oszacowanie na podstawie związku między stężeniem cytalopramu (i escitalopramu) we krwi a odstępem Q

źródło: fda.gov

Odstęp QT powyżej 5 milisekund jest wskazaniem do przerwania terapii danym lekiem/oczywiście stopniowo/.

Radzę zrobić ekg, tak na wszelki wypadek.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.09.2019 o 23:34, Teksas napisał:

Rozumiem, że byłeś skonsultować się u innego psychiatry co do dalszego leczenia? Nie jestem jakimś ekspertem, ale jeśli na 15 mg esci nie możesz nawet normalnie funkcjonować, czy pracować, to raczej trzeba się zastanowić nad zmianą leku. Ale to musisz się poradzić lekarza, jak pójdziesz na wizytę. Daj potem znać co Ci powiedział.

Najpierw byłem u innego psychiatry w tym samym ośrodku gdzie przyjmuję mój psychiatra i powiedział że najpierw brać 15mg, jak sie nie poprawi to po 3 dniach wejść na 20mg. Nie wszedłem na 20mg, bo na 15mg czułem się bardzo do rze przez 6 tygodni. We wtorek zasugerował wejscie na dawke 20mg psychiatra z ZUS. Dzis byłem na wyzycie i mam zwiększoną dawke do 20mg. Dzis wezme jeszcze 5mg i od jutra z rana 20.

Jak po 20mg dalej będą lęki to albo cos się dołoży,  albo zmieni na inny.

 

Dzis miałem napad leku w poczekalni. 30 minut czekania, aż przendzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, appendix napisał:

Wniosek z tego wszystkiego jest jeden : koncerny farmaceutyczne dobro pacjenta mają daleko za zyskami.Dlaczego przez 10 lat było można 30 mg. escitalopramu a potem już nie?

Manipulowanie danymi....ale to już inny temat.

 

Wszystkie leki coś tam zmieniają, nawet zwykły ibuprom działa na serce, ameryki tu nie odkryłeś, nie ma leków doskonałych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Rawiak,

Dla Ciebie może Ameryki nie odkryłem, ale nie Ty jeden czytasz to forum.Ktoś kto bierze kilka leków wydłużających odstęp QT/wszystkie neuroleptyki,trójpierścieniowe LP,escitalopram,citalopram i inne/ i w dodatku ma arytmię,bradykardię lub genetycznie ma ów odstęp wydłużony, to niech chociaż zrobi EKG.Lekarz powinień takie badanie zaordynować ale wiecie jak jest.Nikt nie musi dostać od razu migotania przedsionków ale wiedzy nigdy za dużo.Czy wielu ludzi umarło na serce biorąc 30 mg. escitalopramu czy 60 citalopramu?Ja nie wiem ilu ale zapewne tacy w latach 2003-2013 byli.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem tu nowy z trzecim epizodem nerwicy. Bralem 2 razy mozarin ktory wyprowadzil mnie z nerwicy lękowej, psychoterapia w jakims stopniu pozwolila mi na przejscie z lekowej w wegetatywna ale nie wyleczyla (nie znalazlem przyczyn nerwicy - kilka osob w rodzinie ją ma dlatego uznano ze to prawdopodobnie genetyczne w moim przypadku) a uaktywnila sie po operacji ktora mialem pare lat temu. Obecnie troche sie nawarstwilo stresu i zaczalem miec bole nadbrzusza, czeste biegunki zaraz po jedzeniu, blyski w oczach, drzenia, pocenia, rozdraznienia, budzenia w nocy, spiete miesnie reki i nogi z lewej strony rownoczesnie (myslalem ze mam udar)... tomografia ok, eeg ok, oczy ok, echo serca ok, wiec poszedlem do psychiatry. Przepisal  mozarin 10mg i tranxenne 5mg przed snem... Czy to normalne ze jak rano wezme mozarin i wieczorem tranxenne to i tak sie budze kilka razy w nocy (nawet godzine po zasnieciu)? Myslalem ze tranxenne powinien mnie wyciszyc na tyle byl spal... A ja sie budze, czesto zlany potem i nie moge juz spac... Zaczely mi tez dretwiec palce u rak w nocy (nie wszystkie). Wtedy dzien juz w ogole do bani. Jestem 12 dni na lekach a srednio z poprawa. Mdlosci minely ale zostaly mi spiecia reki i nogi (raz razem, raz naprzemiennie), wybudzenia (zasypiam bez problemu), mega pocenie, dretwienie palcow w nocy, zle sny... Czy ktos tak mial? Ktos moze podzielic sie opinia na ten temat?

Edytowane przez Maniuu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedz lekarzowi, aby zmienił Ci lek nasenny. Escitalopram sprawia, że mniej nam się chce spać, ma się problemy z zaśnięciem, często się wybudzamy, dlatego zazwyczaj psychiatrzy dają coś do kompletu na noc. Ja na początku miałam onirex (zolpidem) ale on jest uzależniający. Potem mi zmieniła na Mirtor (mirtrazapinę) i to było super, miałam głęboki sen, ale spałam 10-11 godzin na dobę, na tym leku się tyje i miałam zerowe libido. Tydzień temu odstawiłam Mirtor i teraz śpię wreszcie krócej, ale w nocy mnie często budzą hałasy i reaguję lękowo - usłyszę coś i nagle mnie budzi uczucie przerażenia. Niby biorę Noctis a i tak to mam. Więc testuj nasenne. 

 

A co do drętwiących kończyn, jeśli nie jest to kwestia lękowa (bo może być) to może masz niedobór wapnia albo magnezu? Jeśli pijesz dużo kawy i alkoholu, to się wypłukuje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za zainteresowanie. Nie pije alkoholu oraz kawy od 3 tyg... Z reszta i tak rzadko pilem kawe (rozpuszczalna) a alko raczej piwo raz w tyg... Mocniejsze rzadko. Co do lęku to raczej uogolniony o malym stopniu... Po prostu boje sie o zdrowie ze to moze jednak nie nerwica a cos innego. Przez ostatnie 3 lata bez terapii i leków mialem dni gorsze i lepsze - zawroty glowy, odrealnienie, mocne pocenia, blyski w oczach, aury bez boli glowy, ale to o malym nasileniu, krotko i z mysla ze to nerwica. Ale badania byly zawsze ok (podatawowe). Ten rok sie jakos pogorszyl... Zaczerwienialo mi jedne oko 2 razy, bole jednej skroni, bole z jednej strony potylicy, spiecia karku, drzenia przy zasypianiu i budzeniu, snieg optyczny, malutkie mroczki na bialym tle... I to mnie chyba zaczelo pograzac. Ale eeg i tomografia ok. Czekam jeszcze na rezonans w grudniu... Pierwsze dretwienia z miesiac temu ale krotkie, najgorzej na urlopie... Jak nic nie robie jest najgorzej 😕

Edytowane przez Maniuu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maniuu, synonimem słowa "nerwica" jest słowo "lęk".Wynika to wprost z klasyfikacji chorób ICD-10.Wprost proporcjonalnie do lęku pojawia się jego większa "somatyzacja".Lęk znajduje sobie "ujście" w jakimś organie/organach człowieka.Mówi się o nerwicy serca,żoładka itd.Jest jednak jeden warunek konieczny.Lęk musi być na tyle silny aby wywołać swoiste dodatnie sprzężenie zwrotne do ciała.To atawizm po naszych praprzodkach zwany reakcją" walcz albo uciekaj ".Napinają się mięśnie,wzrasta ciśnienie krwi itd.Stres jest współczesną odmianą "polowania na mamuta".

Jeżeli lęk jest słaby i raczej o uogólnionym charakterze nie wywoła reakcji somatyzacyjnej.Wyjątkem od tej reguły są zaburzenia hipochondryczne, które wywołują kaskadę sprzężeń zwrotnych - ciało - umysł- ciało.Lecz tu też w pewnym momencie to rozgraniczenie się zatraca i wzajemnie przenika a i lęk o własne ciało jest bardzo silny.

Twój obraz choroby niezbyt pasuje do zaburzeń nerwicowych.Opisujesz swój lęk jako słaby i raczej uogólniony.Słaby lęk nie wywoła tak burzliwych objawów somatycznych/pomijając względność słowa "słaby"/.

Zacząłbym od początku.Pełne badanie krwi,badanie ednokrynologiczne,wizyta u neurologa i kardiologa.

Objawy ,które opisujesz , w części są typowe do reakcji organizmu na wdrażanie escitalopramu.Wiele jednak nie.

Typowe są zaburzenia snu i poty.Zaburzenia snu po pewnym czasie z reguły zanikają.Lecz czerwienienie oka i inne-już nie.

Pozdrawiam.

Ps.Lęk co do zasady, nie ma przyczyny lub się jej nie doszukuje.Ma ją strach.

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisalem wczesniej, nie mam nerwicy lękowej zebym wpadal w panike czy tez trzymal tel z wybranym 112. Psychiatra stwierdzil wegetatywna czyli bez leku panicznego... Owszem mialem chwilowe epizody atakow ale bez benzo sobie radzilem. Co do niektorych objawow wiem ze to nie nerwica dlatego szukam odpowiedzi co mam w tej skronii i w tym roku chodze do neurologa ktory zlecil tk, eeg i RM. W TK wyszlo ze mam powiekszona zatoke czolowa i szczekowa po stronie bolacej skroni i zaczerwienionego oka. Laryngolog mowi bym prostowal przegrode nosowa albo wyrwal wysoko zatrzymana osemke gorna. Ale sadze ze te czekania na badania i wyniki mnie pogarszaja... . najbardziej martwi mnie teraz te ni to dretwienie, ni to spiecie, ni to uczucie ucisku lewej nogi i reki ktore pojawiaja sie razem lub osobno w nocy i w ciagu dnia. A jeszcze jak sie nie moge wyspac w nocy bo sie budze co chwile to w ogole pogarsza sie to wszystko... Jak cos robie albo nie mysle o tym, tak jakby bylo ok, usiade i juz to czuje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ból czy parestezje z jednej strony ciała to nie jest nerwica wegetatywna.Raczej schorzenie neurologiczne, najczęściej od kręgosłupa/lordoza,kifoza,uraz mechaniczny/.Jeżeli trudno znaleść przyczynę, stosuje się leki objawowe jak np.pregabalina ,duloksetyna, baclofen itd.To jednak moja hipoteza a leki ordynuje neurolog.Trzymaj się tego escitalopramu, to dobry lek na lęk uogólniony i dobrze działa na sen, tak po miesiącu.

I wrzuć trochę na luz.Każdego coś boli.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×