Marilyn Monroe - co sądzicie o jej przypadku

[milano3]

Witam !

Co sądzicie o psychologicznym przypadku Marilyn Monroe ? Czytałem ostatnio świetną książkę Marilyn - Ostatnie Seanse. Dopiero z niej dowiedziałem się, że była chora na schizofrenie. Naprawdę, bardzo mi jej żal jako człowieka. Ciągły brak ojca, odrzucenie przez chorą matkę, poszukiwanie w swoich kochankach wizerunku ojca. Tak genialna kobieta, zniszczona tym z czym większość nas na tym forum walczy.

[Gość]

Wg mnie miała depresję ale o schizofrenii nie wiedziałam. Mam koleżankę która jets identyczna jak Marilyn, a moze i piękniejsza:

http://www.maxmodels.pl/joannapotega.html ( to nie reklama )

 

Bądz co bądz Marilyn to fascynująca postać, mam jej zdjecia w domu na ścianach, ma w sobie magnetyzm. ten magnetyzm jest tym większy że była ciekawym przypadkiem psychologicznym i tak naprawdę chyba nikt nie wie co sie z nią działo...

to intryguje. Ja ją kocham.

[Słowianka]

Życie,problemy i śmierć Marylin do dziś są zagadkowe.Nie wiem na co chorowała,bo nie wiem czy coś zostało 100% potwierdzone.Wokół tej postaci jest wiele tajemnic,zagadek,pytań.Na pewno była piękną i niezbyt szczęśliwą kobietą,mimo,że miała pieniądze,urodę,ciało,była uwielbiana...Do dziś jest symbolem.Ale co się z nią działo?Tego nie wiem...

Osobiście uwielbiam styl pin-up