Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

coma, no mowia, że slaby, ale podobo dobry na stresy życiowe, takie napiecia natury psychicznej a nie typwcy depresjach gdzie mózg ma zaburzona chemie. Chodze do dobredo psychiatry z dobrego osrodka. No i jak ktos pisze cos o tym leku nie tak, to sie stresuje no bo przeciez licze ze mi pomoze. Wiec czuje sie tak jakby ktoś osbieral mi nadzieje. Brałem lek mocniejszy ale tylko nasilyl , wlaśnie paroxetyna. Kiedyś dzialala inaczej teraz za bardzo pobudza.

 

-- 19 lis 2013, 04:08 --

 

Reiben, Mam przestawiony tryb, zasypiam o 4 jak dobrz pojdzie i budze sie o 14:00.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wieslawpas, no to nie wiem co Ci poweidziec, na mnie nie.dzialal a nie mialam takiej typowej depresji, hmmm.. no nie wiem co Ci powoedziec...a czujesz jakies minimalne dzialanie? jak dlugo to bierzesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakiejs tam wielkiej rewelacji nie ma, ale na pewno czuje sie lepiej niz jak go zaczynale brać jakies 6 tygodni temu. Rzecz w tym ze ja nigdy nie wesłem na terapeutyczna dawkę 3 tabletki dziennie, bo wiecznie zapominam o zażywaniu tabletek. Nie ma w ogóle depresji tylko nerwice.

 

-- 19 lis 2013, 04:33 --

 

wieksze nadziej pokladam terapii bo chodze na indywidialna i grupowa, grupowej nie moge sie doczekac. Podoba mi sie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli ze masz przestawiony tryb :)

Tez bym sie napil, ale pilłem po 2 piwa dziennie i nastaszyli mnie akoholimem, przestalem piwc piwo i chodzic na imprezy. A one dawaly spore rozluznienie.

A to bylo jeszcze w grudniu, wtedy mialem minimalna nerwice. Teraz tez nierazbym sie napil, szczegolnie w Jeffsie z takim kolegami Macikiem i Darkiem.

Z nimi to by sie człowiek usmiał po pachy. No ale nie pije nawet piwa. Lekarz mi mowil, pije ryzykownie, ale ze alkocholizm to juz przesada...

Teraz biore te leki. Tych ssri sie nie boje bo chalem na tym na potege, ale biore tez na sen pernazium a to jest neurleptych wiec tego nie chce juz mieszkac z alkoholem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam przestawiony tryb, generalnie wszystko mam wyjebane do góry nogami.

coma, Życie jest żałosne, trza się napić i śćpać na różne sposoby, kicz nie razi wtedy po oczach. chętnie najebał bym się z tobą, ale to wymaga wyjścia z pokoju...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wieslawpas, rzeczywiscie mnieszanie neuro z alkoholem jest dosc ryzykowne, mnie tez wmawiaja uzaleznienie od alko, ale ja tak naprawde jestem uzalezniona od narkotykow, alkoholem jedynie wzmacniam ich dzialanie, opiaty bardzo dobrze komponuja się z alkoholem, polecam ^^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coma, A z Ciebie to bardziej taka okazjonalna kodeinistka, łowczyni klepiącego maku ze spożywczaka, czy też może jesteś już raczej z tych "true ćpunek", co to napierdalają morfinę i heroinę po kablach ? ;) Mam nadzieję, że mimo wszystko kutachów na dworcu za przysłowiową "ćwiarę" jeszcze nie opierdalasz ? :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-ista, obecnie kodeina, do niedawna bralam morfine i fentanyl w ciągu plus kodeina w wysokich dawkach, ale kodeina to nie to, nigdy nie dawalam po kablach

 

nie jestem " true cpunek" jak to nazwales/as

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Częstochowie trudno być true ćpunem, chyba że napierdalając kompoty....

Kodeina, Morfina, He wszystko to nie łaczy się dobrze z moim benzofanatyzmem i częstymi resetami po alko..... Życie robaka, mimo że pełzliwe nadal mnie interesuję, lubie jeszcze bytować w tym gównie, wydaje mi się to ciekawsze od niebytu.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coma, Czego ja bym się dzisiejszego wieczoru nie podjął za te symboliczne dwa/trzy opakowania "Antka" :D Alkohol też się skończył, a z funduszami na tyle kiepsko, że i nawet na browara mnie nie stać :P

 

Fentanyl powiadasz ? Heh, grubo ;) Jak za rok zmobilizuję się do wyprawy po legendarną już slomę makową z Czech, to dopiero będę robić za "true ćpuna" :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×