mam doła!

[Dana]

powodzenia! przynajmniej masz siły na "podchodzenie", to pocieszające:)

[Dana]

powodzenia! przynajmniej masz siły na "podchodzenie", to pocieszające:)

[reirei]

powodzenia! przynajmniej masz siły na "podchodzenie", to pocieszające:)

Ja mam siły, ale Pablo nie bardzo, trzymaj się ziomal!!! Nie jesteś "nieudacznikiem"!! Bedzie dobrze

[reirei]

powodzenia! przynajmniej masz siły na "podchodzenie", to pocieszające:)

Ja mam siły, ale Pablo nie bardzo, trzymaj się ziomal!!! Nie jesteś "nieudacznikiem"!! Bedzie dobrze

[KOREK]

reirei-u ja juz dawno trzymam za Ciebie kciuki-mocniej sie nie da...

[KOREK]

reirei-u ja juz dawno trzymam za Ciebie kciuki-mocniej sie nie da...

[reirei]

reirei, Ty miałbyś sobie nie dać rady z tym wszystkim??? No daj spokój

Boże Święty!!! No właśnie!!! Wszyscy na mnie liczą, czuję się jak ostatnia nadzieja tego świata, mogę was wszystkich tylko zawieść, bo normalne jest dawać sobie z wszystkim rade! Czy to ja dąże do ideału?????? Przecież mam prawo nie zdać nawet wszystkich egzaminów!!!!!!!!!!!!!!

[reirei]

reirei, Ty miałbyś sobie nie dać rady z tym wszystkim??? No daj spokój

Boże Święty!!! No właśnie!!! Wszyscy na mnie liczą, czuję się jak ostatnia nadzieja tego świata, mogę was wszystkich tylko zawieść, bo normalne jest dawać sobie z wszystkim rade! Czy to ja dąże do ideału?????? Przecież mam prawo nie zdać nawet wszystkich egzaminów!!!!!!!!!!!!!!

[marghe]

No pewnie, że masz prawo ich wszystkich nie zdać. Jesteśmy tylko ludźmi. Ale to nie znaczy, że nie dasz sobie z nimi rady. Od po prostu! Różne rzeczy w życiu napotykamy i one potem mijają. Czy je zdasz wszystkie czy połowę, to w końcu kiedyś one miną a Ty nadal pozostaniesz

W życiu najwazniejsze jest życie...

[marghe]

No pewnie, że masz prawo ich wszystkich nie zdać. Jesteśmy tylko ludźmi. Ale to nie znaczy, że nie dasz sobie z nimi rady. Od po prostu! Różne rzeczy w życiu napotykamy i one potem mijają. Czy je zdasz wszystkie czy połowę, to w końcu kiedyś one miną a Ty nadal pozostaniesz

W życiu najwazniejsze jest życie...

[KOREK]

Ja za Ciebie trzymam kciuki a liczyc musisz sam na siebie.Nawet jak cos oblejesz no to co....Swiat sie nie zawali.

[KOREK]

Ja za Ciebie trzymam kciuki a liczyc musisz sam na siebie.Nawet jak cos oblejesz no to co....Swiat sie nie zawali.

[reirei]

Ja wiem, że nie macie niczego złego na myśli, ale ja to hasło tak biore do siebie... jeszcze do tego teraz jestem taki drażliwy

Dobra, spadam do nauki,

Musi się udać!!!!

[reirei]

Ja wiem, że nie macie niczego złego na myśli, ale ja to hasło tak biore do siebie... jeszcze do tego teraz jestem taki drażliwy

Dobra, spadam do nauki,

Musi się udać!!!!

[Don Pablo]

Dzieki reirei :) wiesz szukam na forach z takiego powodó chciałbym znalezc dziewczyne z nerwicom zeby lepiej mnie rozumiała a na róznych stronach typu sympatia takich osób nie ma

[Don Pablo]

Dzieki reirei :) wiesz szukam na forach z takiego powodó chciałbym znalezc dziewczyne z nerwicom zeby lepiej mnie rozumiała a na róznych stronach typu sympatia takich osób nie ma

[reirei]

chciałbym znalezc dziewczyne z nerwicom zeby lepiej mnie rozumiała

W sumie.... czemu nie

[reirei]

chciałbym znalezc dziewczyne z nerwicom zeby lepiej mnie rozumiała

W sumie.... czemu nie

[Angelica]

to by dopiero była katastrofa...jedna dostaje ataku to i automatycznie druga z obawy o zdrowie i zycie 1szej:) gdyby moj facet tez mial to g...no to chyba bysmy ciągneli losy kto ma isc do sklepu:) na pewo stałby sie domatorem:) teraz niestety nie rozumie, ze mimo iz mam ochote np na dlugi spacer "musze" zostac w domu...nie. to nie jest dobry pomysł. ani jedno ani drugie by z tego prawdopodobnie nie wyszło

[Angelica]

to by dopiero była katastrofa...jedna dostaje ataku to i automatycznie druga z obawy o zdrowie i zycie 1szej:) gdyby moj facet tez mial to g...no to chyba bysmy ciągneli losy kto ma isc do sklepu:) na pewo stałby sie domatorem:) teraz niestety nie rozumie, ze mimo iz mam ochote np na dlugi spacer "musze" zostac w domu...nie. to nie jest dobry pomysł. ani jedno ani drugie by z tego prawdopodobnie nie wyszło

[reirei]

dla mnie to nie byłby dobry pomysł..jedna osoba w zwiazku z nerwica to i tak zbyt duzo ...

Chyba się mylicie, poszukajcie sobie (bo mi sie nie chce) wszystkich tematów o miłości i związkach na forum i poczytajcie wypowiedzi naszego administratora

[reirei]

dla mnie to nie byłby dobry pomysł..jedna osoba w zwiazku z nerwica to i tak zbyt duzo ...

Chyba się mylicie, poszukajcie sobie (bo mi sie nie chce) wszystkich tematów o miłości i związkach na forum i poczytajcie wypowiedzi naszego administratora

[Angelica]

reirei wlasnie przeczytalam wypowiedzi Vita... i kilka oinnych postów mówiących o tym jak partnerzy wspierają sie nawzajem. i jaki wniosek? zrobiło mi sie cholernie przykro..gdyby mój facet chociaz...postarał sie zrozumiec.. ,moze byłoby mi łatwiej. to co mi powiedzial pare razy, kiedy sie zdenerwował ze nie zostane jednak w knajpie, czy nie pojde gdzies tam i czegos tam nie dam rady zrobic...to zostanie we mnie chyba na zasze. to jak kopanie leżącego. dostac cios od jedynejosoby której sie ufało..ale.. to nic. ja sie pozbieram. i ja jeszcze podziekuje wszytskim tym, którzy mi dokopali tylko i wyacznie dla własnej przyjemmnosci. tym ptymistycznym akcentem koncze:)

[Angelica]

reirei wlasnie przeczytalam wypowiedzi Vita... i kilka oinnych postów mówiących o tym jak partnerzy wspierają sie nawzajem. i jaki wniosek? zrobiło mi sie cholernie przykro..gdyby mój facet chociaz...postarał sie zrozumiec.. ,moze byłoby mi łatwiej. to co mi powiedzial pare razy, kiedy sie zdenerwował ze nie zostane jednak w knajpie, czy nie pojde gdzies tam i czegos tam nie dam rady zrobic...to zostanie we mnie chyba na zasze. to jak kopanie leżącego. dostac cios od jedynejosoby której sie ufało..ale.. to nic. ja sie pozbieram. i ja jeszcze podziekuje wszytskim tym, którzy mi dokopali tylko i wyacznie dla własnej przyjemmnosci. tym ptymistycznym akcentem koncze:)

[Angelica]

melissaa..poryczalam sie..ja weiem ze on mnie kocha.. ja tak naprawde t..zyje jeszzce tylko dzieki niemu... wiem jak on to przezywa..pewnie chciałbny mi pomóc ale nie wie jak.. ja w sumie tez tego nie wiem..moze faktycznie nie umie tego okazac. a moze i ja czasem nie chce widziec tej pomocnej dłoni, tylko zamykam sie w moim pancerzyku lęków i wyrzucam karteczke "nie ruszac jestem bardzo pokrzywdzoną, cięzko chora istotą. teraz sie bede nad sobą użalac "