WAŻNE

[adelkowska]

Edytowane 20 Grudnia 2008 przez Gość

[suzak29]

ehhhh

 

---- EDIT ----

 

to co mam jesc mięso

[Gość]

litości...

[DarkAngel]

słyszałem ze marchewka krzyczy podczas krojenia.....horror

[Gość]

to mam propozycje może kostki rybne lub paluszki lub paprykarz szczeciński

[Szycha]

biedne karpie... szkoda mi ich losu, szkoda, że ewolucja i nasze geny doprowadziły do tego co im robimy... Szkoda, że inwestycja w nasze mózgi się opłaciła... ;( ;(

[wróbelek Elemelek]

hmm, coś w tym jest... tu chyba nie o to chodzi żeby nie jeść ryb i nie kupować tradycyjnego karpia na wigilię... chodzi o to żeby ich tak nie męczyć... jak czasami patrzę, jak te biedne ryby pływają w jakimś plastikowym pojemniku i jest ich tam 100 na metr kwadratowy - no to rzeczywiście jest troche smutne... ale niestety to się nazywa "hurt" i nic się z tym nie da zrobić...

[Duran84]

wróbelek Elemelek tu sie z toba zgadzam. Nikt nie mowi, ze nie mozna jesc ryb na wigilie... Ale na Litosc Boska... Czy musza to byc ryby swiezo zamordowane (inaczej tego nie mozna nazwac ) w warunkach domowych I niesione w wiadrach niekiedy przez całe miasto Nie wiem jak Was, ale mnie odrzucza na sama mysl, ze moglbym zjesc chociaz kawalek czegos co kiedys sam zamordowalem... I dlatego apeluje: DAJ KARPIOWI ŚWIĘTY SPOKÓJ. I nie chodzi tu o całkowite nie jedzenie karpi w wigilię... To tyle ode mnie Ja nigdy karpia nie zabilem i nie zamierzam zabic...

[suzak29]

A miesko jak jecie wszyscy to co nic nie mówicie???

To też zyło, nagle sie obroncy znalezli bo w tv pokazali kupe debili przebranych za karpie...

To wszystko jest dla ludzi podobnie jak Polina nie mam prolemu...taka tradycja

Po co sie hoduje karpie???po to by je jeśc,a żeby zjeść trzeba zabic...

[DarkAngel]

Polina...ale sie uśmiałem..i juz Cie kocham

 

A tak na serio...to mozna jeszcze z łusek obdrapac za zycia...to chyba majatek przynosi w nadchodzacym roku. A co do mlotka to faktycznie to malo humanitarne....

 

....siekiera jest szybsza.

[wróbelek Elemelek]

hehe, ja też trzymałam karpie w wannie i sama je zabijałam, i to nie było nic straszngo... ale jak ktoś niesie żywego karpia który się jeszcze "rzuca" w plastikowej reklamówce... no to co tu dużo mówić, karpie powinno sie łowić i od razu zabijać a nie przechowywać masowo w wiadrach i workach :/ a karpika bardzo lubie i na święta na pewno sobie nie odmówie