Syndrom niezaruchania, cierpie nie tylko ja

[incelstwo]

Jestem tzw. prawiczkiem od zawsze, jest to kilkadziesiąt lat i cierpi też otoczenie, mam samą negatywną energie, szczególnie do kobiet przez brak inicjacji

[Dalila_]

Możesz komuś zapłacić by mieć to za sobą?

[Dalila_]

Bo jeśli problemem jest sam seks i to powód cierpienia - To jest rozwiązanie to znaczy skorzystać z usług towarzyskich

Przerazajace pewnie się to wydaje. Życie polega na robieniu sterujących rzeczy i przemaganiu strachu. Więc mozna się przemóc

A jeśli chodzi o seks z kobietą swoją no to jest innego rodzaju problem

Jeszcze kwestia pieniążków, ale to drugorzędne zapewne

[Fuji]

Sam seks jest czymś pięknym. Ale seks z kimś kogoś się kocha i odczuwa wszystko razem to inna bajka. Wtedy już takie spotkanie za hajs musi być czymś okropnym. Facet spełnia swoją potrzebę ze świadomością, że druga strona nie odczuwa nawet przyjemności.... no słabo. 

Chyba tutaj chodzi o to żeby wtedy skupiać się na partnerze a nie odwrotnie... 

[Verinia]

2 minuty temu, Fuji napisał(a):

Sam seks jest czymś pięknym. Ale seks z kimś kogoś się kocha i odczuwa wszystko razem to inna bajka. Wtedy już takie spotkanie za hajs musi być czymś okropnym. Facet spełnia swoją potrzebę ze świadomością, że druga strona nie odczuwa nawet przyjemności.... no słabo. 

Chyba tutaj chodzi o to żeby wtedy skupiać się na partnerze a nie odwrotnie... 

Zgadzam się.

[MicMic]

7 godzin temu, Fuji napisał(a):

Chyba tutaj chodzi o to żeby wtedy skupiać się na partnerze a nie odwrotnie...

Pewnie można i jedno i drugie

[Fuji]

41 minut temu, Mic43 napisał(a):

Pewnie można i jedno i drugie

Ale razem oboje a nie jednostronne działanie. Jaki sens wtedy... 

No raczej trzeba się starać jak najbardziej przeciwnika wykończyć xd

[little angel]

55 minut temu, distorted_level68 napisał(a):

jak będziesz używać słów ruchać/zaruchać, to Twój jedyny kierunek --> "karyny" bo bardziej chamskiego i prostackiego określenia na stosunek płciowy to już nie ma! 

dokładnie, ktoś kto tak traktuje akt miłości, zasługuje na cierpienie, w które sam się wpędził...

 

jeśli naprawdę jedyne, na czym mu zależy, to "zamoczyć", niech zapłaci i będzie miał "to" za sobą...

[Dalila_]

4 godziny temu, Fuji napisał(a):

Ale razem oboje a nie jednostronne działanie. Jaki sens wtedy... 

No raczej trzeba się starać jak najbardziej przeciwnika wykończyć xd

Błąd, lepiej krócej a lepiej zdecydowanie

59 minut temu, distorted_level68 napisał(a):

jak będziesz używać słów ruchać/zaruchać, to Twój jedyny kierunek --> "karyny" bo bardziej chamskiego i prostackiego określenia na stosunek płciowy to już nie ma! 

Zostaw go, to ja tu jestem specjalistką od rynsztokowego języka  

Ale przynajmniej nie wyglądam jak karyna. Znaczy brwi, usta i paznokcie mam normalne a dalej nie wiem XD

[Kiusiu]

Problemem nie jest samo bycie prawiczkiem/dziewicą, tylko podejście do tematu.

Nawet jeśli ktoś twierdzi, że ma "negatywną energię" do płci przeciwnej z powodu braku inicjacji seksualnej, to na pewno się myli, i nie jest to prawdziwym powodem.

Można pożądać kobiet i jednocześnie je szanować oraz szanować ich potrzeby i granice oraz dążyć do bliskości i emocjonalnej więzi będąc prawiczkiem. To kwestia emocji i traktowania drugiej strony.

W akcie płciowym ważne są potrzeby obu stron, przyjemność obu stron, emocje obu stron. Nie można np. twierdzić, że kobiety są po to, by zaspokajać mężczyzn. A niestety mizogini często tak właśnie twierdzą.

[Fuji]

56 minut temu, Dalila_ napisał(a):

Błąd, lepiej krócej a lepiej zdecydowanie

Racja. Tu się teraz zgodzę. Masz rację 

[Szczebiotka]

Uważam że problemem tutaj nie jest brak seksu. Tutaj chodzi o coś innego. Już pomijam fakt że gdyby facet tak do mnie mówił to nawet bym nie spojrzała w jego kierunku

[alone05]

Mój starszy brat też jest prawiczkiem (jest bardzo inteligentny). Już lepiej być prawiczkiem niż ruchać wszystko co się rusza, zresztą ruchanie bez ślubu jest grzechem.

[kokeshi]

@incelstwo To my cierpimy, czytając taki tytuł posta.
 

 

[MicMic]

W dniu 30.09.2025 o 19:44, Szczebiotka napisał(a):

Już pomijam fakt że gdyby facet tak do mnie mówił to nawet bym nie spojrzała w jego kierunku

Cóż, niektóre nie spojrzą w kierunku faceta jak właśnie takich słów nie używa. Także co kraj, to obyczaj. 

Ja lubię te słowo, bo jest dosyć uniwersalne - używają go zarówno osoby z generacji Z jak i starszych. Na wsiach i w miastach. Wykształceni i prości. To słowo łączy ludzi

Edytowane 2 Października przez Mic43

[Dalila_]

13 minut temu, Mic43 napisał(a):

Cóż, niektóre nie spojrzą w kierunku faceta jak właśnie takich słów nie używa. Także co kraj, to obyczaj. 

Ja lubię te słowo, bo jest dosyć uniwersalne - używają go zarówno osoby z generacji Z jak i starszych. Na wsiach i w miastach. Wykształceni i prości. To słowo łączy ludzi

Widzisz że właśnie ci mówią że nie używają:p 

[MicMic]

@Dalila_No zawsze się znajdą wyjątki, ale wszyscy znają i w każdej grupie społecznej jest sporo osób, które go używają. Część słów wychodzi z mody, a to ciągle trzyma się dobrze. 

Edytowane 2 Października przez Mic43

[Verinia]

to słowo źle mi się kojarzy, prostactwo

[Dalila_]

Autorowi myślę chodziło o memiczny wydźwięk tytulu

[Kris0x0000]

Ludzka psychika skupia zawsze skupia się na rozwiązywaniu problemów. Jeżeli wszystkie problemy zostaną rozwiązane to umysł niestety znajdzie nowe.

 

Moim zdaniem są 3 drogi do rozwiązania każdego problemu:

 

1. Rozwiązać problem.

2. Przestać uznawać daną sytuację za problem.

3. Znaleźć inny, poważniejszy problem którego rozwiązywaniem zajmie sie umysł.

 

 

[Kacper-M]

Zacznij sie spotykać z dziewczynami, a reszta sama przyjdzie.

[Dalila_]

Godzinę temu, Kris0x0000 napisał(a):

Ludzka psychika skupia zawsze skupia się na rozwiązywaniu problemów. Jeżeli wszystkie problemy zostaną rozwiązane to umysł niestety znajdzie nowe.

 

Moim zdaniem są 3 drogi do rozwiązania każdego problemu:

 

1. Rozwiązać problem.

2. Przestać uznawać daną sytuację za problem.

3. Znaleźć inny, poważniejszy problem którego rozwiązywaniem zajmie sie umysł.

 

 

Tak jest!!!

[Grouchy]

Tym bardziej twierdzę, że jestem szczęściarzem nie mając takich pragnień. Co prawda smutno mi, że jestem w mniejszości i przez to czuję się odmienny, odpada mi spory kawał z życia przeciętnego człowieka ale po prostu nie mam popędu jako takiego i pociągu wobec innych ludzi aby chcieć to zrobić

Edytowane 9 Października przez Grouchy

[conditioner]

W dniu 28.09.2025 o 21:53, incelstwo napisał(a):

Jestem tzw. prawiczkiem od zawsze

Da się być prawiczkiem nie od zawsze?

[brum.brum]

W dniu 10.10.2025 o 16:02, conditioner napisał(a):

Da się być prawiczkiem nie od zawsze?

Nie da.