Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie mogę się pogodzić z przeszłością seksualną partnera


Malina9

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Dryagan napisał(a):

Kluczowe jest to, co robi teraz – czy jest z Tobą szczery, lojalny i czy traktuje Wasz związek poważnie

Natomiast o tym, co będzie robił w przyszłości można wnioskować również na podstawie tego co robił wcześniej. 

 

I co, opka ma teraz uszy po sobie, cicho przeżywać i cierpieć w sobie? 

 

W ogóle sobie tego nie wyobrażam, że moja partnerka ryczy, cierpi, i to jeszcze w związku ze mną, a ja sobie miło żyje na wyjebce. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

Ale ten sport też jest poważny. Nawet lekarze o tym mówią, osoby które zajmują się sportem. Jednak seks to ruch a ruch to sport. 

 

Więc tu nie chodzi o sobie bede seks uprawiał dla "sportu od tak, od niechcenia, sobie coś przelecę, tylko też trzeba się postarać jakieś emocje skierować i właśnie o te emocje chodzi. Że kogoś boli, i ciężko mu wybaczyć zdrady czy przeszłość gdy jest się zazdrosnym o partnera czy partnerkę, bo teraz jest tylko nasz i nam się wydaje, że wszystko wcześniejsze jest złe i raczej jest skoro gówno z tego wyszło.

 

Więc się nie przejmuj tą przeszłością, gorsze są babska się wpie* da.. i szczury tak jak w moim przypadku. Bo mój ukochany jest tylko mój, ja też jestem zazdrosna, bo żadna inna duchowo, emocjonalnie, fizycznie wewnętrznie, zewnętrznie do Niego nie pasuje tak jak ja. Ale dziwki może sobie wybierać jakie chce, byle za bardzo nie odpłynął.. : ) 

 

 

Podziwiam Cię za Twoje podejście. Ja bym nie potrafiła się zgodzić na to żeby mój facet poszedł do prostututki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Malina9 napisał(a):

Ja też niegdy nie wypytywalam go o jego przeszłość. Sam wszystko mi mówił choć wcale nie chciałam tego wiedzieć. Wolalabym tego wszystkiego nie wiedzieć bo byłoby mi wtedy dużo łatwiej. Kocham go i nie wyobrażam sobie życia bez niego ale nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się spojrzeć na to w taki sposób, że jego przeszłość seksualna jest dla mnie ok 

 

Mój ukochany z kolei nic nie mówi, ale najgorsze jest to, gdy inni robią to za Niego. 

 

Najgorsi są ludzie wpie*dający się w miłość i Ci którzy niby chcą pomóc jaki i zaszkodzić. 

1 minutę temu, Malina9 napisał(a):

Podziwiam Cię za Twoje podejście. Ja bym nie potrafiła się zgodzić na to żeby mój facet poszedł do prostututki

 

Nie ma tu co podziwiać, szczerze pisząc, ale z takim podejściem jest lepiej moim zdaniem. Zwłaszcza jeżeli ma się swojego ukochanego za Pana i Władcę. A tak być powinno tak za czasów naszej historii było, wśród królów, władców i w ogóle. 

 

Nie wierzę w to, że ktoś kogoś pociaga przez całe życie, każdego dnia. Może tą osobę kochać na zawsze, ale czasem potrzebuję czegoś innego. No może się masturbować ale co będzie jak idiota siedział i się masturbował do jakichś zdjęć jak chłopiec w gimnazjum. Skoro jest dorosły i męski to powinien uprawiać seks z kobietami, które do tego są.

 

 

7 minut temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

 

Mój ukochany z kolei nic nie mówi, ale najgorsze jest to, gdy inni robią to za Niego. 

 

Najgorsi są ludzie wpie*dający się w miłość i Ci którzy niby chcą pomóc jaki i zaszkodzić. 

 

Nie ma tu co podziwiać, szczerze pisząc, ale z takim podejściem jest lepiej moim zdaniem. Zwłaszcza jeżeli ma się swojego ukochanego za Pana i Władcę. A tak być powinno tak za czasów naszej historii było, wśród królów, władców i w ogóle, nawet wśród chłopów ; ) 

 

Nie wierzę w to, że ktoś kogoś pociaga przez całe życie, każdego dnia. Może tą osobę kochać na zawsze, ale czasem potrzebuję czegoś innego. No może się masturbować ale co będzie jak idiota siedział i się masturbował do jakichś zdjęć jak chłopiec w gimnazjum. Skoro jest dorosły i męski to powinien uprawiać seks z kobietami, które do tego są.

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

 

Mój ukochany z kolei nic nie mówi, ale najgorsze jest to, gdy inni robią to za Niego. 

 

Najgorsi są ludzie wpie*dający się w miłość i Ci którzy niby chcą pomóc jaki i zaszkodzić. 

 

Nie ma tu co podziwiać, szczerze pisząc, ale z takim podejściem jest lepiej moim zdaniem. Zwłaszcza jeżeli ma się swojego ukochanego za Pana i Władcę. A tak być powinno tak za czasów naszej historii było, wśród królów, władców i w ogóle. 

 

Nie wierzę w to, że ktoś kogoś pociaga przez całe życie, każdego dnia. Może tą osobę kochać na zawsze, ale czasem potrzebuję czegoś innego. No może się masturbować ale co będzie jak idiota siedział i się masturbował do jakichś zdjęć jak chłopiec w gimnazjum. Skoro jest dorosły i męski to powinien uprawiać seks z kobietami, które do tego są.

 

 

 

Ty też możesz uprawiać seks z innymi facetami? Uwazaj, żeby czegoś „nie przeniósł”. Przed wirusem hpv prezerwatywy nie chronią całkowicie a jedynie zmniejszają ryzyko.

24 minuty temu, Mic43 napisał(a):

Natomiast o tym, co będzie robił w przyszłości można wnioskować również na podstawie tego co robił wcześniej. 

 

I co, opka ma teraz uszy po sobie, cicho przeżywać i cierpieć w sobie? 

 

W ogóle sobie tego nie wyobrażam, że moja partnerka ryczy, cierpi, i to jeszcze w związku ze mną, a ja sobie miło żyje na wyjebce. 

To prawda. Myślę, że podejście do seksu się nie zmienia. Jeśli ktoś mial lekkie to pewnie tak będzie. Póki co jesteśmy „świeżym” związkiem. Ale obawiam się że za jakiś czas nie będzie miał satysfakcji z seksu ze mną, że będzie chciał szukać mocniejszych wrażeń 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Ja nie. Kobietom nie wypada. Mnie to nie podnieca też za bardzo. Kobieta musi być posłuszna swojemu ukochanemu według moich zasad, tylko Jemu oddana. 

Zresztą mnie pasuje, bo jestem bardzo zakochana.

Lubię go czasem w tańcu zdradzać i tylko tyle ; ) 

 

Ja preferuję takie przebadane prostytutki. W krajach gdzie są legalne jest to norma by były czyste i zdrowe. 

 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

 

Ja nie. Kobietom nie wypada. Mnie to nie podnieca też za bardzo. Kobieta musi być posłuszna swojemu ukochanemu według moich zasad, tylko Jemu oddana. 

Zresztą mnie pasuje, bo jestem bardzo zakochana.

Lubię go czasem w tańcu zdradzać i tylko tyle ; ) 

 

Ja preferuję takie przebadane prostytutki. W krajach gdzie są legalne jest to norma by były czyste i zdrowe. 

 

 

 

 

 

Dla mnie takie coś byłoby nie do przyjęcia. Nie uważam faceta za Pana i Władcę, a raczej że jesteśmy na równi i nikt nikomu nie powinien być posłuszny 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Mic43 napisał(a):

Natomiast o tym, co będzie robił w przyszłości można wnioskować również na podstawie tego co robił wcześniej. 

I co, opka ma teraz uszy po sobie, cicho przeżywać i cierpieć w sobie? 

W ogóle sobie tego nie wyobrażam, że moja partnerka ryczy, cierpi, i to jeszcze w związku ze mną, a ja sobie miło żyje na wyjebce. 

Ja nie mówię, że Malina ma siedzieć cicho i cierpieć – absolutnie nie. Chodziło mi tylko o to, że przeszłości nie da się zmienić, a nie każda przeszłość determinuje przyszłość. Sam miałem okres w życiu, kiedy w manii zdarzał mi się przypadkowy seks – byłem młody, napalony i bez stałej partnerki. Ale dziś, kiedy jestem w stabilnym związku, to seks związany z miłością jest dla mnie najważniejszy i daje zupełnie inną satysfakcję. Dlatego niekoniecznie to, co ktoś robił 10 lat temu, musi oznaczać, że tak samo będzie żył teraz.

@Malina9 masz prawo mówić partnerowi, że coś Cię boli. Ale jeśli on reaguje nerwowo na powracanie do tych tematów, to może warto ustalić, jak o tym rozmawiać, żeby nie ranić ani Ciebie, ani jego. Bo inaczej będziecie się kręcić w kółko wokół tego samego i oddalać zamiast się zbliżać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Malina9 napisał(a):

To prawda. Myślę, że podejście do seksu się nie zmienia. Jeśli ktoś mial lekkie to pewnie tak będzie. Póki co jesteśmy „świeżym” związkiem. Ale obawiam się że za jakiś czas nie będzie miał satysfakcji z seksu ze mną, że będzie chciał szukać mocniejszych wrażeń 

Znaczy pewnie może się zmienić, ale myślę, że to jest coś ryzykownego w tym związku. I jak mówisz, że był w związku jednocześnie z kilkoma dziewczynami? Bo tak trochę zrozumiałem, że nie tylko chodziło o seks grupowy. To też jest zastanawiające. No i to chwalenie się tymi swoimi doświadczeniami...

W każdym razie, jeśli Ty to tak przeżywasz to jeśli jemu na Tobie zależy, to powinien Ci w tym jakoś towarzyszyć? Nie wiem, w każdym razie, trzeba o tym rozmawiać, myślę, że Twoje reakcje pokazują, że nie da się tego po prostu zakopać i udawać, że wszystko ok.

Mieszkacie razem? W sumie rok to nie tak długo, to jest jeszcze faza wzajemnego zauroczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Mic43 napisał(a):

Znaczy pewnie może się zmienić, ale myślę, że to jest coś ryzykownego w tym związku. I jak mówisz, że był w związku jednocześnie z kilkoma dziewczynami? Bo tak trochę zrozumiałem, że nie tylko chodziło o seks grupowy. To też jest zastanawiające. No i to chwalenie się tymi swoimi doświadczeniami...

W każdym razie, jeśli Ty to tak przeżywasz to jeśli jemu na Tobie zależy, to powinien Ci w tym jakoś towarzyszyć? Nie wiem, w każdym razie, trzeba o tym rozmawiać, myślę, że Twoje reakcje pokazują, że nie da się tego po prostu zakopać i udawać, że wszystko ok.

Mieszkacie razem? W sumie rok to nie tak długo, to jest jeszcze faza wzajemnego zauroczenia.

Tak, zamieszkaliśmy razem po 3 miesiącach związku więc dość szybko. Tak kiedyś powiedział mi że na raz spotykał się z trzema dziewczynami i patrząc na jego doświadczenia i podejście do seksu to pewnie z każdą z nich sypiał. Powiedział że był wtedy młody i głupi ale co innego miał niby powiedzieć skoro wie jakie ja mam podejście do takich spraw 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Malina9 napisał(a):

Dla mnie takie coś byłoby nie do przyjęcia. Nie uważam faceta za Pana i Władcę, a raczej że jesteśmy na równi i nikt nikomu nie powinien być posłuszny 

 

Seksualnie mam inne poglądy. W codziennym życiu w innych sprawach i tak zwykle kobiety dominują. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Dryagan napisał(a):

Ja nie mówię, że Malina ma siedzieć cicho i cierpieć – absolutnie nie. Chodziło mi tylko o to, że przeszłości nie da się zmienić, a nie każda przeszłość determinuje przyszłość. Sam miałem okres w życiu, kiedy w manii zdarzał mi się przypadkowy seks – byłem młody, napalony i bez stałej partnerki. Ale dziś, kiedy jestem w stabilnym związku, to seks związany z miłością jest dla mnie najważniejszy i daje zupełnie inną satysfakcję. Dlatego niekoniecznie to, co ktoś robił 10 lat temu, musi oznaczać, że tak samo będzie żył teraz.

@Malina9 masz prawo mówić partnerowi, że coś Cię boli. Ale jeśli on reaguje nerwowo na powracanie do tych tematów, to może warto ustalić, jak o tym rozmawiać, żeby nie ranić ani Ciebie, ani jego. Bo inaczej będziecie się kręcić w kółko wokół tego samego i oddalać zamiast się zbliżać

Jego przeszłość sprawia że nie potrafię poczuć się dla niego wyjątkowa. Bo jak skoro tyle przede mną mogło to mieć i robić z nim co tylko chcą. Myślę też że nie doświadczy ze mną w łóżku nic nowego, jestem tylko kolejnym ciałem. Nie czuję też satysfakcji z naszego życia seksualnego- dla mnie jest za mało, za krótko a on twierdzi, że to przecież to już nie te lata żeby robić to codziennie albo po kila razy dziennie… i czuję się z tym

mega do dupy, że innym to dał a mi już nie. Pomijając już fakt że uważam za obrzydliwe dużo rzeczy które robil to te jego doświadczenia seksualne nagatywnie wpływają na na nasz seks bo robi to tak jak ze swoimi byłymi które rzekomo „prawie zawsze  dochodziły” 

13 minut temu, Mic43 napisał(a):

Pytanie, czy one o tym widziały  w sumie, czy je oszkiwał

Nie wiem i nawet boję się dopytywać. Jedyne co wiem że to było po tym jak jego partnerka go zdradziła 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Malina9 powiem Ci szczerze – z takim podejściem trudno mi widzieć przyszłość w tym związku. Ty nie jesteś w łóżku tylko ze swoim partnerem, ale wciąż z jego wszystkimi byłymi, które w swojej głowie dopisujesz do każdej sytuacji. A to odbiera Wam obojgu szansę na budowanie czegoś prawdziwego. Miłość to nie tylko seks – to też zaufanie, szacunek i zrozumienie. Dlatego zastanów się, na czym tak naprawdę opiera się wasza relacja? Na bliskości, poczuciu bezpieczeństwa i wspólnych chwilach, czy głównie na tym, że porównujesz siebie do dawnych dziewczyn?

Bo jeśli cały czas będziesz patrzeć przez pryzmat tego, co było, ciężko będzie Wam stworzyć coś trwałego.

 
 
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Malina9 napisał(a):

Że nie podchodzi do mnie w łóżku indywidualnie. Że skoro zawsze tak robił w łóżku z byłymi  i wszystkie prawie zawsze dochodziły to znaczy ze robi coś ok.

W sensie, że Ty nie zawsze dochodzisz, a one dochodziły, to znaczy, że on robi wszystko ok i jakby z Tb jest coś nie tak? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tego właśnie się obawiam. Nie chce się rozstawać bo kocham go jak nikogo wcześniej, czuję też że on mnie kocha i o mnie dba ale to wszystko wraca do mojej głowy. Co sobie to jakoś poukładam i jest dobrze to później znów przyjdzie jakiś zapalnik i nie mogę sobie poradzić z tym wszystkim w mojej głowie … 

5 minut temu, Mic43 napisał(a):

W sensie, że Ty nie zawsze dochodzisz, a one dochodziły, to znaczy, że on robi wszystko ok i jakby z Tb jest coś nie tak? 

Ja właśnie nigdy nie dochodzę. 

Edytowane przez Malina9

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×