Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brak seksu w małżeństwie


Naaatasha

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ma jak oceniać nie znając osoby . Problem jest znany . Doradztwo koleżanek , za dużo czasu ,za mało problemów to trzeba je tworzyć. A jak ma problem z samopoczuciem od dawna to idzie się do lekarzy do skutku. A nie biadoli a prawda jest taka że tak wygodnie . O relacje troski żadnej . To ja mam udawać ? Że jest cacy . Ja mam być wyrozumiały? Ile można ? . Ja od ciąży dbałem o finanse ja sponsorowalem studia . Teraz gdy wróciła do pracy można cwaniakowac prawda? Bo gdy zbyt dobrze to chce się lepiej. Ok . Tylko trzeba potrafić. 

Mnie nie interesuje zdanie ludzi wokół . I tak niezadowolona to jaka to różnica . 

Nie w każdych środowiskach pracowniczych obgaduje się partnerów. To prawda . Z pewnością w tych jak kibitki mają za mało zajęć. Jak język przedeptuja sobie na taśmie produkcyjnej to z pewnością nie . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty chyba nie miałeś doczynienia chłopie z lekarzami w Polsce. Nie potrafią czy też nie chcą się wysilić żeby zdiagnozować porządnie pacjenta i to od X lat. Możesz zostawić na wizytach i 30 000 zł i to nic nie da. A jak już "przypadkiem" wyjdzie co Ci jest to jeden ci przepisze albo końskie dawki po których możesz się przekręcić albo inny powie ci że w sumie nie wie co ci przepisać i ty musisz ew. sugerować.  

Nie wiesz chyba co to jest zdychać z bólu.

Jakie wy macie miałkie problemy, kręcące się wokoło pissdy. Naprawdę zadro.

Jeśli jest z czegoś niezadowolona to pewnie tu leży clue suchej pipy. Sorry, ale tak to wygląda z boku.

I tak to też bywa gdy za wiele się kobiecie sponsoruje. Każdy rozwodnik ci to powie.

Edytowane przez mała_mi123
K

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

https://kobieta.onet.pl/brak-seksu-w-zwiazku-biale-malzenstwo-niskie-libido-oczami-mezczyzny-listy-do-onetu/716nbl0 

 

Tak to się robię. 

Ja nie jestem od zadowalania księżniczki . Miała czas i wiedzę co ma zrobić. Nie zrobiła nic ani ze zdrowiem ani sobą. Nic . Za to biadolenie i ratuj gdy coś się zdarzyło to pierwsza. Czas był dorosnąć . Już straszy że sobie zrobi coś. Niech robi. To uprości sprawę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przejrzałam twoje wpisy. Od 2023 r. różne hospitalizacje na oddziałach. Elektrowstrząsy. Wiele negatywnych opinii nt. lekarzy, wiele wątków o tym jak się źle czułeś po lekach, jak to "szykowałeś narzędzia" na lekarzy, stażystów - że to konowały. Zastanawiam się jak ty miałeś siłę zajmować się w ogóle dziećmi i tworzyć związek. Nie zdziwiłabym się jakby to wszystko było na jej barkach. Także masz odpowiedź. Sam nadajesz na lekarzy i żądasz od innych żeby latali po lekarzach...

Boże, jak ty mi przypominasz pewnego Erwina.. też znawca tarczycowych klimatów, który twierdził że baba powinna być wdzięczna za miskę jak szczeniak, a jak nie to tam za rogiem czekają następne żeby mu laskę oporządzić.

Także drogie panie, nie oczekujcie że facet przy was będzie w chorobie. To też pokazują statystyki jak wiele ojców odchodzi po urodzeniu się niepełnosprawnego dziecka. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To był taki epizod zupełnie nieskuteczny. Może myślisz że depresja . No nie bo i antydepresanty nie działają bo na co? U mnie problem jak już leży w poprawie pod wpływem leków nazwijmy to stymulujących. Tylko niestety krążenie protestuje. Był okres opieki jej nad dziećmi fakt. Tylko dawno i ma krzywdowac sobie do końca życia ? Typowe. Czas miała coś zrobić a ma co i wie dobrze co jest problemem . Tylko po co. Lepiej narzekać. 

Masz kiepski zwyczaj skojarzeń które pasujesz do sytuacji . Zupełnie nietrafnie. No ale jakie to typowe. 

I świetnie widać że facet ma być maszyną. Gdy coś to fochy. Dość. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może ona jest jak alkoholik, na siłę nie zmusisz do odwyku i zaszycia esperalu. 

Intryguje mnie co ona ma i co jest problemem? Zbyt luźna pochwa po porodzie? 

Leki stymulujące? Potem będziesz jak kataryna, a człowiek kataryna, wulkan energii, chodzące ADHD nie jest dla każdego fajny. Chyba tylko dla drugiej takiej samej osoby. Jak ktoś jest spokojny i flegmatyczny to się nie odnajdzie przy kimś wybuchowym i żywiołowym. Ja to już przerabiałam z ex i męczyła mnie jego gadatliwość i potrzeba ciągłego bycia w centrum uwagi, nawet u mnie w domu rodzinnym... Ciągłe parcie na przygody. Introwertyk się tylko umęczy na dłuższą metę. 

Jak ty po długim weekendzie wychodzisz z domu żeby ochłonąć to nie wiem jak czas covida wytrzymałeś w domu z baba. Wtedy to dopiero dużo ludzi się rozstawało. Nie umieją ludzie spędzać czasu ze sobą po latach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem bardzo tolerancyjny chociaż to subiektywne przekonanie . Jestem świadom że czas upływa. To nie problem. Problem  był inny , wszystko ważniejsze od faceta. Ja na końcu. Choćby zwrot ,,idziesz z nami " . Nie no weźmy dzieci może , co ty na to? .  Choć to słabe porównanie to dziwki gotowe zawsze . Gdy zależało bo chciała np ciąży to dało się na okrągło. To jest problem marginalizacji mnie. Nie liczenie się ze mną. To swoiste wygodnictwo. To osoba która zawsze reagowała ,,chorobą" gdy nie szło po jej myśli. Gdy pojawiało się jakieś zagrożenie ,przeszkody. No to miała czas coś zmienić. Oczywiście zbyt obciążające . Jeśli to choroba to ustępuje gdy koleżanka dzwoni. Werwą wraca ,rechotanie. Ja nie mam ADHD.  Stwierdzono że nie mam . Bardziej jakieś problemy jeszcze niezidentyfikowane bo badania wychodzą źle a nie wiadomo od czego. A żona wie że ma niedokrwistość,wie ema brać suplementy. To nie . Bo zaparcia . No to skoro zaparcia najgorsze zło to lepiej chorym być. Korzyści są użalanie. Gdyby była nieuleczalnie chora gdyby działała by było lepiej to ok zrozumiałe . Jej można wszystkim zagrozić a za pół godz spyta o co ci chodzi. Głowa boli ? A mnie co inne boli . I co jakaś reakcja? Ja jej głowy nie ulecze by nie bolała . To co zostaje ? Inna ,dziwki ,jaja obciąć ? Najzdrowiej znaleźć taką co głową nie boli i lubi . A porównanie jakich unikać mam. 

Ma czas wisieć na tel z koleżankami . Pokaż dyskretnie że czas już kończyć bo przesądza   . To furia od razu. Bo ciekawe rzeczy mówią jakich zlamasow mają . A zrób coś dla niej co inne nie mają to och i ach mój to ....... No nie będę uwagi i akceptacji kupował .  Zarabiam , nie pije ,nie wiem jak się rozdwoic. A lady muchy w nosie . Należało korzystać z okazji których nie brak i niech się kisi w sosie saute. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Duży7 rozumiem Twoją frustrację i rozczarowanie sytuacją w małżeństwie, ale sposób, w jaki piszesz o swojej żonie, naprawdę budzi niepokój. Porównania do „dziwek”, uwagi o „kupowaniu uwagi” czy określenia typu „lady muchy w nosie” – to nie język miłości ani szacunku. A przecież to właśnie szacunek i uczucia powinny być podstawą każdej relacji.

Seks to nie nagroda, waluta ani obowiązek – to wyraz bliskości, zaufania i emocjonalnej więzi. Kobieta, która czuje się kochana, widziana i wysłuchana, będzie pragnęła tej bliskości – nie z przymusu, tylko z potrzeby serca. Dlatego w zdrowym związku równie ważne są czułość, rozmowa, przytulenie i codzienne gesty. Małżeństwo to nie układ z paragrafami o „świadczeniach obowiązkowych”. Jeśli chcesz coś w tej relacji naprawić, warto zadać sobie pytanie nie „co mi się należy?”, ale „co mogę dać, żeby druga osoba poczuła się kochana?”.

Bo inaczej to już nie jest związek dwojga ludzi – tylko lodówka i mikrofalówka stojące obok siebie w kuchni. Niby razem, a jednak każde osobno. I wtedy można uczciwie powiedzieć: tego małżeństwa już w zasadzie nie ma. Pozostała tylko wspólna skrzynka na listy i rachunki. I nawet najlepszy seks tego nie poskleja – jeśli jedna strona czuje się traktowana jak sprzęt obsługiwany według instrukcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ tak. Tylko że im dalej w las tym więcej drzew. Pytam ile można ? To tylko rozszerza  katalog żądań. To nie ma sensu. Nawet jak ja wstrząsnąć to ostrożność nakaże jej odpuścić trochę i od nowa będzie to samo. Nie da się jak debil składać w całość bez końca. A seks też mnie nie interesuje już w tym wydaniu. Nawet gdy bolą aż graty to bym chyba czuba sprzedał. Zbyt zostałem ,,naruszony" to nie kaprys chwilowy. Takie mniej nasilone kryzysy były już. Dość. Po co mi to . Nie. Nie . Nie 

Ty mnie nie mów o miłości szacunku.  Taki wykład to żonie trzeba było dawno . Nie mnie . Ja wykazałem lata cierpliwości. I co ? Dało to cokolwiek. Do takich ludzi trafia tylko gdy odczują na sobie.. kochająca żona dba o łóżko ,męża ,dom , rodzinę. O ile wszystko jakoś tam było o tyle żony to ja nie miałem. A każda rozmowa od razu spina i targowanie się jak na jarmarku . Aby coś utargować. Dla mnie to normalne nie jest. Tak wysterowala że ja mam znajomych o których nie wie. Bo gdy wiedziała tak czyniła bym ich stracił. Wszak jedyny obraz do modlitwy miała być ona. Dość amen . Temat zamknąć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie umiesz np. zdominować kobiety na spaniu? Gdzieś ty się ulągł, że prosisz się o takie rzeczy. Czasem trzeba sobie umieć samemu wziąć.

A niedobory żelaza większość kobiet ma i nie robi z tego dram. Trzeba ci też wiedzieć, że są pewne choroby, gdzie nie wskazane są zarówno zaparcia po żelazie (np. uchyłkowatość jelita grubego) jak i podrażnienia/ zgaga po żelazie (np. stan zapalny żołądka). Wtedy można myśleć nad innymi rozwiązaniami. Ew. niech łyka żelazo, a ty zostań operatorem gruszki do lewatywy jak masz taki fetysssz.

Ciekawa jestem jak kobieta cie *naruszyła*. Czyżby rękoczyny/ wyzwiska/ inwigilacja w WC? Dobrze że masz znajomych, ich też można się poradzić. Faceci przeważnie radzą sobie wzajemnie ażeby zakisić na boku - męska solidarność.  Reagowanie choroba gdy coś nie idzie po czyjejś myśli? W żartach/ skeczach to przeważnie metoda "na teściową". 

Btw, to nie widziałeś że bierzesz sobie babę przywiązaną do psia psi? Dzieci takie malutkie że nie można ich samych w domu zostawić podczas spaceru? Jak na mój gust- znudzona żonka wali cie po rogach. Tylko pytanie z kim? Pamiętaj, że listonosz zawsze dzwoni dwa razy.

Edytowane przez mała_mi123
K

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@mała_mi123 Twoja odpowiedź to trochę jak zimny prysznic – niby szok, ale człowiek się budzi. 😅 Trafiłaś celnie z kilkoma spostrzeżeniami, choć forma rzeczywiście mocno pikantna. I chociaż można się uśmiechnąć przy żartach o listonoszu i operowaniu gruszką, to między wierszami jest sporo gorzkiej prawdy o relacjach, które się rozjechały.

Bo to nie chodzi tylko o brak seksu – tylko o to, że jak brakuje wzajemności, szacunku i zwykłej, codziennej bliskości, to potem się już nic nie klei. A wtedy i rozmowa boli, i milczenie boli jeszcze bardziej.

Może warto zacząć od prostego: mniej siłowania się, więcej szczerości. Nawet jeśli nie zadziała – przynajmniej będzie wiadomo, że człowiek próbował po ludzku.

@Duży7 Rozumiem, że jesteś rozgoryczony i masz poczucie, że przez lata dawałeś z siebie więcej, niż dostawałeś w zamian. Ale sposób, w jaki dziś mówisz o żonie – to nie jest już tylko rozczarowanie. To pogarda. A pogarda to gwóźdź do trumny każdej relacji.

Jeśli naprawdę jesteś już tak rozżalony, że nie widzisz sensu, by z nią być – rozstańcie się. Zrób to po ludzku, a nie jak mściciel w wersji live. Bo przy całej Twojej złości – to, co teraz robisz, nie jest siłą. To słabość. I chyba sam najlepiej wiesz, że nie tędy droga.

Nie musisz jej już kochać, nie musisz z nią zostać. Ale możesz wybrać, czy zamkniesz ten etap jak człowiek, który zna swoją wartość – czy jak ktoś, kto do końca musi dobić drugą osobę, żeby udowodnić, że miał rację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×