Skocz do zawartości
Nerwica.com

Niski wzrost kompleks od wielu lat


Wentyl1996

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, Vizyo napisał(a):

Bo teoretycznie dziwi mnie to. Ja jak byłem bardzo niski to wstydziłem się chodzić do szkoły i robiłem wszystko by urosnąć. A tutaj niski gościu jest dużo pewniejszy siebie niż ja. I tu pytanie czy on nie miał kompleksów,  czy po prostu udaje pewnego siebie?

To że ty miałeś taki kompleks nie oznacza, że ktoś inny ma tak samo. Jak ktoś ma według ciebie idealny wzrost i powiedziałby, że wolałby być niższy to co nie uwierzyłbyś? Wszyscy muszą chcieć tak samo? Zamiast skupić się na tym na co mamy wpływ, uczyć się nowych rzeczy, rozwijać, dbać o zdrowie psychiczne i fizyczne lepiej całą energię poświęcić na kompleksy których nie zmienimy? Jak jesteś gruby, nie masz wykształcenia, nie znasz jakiegoś języka a chciałbyś, to możesz coś z tym zrobić i chyba lepiej skupić się na tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Wrwsw napisał(a):

Myślę, że odpowiedź brzmi: BYŁ ZDROWY PSYCHICZNIE 🙂

 

Mam wrażenie, że o tym przede wszystkim zapominacie - jesteście chorzy, macie zmienione myślenie, które odbiega od normy

Czy jesteś lekarzem żeby stwierdzać choroby? Według mnie nie i uwierz mi jest różnica między człowiekiem chorym, a zaburzonym.

Godzinę temu, Wentyl1996 napisał(a):

Widzę tutaj ,że większość osób nie jest w stanie zrozumieć problemu związany z niskim wzrostem.

Ci ludzie naprawdę chcą Ci pomóc i to widać. Ludzie tu są bardzo mili i wyrozumiali. Tylko ciężko zrozumieć coś czego samemu się nie doświadczyło. 

Edytowane przez Vizyo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Vizyo napisał(a):

Czy jesteś lekarzem żeby stwierdzać choroby? Według mnie nie, i uwierz mi jest różnica między człowiekiem chorym, a zaburzonym.

jest podobieństwo - mają zmienione myślenie..... Jak widzicie tutaj, reszta społeczeństwa nie ma takiego rozumowania jak wy, jesteście może w 2% populacji, która myśli w ten sposób, wszyscy inni uważają inaczej. Czyli z 98% jest cos nie tak, a wy jesteście tymi dwoma, którzy 'głoszą" ludziom ile ludzie powinni mieć wzrostu i, że niżsi ludzie są gorsi?

 

To jest tylko wasze wyobrażenie, które powstało na skutek tego, że nie potraficie sobie poradzić w życiu.... I obwiniacie za to czynniki na które nie macie wpływu ;D bo nic wam się nie chce z tym zrobić, więc macie wymówkę , mniej więcej trafiłem? :D 

Edytowane przez Wrwsw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Wrwsw napisał(a):

jest podobieństwo - mają zmienione myślenie..... Jak widzicie tutaj, reszta społeczeństwa nie ma takiego rozumowania jak wy, jesteście może w 2% populacji, która myśli w ten sposób, wszyscy inni uważają inaczej. Czyli z 98% jest cos nie tak, a wy jesteście tymi dwoma, którzy 'głoszą" ludziom ile ludzie powinni mieć wzrostu i, że niżsi ludzie są gorsi?

 

To jest tylko wasze wyobrażenie, które powstało na skutek tego, że nie potraficie sobie poradzić w życiu.... I obwiniacie za to czynniki na które nie macie wpływu ;D bo nic wam się nie chce robić ze swoim życiem, mniej więcej trafiłem? :D 

Człowieku kompleksy tworzą się przeważnie przez opinie innych osób. Niski facet dzisiaj ma ciężej niż wyższy, ale nie jest przegranym czy ja napisałem gdzieś, że niski jest gorszy? Napisałem tylko skąd ma on taką pewność siebie skoro dziewczyny zwracają uwagę, na wyższych przeważnie, bo sam tego doświadczyłem. Mam wiele pasji, które realizuje jestem w miarę szczęśliwym człowiekiem. Więc niestety nie trafiłeś. 

Edytowane przez Vizyo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Vizyo napisał(a):

skąd ma on taką pewność siebie skoro dziewczyny zwracają uwagę, na wyższych przeważnie

może kompensuje sobie swój wzrost w inny sposób?
 

Jeżeli jest interesującym człowiekiem to wzrost nie jest mu do niczego potrzebny. Jeżeli ktoś jest kretynem, szarą myszką etc to nawet 2m mu nie pomogą

Edytowane przez Wrwsw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaraz.Zaraz, proszę państwa.O co tu chodzi,bo ja już zgłupiałam.

Bo znowu się pojawiło następne określenie " szara myszka".No toż ja za takową się uważam.Traktuję siebie z dystansem, życie mnie tego nauczyło.Akceptuję siebie.Nie rozdmu/cenzura/ę tego,co nie wychodzi, raczej skupiam się na czymś,co mogę zrobić.No przecież nie ma ideałów...

@Wentyl1996,my cię akceptujemy!🌹

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maat napisał(a):

Zaraz.Zaraz, proszę państwa.O co tu chodzi,bo ja już zgłupiałam.

Bo znowu się pojawiło następne określenie " szara myszka".No toż ja za takową się uważam.Traktuję siebie z dystansem, życie mnie tego nauczyło.Akceptuję siebie.Nie rozdmu/cenzura/ę tego,co nie wychodzi, raczej skupiam się na czymś,co mogę zrobić.No przecież nie ma ideałów...

@Wentyl1996,my cię akceptujemy!🌹

100% racji, nic więcej nie dodam do tego.

Edytowane przez Vizyo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Maat napisał(a):

Zaraz.Zaraz, proszę państwa.O co tu chodzi,bo ja już zgłupiałam.

Bo znowu się pojawiło następne określenie " szara myszka".No toż ja za takową się uważam.Traktuję siebie z dystansem, życie mnie tego nauczyło.Akceptuję siebie.Nie rozdmu/cenzura/ę tego,co nie wychodzi, raczej skupiam się na czymś,co mogę zrobić.No przecież nie ma ideałów...

@Wentyl1996,my cię akceptujemy!🌹

chodzi o to, że jak nie ma charyzmy to wzrost mu jej nie doda .... Tego czegios co sprawia, ze ludzie (w tym dziewczyny 😜) zwracają na niego uwagę. Polecam rozwój osobisty, budujcie swój charakter, to jest podstawa.

 

Jest dużo źródeł i książek, nawet o tym jak flirtować z dziewczynami :P 

 

Budujcie swoja pewność siebie na swoich wartościach, jeżeli będziecie je budować na wzroście,wyglądzie to nawet jak będziecie wysocy nic wam to nie da .... Może w tym jest problem? Zastanówcie się kim chcielibyście być w życiu i idźcie w tym celu, a ludzie w tym dziewczyny pojawiają się na drodze.

 

Najlepiej z takimi kompleksami podjąć się psychoterapii CBT, bo według mnie takie rzeczy wbrew pozorom są łatwe do przepracowania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Vizyo napisał(a):

Napisałem tylko skąd ma on taką pewność siebie skoro dziewczyny zwracają uwagę, na wyższych przeważnie, bo sam tego doświadczyłem. 

No właśnie skąd? Myślę, że to jest istotne. Czy możemy coś mieć jeśli nie dostaliśmy tego od kogoś innego? 

3 minuty temu, Wrwsw napisał(a):

 

Najlepiej z takimi kompleksami podjąć się psychoterapii CBT, bo według mnie takie rzeczy wbrew pozorom są łatwe do przepracowania

Możliwe, że terapia pomoże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Maat napisał(a):

@Wrwsw,charyzma mówisz...🤔

A drogie to jest?Patrz, byłam ostatnio na bazarze, mogłam kupić.

Powiem Ci szkoda czasu na niego ten człowiek nas nawet nie próbuje zrozumieć. Daje nam do zrozumienia, że jesteśmy jacyś innii według niego. Ja proponowałbym z tym człowiekiem nie dyskutować i nie rozpętywać dram na forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może należałoby naszych Pań forumowych zapytać jakie cechy preferują u mężczyzn i co sprawia, że wybierają takich, a nie innych partnerów. Zawsze to jakaś informacja - bo może się okazać, że to co panowie uważacie za ważne, wcale ważne nie jest. Mnie się wydaje, że w początkach związku ważna jest ta chemia, takie specyficzne flow między dwoma osobami - wtedy serio nie ma znaczenia jak kto wygląda, bo i tak się podoba. Nie wiem czy to zauważyliście - od osób szczęśliwie zakochanych bije specyficzna aura, są po prostu wtedy "ładniejsze" 🙂. Może to kwestia tego, że się starają, a może uwidacznia się ta wewnętrzna radość. To tyle z moich obserwacji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic się już nie da mi się pomóc lepiej już zakończę temat bo to jest bezsensu .Nie raz w swoim życiu dorosłym przez kobietę doświadczyłem wykluczenia cóż trudno .Nic już nie zostało oprócz wegetacji.Trudno taki mam wyrok.

Ja wszystko bym robił starał się ale nic już nie zrobię .Nie ma Jakiegokolwiek wsparcia żeby mi pomóc niestety .

 

Jestem w beznadziejnej sytuacji .Mam nadzieję ,że w kiedyś w przyszłości będzie możliwosc zwiększenia wzrostu.

Gówno to dało ,że napisałem swój problem

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Wentyl1996 napisał(a):

Jestem w beznadziejnej sytuacji .Mam nadzieję ,że w kiedyś w przyszłości będzie możliwosc zwiększenia wzrostu.

Gówno to dało ,że napisałem swój problem

 

Jest możliwość tylko jest ona bardzo droga i bolesna. Nazywa się ona bodajże metodą lizarowa. Jeżeli nie można znaleźć rozwiązania to mam pytanie. Czy ty w ogóle przyjmujesz do wiadomości jakiś inny scenariusz niż urośnięcie, który rozwiązałby twój problem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale po co Wy dalej wałkujecie ten temat? Koledze jest dobrze tak taplać się w swoim bagienku. Ma problem, którego nie tyle nie może (ale to też) co nawet nie chce rozwiązać. Idealna sytuacja! Zrzucić wszystko na rzecz na którą nie mamy wpływu i można się pławić w swoim cierpieniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie czytałem całego tematu i może coś ominąłem, ale 

To mi się rzuciło w oczy:

W dniu 26.10.2024 o 03:41, Wentyl1996 napisał(a):

Przez każdą dziewczynę byłem odrzucany nie raz słyszałem z ust dziewczyn ,że jestem za niski

 

To znaczy, że były inne powody odrzucenia.

 

Myślę, że mówisz o dwóch różnych problemach, a traktujesz jako jeden.
Niski wzrost i brak dziewczyny, bo jeżeli tak postawić sprawę, to chyba nie akceptujesz siebie.
Jest taka metoda, która pomaga przybliżyć się do źródła problemu, bo to co na wierzchu myślimy, niekoniecznie jest tym co doskwiera w podświadomości. Jedynym jej warunkiem jest szczerość, bo jest to bezpośrednie.

 

Możesz siebie zapytać dlaczego jest Ci z czymś tak źle
- bo masz niski wzrost powiesz, a dalej?, dlaczego jest Ci z tym niedobrze
- bo nie masz dziewczyny, a dlaczego czujesz się źle, że nie masz dziewczyny
- i co byś tu wpisał?

 

W ten sposób, może uda Ci się uświadomić sobie coś, na co już będziesz miał wpływ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Relfi napisał(a):

Nie czytałem całego tematu i może coś ominąłem, ale 

To mi się rzuciło w oczy:

 

To znaczy, że były inne powody odrzucenia.

 

Myślę, że mówisz o dwóch różnych problemach, a traktujesz jako jeden.
Niski wzrost i brak dziewczyny, bo jeżeli tak postawić sprawę, to chyba nie akceptujesz siebie.
Jest taka metoda, która pomaga przybliżyć się do źródła problemu, bo to co na wierzchu myślimy, niekoniecznie jest tym co doskwiera w podświadomości. Jedynym jej warunkiem jest szczerość, bo jest to bezpośrednie.

 

Możesz siebie zapytać dlaczego jest Ci z czymś tak źle
- bo masz niski wzrost powiesz, a dalej?, dlaczego jest Ci z tym niedobrze
- bo nie masz dziewczyny, a dlaczego czujesz się źle, że nie masz dziewczyny
- i co byś tu wpisał?

 

W ten sposób, może uda Ci się uświadomić sobie coś, na co już będziesz miał wpływ.

Ja nie wiem, skąd bierze się to zaburzenie. Zrujnowało mnie to zawsze najniższy,  w klasie, wstyd mi było z tym bardzo. Widziałem niskich, pewnych siebie facetów I pytałem zawsze jak? Jak to możliwe, że niski facet jest tak pewny siebie rozgadany towarzyski jeżeli ja na jego miejscu bym się załamał. W końcu mi to przeszło, ale dopiero jak urosłem.  Więc nie wiem czy to etap dojrzewania, ale gdy urosłem to wszystko minęło. Czasami coś tam wróci, ale nie skupiam się na tym i szybko mija.

Edytowane przez Vizyo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Vizyo napisał(a):

Ja nie wiem, skąd bierze się to zaburzenie. Zrujnowało mnie to zawsze najniższy,  w klasie, wstyd mi było z tym bardzo. Widziałem niskich, pewnych siebie facetów I pytałem zawsze jak? Jak to możliwe, że niski facet jest tak pewny siebie rozgadany towarzyski jeżeli ja na jego miejscu bym się załamał. 

Dla ciebie wzrost ma bezpośredni zwiazek z pewnością siebie, a tak nie jest. Dowodem jest to że znasz niskie osoby, które są pewne siebie i nie są to wyjątki. Jest cała masa takich osób. Może gdybyś był wtedy wyższy to znalazłbyś sobie jakieś inne wytłumaczenie, dlaczego nie byłeś pewny siebie. Nie wiem dlaczego tak masz powód może być różny. Czasami ludzie coś usłyszą i to zostaje w ich podświadomości. 

Kiedyś poznałam dziewczynę która jako nastolatka uslyszala jak jeden chłopak mówi do drugiego coś na temat jej wagi i choć z jej wagą było wszystko ok, to zachorowała potem na bulimie. Ludzie czasami przez lata szukają powodów i sposobów  rozwiazania problemów. Raczej nikt Ci nie napisze dlaczego tak masz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, bei napisał(a):

Dla ciebie wzrost ma bezpośredni zwiazek z pewnością siebie, a tak nie jest. Dowodem jest to że znasz niskie osoby, które są pewne siebie i nie są to wyjątki. Jest cała masa takich osób. Może gdybyś był wtedy wyższy to znalazłbyś sobie jakieś inne wytłumaczenie, dlaczego nie byłeś pewny siebie. Nie wiem dlaczego tak masz powód może być różny. Czasami ludzie coś usłyszą i to zostaje w ich podświadomości. 

Kiedyś poznałam dziewczynę która jako nastolatka uslyszala jak jeden chłopak mówi do drugiego coś na temat jej wagi i choć z jej wagą było wszystko ok, to zachorowała potem na bulimie. Ludzie czasami przez lata szukają powodów i sposobów  rozwiazania problemów. Raczej nikt Ci nie napisze dlaczego tak masz.

Tylko dla mnie jest to dziwne bo często spotykam chłopaków z takim samym problemem na forach. Nie tylko tutaj, ale fakt faktem głównie są to fora zagraniczne. Dla mnie wyglądałem komicznie gdy byłem głowę niższy od kolegów. I dlatego nie byłem pewny siebie. A teraz widzę chłopaków niskich i wyglądaj tak jak ja kiedyś. I dziwi mnie jak to się dzieje skąd oni pewność siebie biorą. Gdyż dla mnie głównie wygląd to definiuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Vizyo napisał(a):

Tylko dla mnie jest to dziwne bo często spotykam chłopaków z takim samym problemem na forach. Nie tylko tutaj, ale fakt faktem głównie są to fora zagraniczne. 

Co w tym dziwnego że spotykasz osoby z podobnymi problemami do twoich? Nie to, że nie jesteś wyjątkowy bo każdy na swój sposób jest, każdy ma swoją historię, ale wiele problemów się powtarza. Jak ja mam OCD i jakiś procent społeczeństwa je ma, to nie będę się upierać, że nasze myślenie jest ok, a cała reszta się myli, bo to my mamy problem, my się męczymy, a reszta pod tym względem żyje spokojnie. Wiec chyba lepiej dążyć do tego spokoju, prawda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, bei napisał(a):

Co w tym dziwnego że spotykasz osoby z podobnymi problemami do twoich? Nie to, że nie jesteś wyjątkowy bo każdy na swój sposób jest, każdy ma swoją historię, ale wiele problemów się powtarza. Jak ja mam OCD i jakiś procent społeczeństwa je ma, to nie będę się upierać, że nasze myślenie jest ok, a cała reszta się myli, bo to my mamy problem, my się męczymy, a reszta pod tym względem żyje spokojnie. Wiec chyba lepiej dążyć do tego spokoju, prawda?

Ja też cierpię na OCD. I to co mówisz jest prawdą u mnie objawy narazie od 2 miesięcy są wyciszone. Bardzo pomaga spokój i wsparcie bliskiej osoby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Vizyo napisał(a):

Ja też cierpię na OCD. I to co mówisz jest prawdą u mnie objawy narazie od 2 miesięcy są wyciszone. Bardzo pomaga spokój i wsparcie bliskiej osoby.

Jak byłam w szczęśliwym związku miałam bardzo wyciszone objawy. Po 7 latach odstawiłam leki, potem był odwołany ślub, rozstanie i mój stan jest gorszy, niż był przed wejściem w związek.

 

Jeśli chodzi o akceptację wyglądu to ja to chyba dostałam od swoich byłych. Nie wiem czy można coś mieć gdy nam ktoś tego nie dał. Ktokolwiek rodzice, rówieśnicy, znajomi, czy obca osoba. Nie jestem pewna, ale to życie nas kształtuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×