Skocz do zawartości
Nerwica.com

Oddział Zaburzeń Lękowych i Afektywnych w Bydgoszczy


Rekomendowane odpowiedzi

Ktoś z was był na Oddziale Zaburzeń Lękowych i Afektywnych w Bydgoszczy? Miałabym sporo pytań, bo planuję udać się na ten oddział. Na razie jestem w indywidualnej psychoterapii półrocznej na NFZ (moja psychoterapeutka potwierdziła mi dzisiaj że na NFZ u nich jest tylko 25 sesji), ale mam dużo celów terapeutycznych i pewnie nie uda się ich wszystkich zrealizować na terapii krótkoterminowej, zapiszę się zaraz po obecnej terapii na kolejną, ale będę czekać rok ze skierowaniem pilnym między terapiami i w czasie czekania w kolejce chciałabym iść na ten oddział w Bydgoszczy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Betixa ja byłam tam tylko na kwalifikacji, na samą terapię tam się nie zdecydowałam, tylko poszłam do Warszawy.
Żeby się dostać trzeba przejść kwalifikację, która jest z całym zespołem terapeutycznym. Jesteś w stanie usiąść przed 20 ludzi i opowiadać o sobie i o tym z czym masz problem i odpowiadać na pytania, których nie poznasz wcześniej?  

Pobyt tam opiera się o terapię grupową, indywidualną, psychorysunek, muzykoterapię i choreoterapię i inne zajęcia obowiązkowe. 

Jak ja się starałam to czas oczekiwania na przyjęcie to ok 3 miesięcy po kwalifikacji, ale to się zapewne zmienia.

I tak, mogą odmówić przyjęcia jeśli uznają, że pacjent się nie nadaje na taką formę terapii.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@acherontia styx Myślę że dałabym radę, bo to przypomina wizytę u psychoterapeuty czy psychiatry, co prawda jest więcej ludzi, ale to nadal specjaliści od zdrowia psychicznego, którzy mnie nie ocenią negatywnie, oczywiście będę się bała, ale bardzo mi zależy na wyleczeniu więc się przełamię i będę to sobie racjonalizować. A w sumie im gorzej wypadnę, tym większa szansa że mnie przyjmą, bo będę wyglądała na taką co potrzebuje pomocy. Ale na tej kwalifikacji nie można mieć telefonu czy kartki? To by mi mocno pomogło, ale myślę że i bez jakoś dałabym radę. Terapia grupowa by mi się przydała w leczeniu fobii społecznej, moja psychoterapeutka powiedziała że tak najlepiej leczyć fobię społeczną. A kiedy ty byłaś na tej kwalifikacji? I ile czekałaś od zarejestrowania się telefonicznie do dnia kwalifikacji? A mogą nie przyjąć na oddział bo pacjent wg nich jest za zdrowy na pobyt tam? Chodzi mi o to że nie jest wystarczająco chory, że są bardziej potrzebujący?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Betixa napisał(a):

Ale na tej kwalifikacji nie można mieć telefonu czy kartki?

No telefon na takiej kwalifikacji to by było mocne przegięcie. A po co kartka jak nie wiesz o co zapytają? 
Oni najpierw biorą samą dokumentację i zapoznają się z nią, dopiero później zapraszają na rozmowę, po rozmowie wychodzisz na chwilę i po chwili zapraszają po decyzję.

 

12 minut temu, Betixa napisał(a):

A kiedy ty byłaś na tej kwalifikacji?

Jakoś w pandemii.

12 minut temu, Betixa napisał(a):

I ile czekałaś od zarejestrowania się telefonicznie do dnia kwalifikacji? 

Koło miesiąca lub dwóch, nie pamiętam już.

12 minut temu, Betixa napisał(a):

A mogą nie przyjąć na oddział bo pacjent wg nich jest za zdrowy na pobyt tam? Chodzi mi o to że nie jest wystarczająco chory, że są bardziej potrzebujący?

Mogą i tak. Mogą też stwierdzić, że na dany moment objawy są zbyt nasilone i nie da rady pacjent na terapii opierającej się na zamknięciu przez 6 miesięcy w grupie ludzi 24h. A na takich oddziałach terapia opiera się na mówieniu przy innych pacjentach o swoich problemach.
Mi dali wybór. Powiedzieli, że jak chcę to mnie oczywiście przyjmą, ale zaznaczyli, że w ich opinii mi taki oddział nie jest potrzebny i lepsza pod względem terapeutycznym będzie dla mnie terapia indywidualna ambulatoryjnie 2x w tygodniu, a nie odcinanie się od świata i zamykanie w szpitalu. 

W moim przypadku okazało się że mieli rację. Zamknięcie się w szpitalu było najgorszym co mogłam zrobić dla swojej terapii. I nawet moja terapeutka, która zna mnie od x lat, to później przyznała.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@acherontia styx No na tej kartce bym napisała to co chcę powiedzieć najpierw od siebie. Chyba że oni pytają o wszystko i nie muszę nic na początku od siebie mówić?

A o czym byś mi doradziła mówić, a czego lepiej nie mówić, żeby mnie przyjęli? Mam wtedy powiedzieć że byłam w terapii indywidualnej i mam mieć następną za rok i w tym roku oczekiwania potrzebna mi jest pomoc bo nie chcę zmarnować tego roku, i że nie mam żadnej innej opcji?

I jak myślisz, czy psychiatrka z Torunia wypisze mi skierowanie na ten konkretny oddzial? I czy skierowanie do szpitala może być pilne, czy tylko do psychoterapeuty są pilne skierowania?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Betixa napisał(a):

Chyba że oni pytają o wszystko i nie muszę nic na początku od siebie mówić?

A o czym byś mi doradziła mówić, a czego lepiej nie mówić, żeby mnie przyjęli?

Nie pamiętam czy sama miałam mówić na początku czy oni pytali od razu. To nie są pytania stricte o objawy. Bardziej ogólne, dot. codziennego funkcjonowania.

Masz mówić zgodnie z prawdą. Nie ma tu recepty na to co powiedzieć, a czego nie.

10 godzin temu, Betixa napisał(a):

I jak myślisz, czy psychiatrka z Torunia wypisze mi skierowanie na ten konkretny oddzial?

Nie wiem czy Ci wypisze, nie znam Twojego lekarza. Klinika Zab. Afektywnych składa się z dwóch oddziałów, mogą stwierdzić że zamiast na psychoterapeutyczny, najpierw powinnaś trafić na ten drugi, bardziej psychiatryczny gdzie jest mniej terapii. Tak samo w trakcie pobytu na psychoterapeutycznym mogą zadecydować o przeniesieniu na psychiatrię.

Skierowanie na taki oddział wygląda tak samo jak każde inne skierowanie do szpitala psychiatrycznego, także to nie jest jakieś specjalne osobne skierowanie stricte na psychoterapeutyczny oddział. Jedyna różnica, że na druku skierowania do szpitala psychiatrycznego lekarz zaznacza, że oddział terapeutyczny (moja lekarka zawsze wpisywała nazwę konkretną oddziału, ale to nie jest wymagane, samo "oddział terapeutyczny" też wystarczy).

10 godzin temu, Betixa napisał(a):

I czy skierowanie do szpitala może być pilne, czy tylko do psychoterapeuty są pilne skierowania?

Pilne zawsze można wpisać, ale to nie wpłynie za bardzo na termin oczekiwania na przyjęcie. Na takich oddziałach obowiązuje kolejność zgłoszeń  i dyspozycyjność pacjenta. Muszą się wyrobić w pół roku z przyjęciem od momentu kwalifikacji, nie ważne czy to pilne skierowanie czy nie.
Zdarza się na innych oddziałach, że niektórym pacjentom przyspieszają przyjęcie, bo mi tak zrobili raz w Warszawie, że zamiast 6 miesięcy czekałam 2 miesiące tylko, bo przyjęli mnie trochę poza kolejnością, ale to zależy już tylko od decyzji zespołu terapeutycznego i tego na kwalifikacji Ci nie powiedzą. Mnie przyjęli szybciej, bo to była pandemia, ja na tamten moment byłam jedyną zaszczepioną pacjentką (w tamtym okresie zaczynali szczepić tylko pracowników ochrony zdrowia i osoby starsze) i byłam dla nich "bezpieczniejsza", plus mój stan i dyspozycyjność zadecydowały, że ok, przyjmują poza kolejnością. No i też pewnie moja terapeutka miała w tym swój udział jakiś, bo pracowała na tym oddziale.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@acherontia styx Ale na psychiatryczny to chyba kierują jak ktoś np. ma myśli samobójcze? Ja ich nie mam, a jeśli chodzi o leki to pewnie do tamtego czasu (idealnie to chciałabym się położyć w styczniu) będę już dobrze ustawiona na lekach, więc nie wiem dlaczego mieliby mnie dać na psychiatryczny 🤔
Teraz jak to bardziej przemyślałam to skierowanie pilne nie jest mi nawet potrzebne, bo już teraz zacznę się starać o kwalifikację, a pójdę i tak dopiero w styczniu się tam położyć. Co o tym myślisz? Warto już teraz zacząć się o to starać i mogą na moją prośbę wyznaczyć mi termin dopiero w styczniu? Byłabym spokojniejsza jakbym już sobie czekała w kolejce na przyjęcie w styczniu, mając jeszcze pierwszą psychoterapię ambulatoryjnie.

Czy ten oddział funkcjonuje tylko na zasadzie NFZ? I czy trudno się tam dostać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Betixa napisał(a):

Czy ten oddział funkcjonuje tylko na zasadzie NFZ? I czy trudno się tam dostać?

Tak, na NFZ. Nie wiem czy trudno, ja nie miałam problemu na kwalifikacji, dali mi wybór, jak chce to mnie przyjmą.

 

Jak teraz przejdziesz kwalifikacje to święta BN spędzisz na oddziale. We wakacje jest zawsze mniej chętnych i terminy będą na pewno szybkie.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@acherontia styx Ale ja nie chcę iść teraz na oddział, bo teraz mam jeszcze psychoterapię ambulatoryjną do grudnia. Chciałabym iść na oddział dopiero w styczniu, ale zacząć starać się o pobyt już teraz i jechać na kwalifikację w najbliższych miesiącach. Czy oni by mi wyznaczyli termin przyjęcia dopiero w styczniu, jakbym teraz była na kwalifikacji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×