Skocz do zawartości
Nerwica.com

Obsesyjna "miłość" do (prawie)nieznajomego. Jak zapomnieć?


monikas1988

Rekomendowane odpowiedzi

Zafiksowałam się na jednej osobie.
Poznałam go dwa lata temu.
Zostałam odrzucona przez niego.
Z tego powodu rzuciłam się w wir poznawania osób mu podobnych i robiłam rzeczy, których dzisiaj niezmiernie żałuję.
(Zblizenia, których tak naprawdę nie chciałam).
Dziś jestem inną osobą. Naprawiłam system wartości.
Ale jedno się nie zmieniło.
Mianowicie moja fiksacja na punkcie tej osoby.
Lub jak to nazwała moja terapeutka "obsesja".
Z terapii zrezygnowałam chwilowo gdyz było mi szkoda płacić 150zł za brak rezultatu w tym przypadku. Terapeutka proponowała mi metody tj np. blokada jego numeru telefonu. Powiedziała abym "po prostu o nim nie myślała". Porównywała jego zachowanie z zachowaniami mojej mamy w dziecinstwie (karanie milczeniem). Mówila, że podczas pierwszego spotkania on manipulował swoim wizerunkiem (pokazywal się jako osoba podobna do mnie) tylko po to by szybciej osiągnąć cel (łóżko).

Widziałam go 3 razy w moim życiu.
Wiem, że powiecie, ze nie mogę go kochać, bo go nie znam.
Wiem, że to nielogiczne.
Ale stworzyłam w swojej glowie bóstwo.
On występuje w moich snach praktycznie codziennie.
Kiedyś to ucichło ale wróciło ostatnio i nie ma nocy aby mi się nie przyśnił. Najczęstszym motywem we śnie jest to, że włamuję mu się do mieszkania i za wszelką cenę próbuję zdobyć informacje o nim. Np jednej nocy śniło mi się, że zabłądziłam w jego mieście, czułam jego obecność, innym razem, że jego koledzy udzielali mi informacji o nim i chcieli namówić go na związek ze mną. Innym razem, że weszlam do jego domu gdyz drzwi były otwarte. Weszlam myśląc, ze powinien być jeszcze w pracy tymczasem on akurat wszedl do domu z kobietą, którą sprowadzil sobie do domu w celu erotycznym i strzelił do mnie. Przez kolejne dwie noce znow powtorzył się motyw włamania. Czułam, ze mieszkanie wygląda inaczej, nie mieszkał juz w bloku tylko teraz byl to dom jednorodzinny na wsi. Mieszkał z dziadkami i swoją dziewczyną.

Nie jestem już nastolatką. Mam ponad 30 lat ale czuję się jak dziecko i tak też się zachowuję. Uwielbiam fantazjować. I mimo ze nie mogę się zakochać, bo kazdy jest "nie taki" jak mój pan X. To mimo to te sny sprawiają mi cholerną przyjemność. Gdy się budzę czuję blogość, w ciągu dnia fantazjuję o tych snach. Nawet gdy strzelił do mnie, nie czułam strachu tylko taką blogosc, bo czulam jakby autentycznie był blisko.

Gdy spotkałam go po raz pierwszy było lato, przegadaliśmy calą noc, nocowałam u niego, zachwycił mnie. Drugim razem widzieliśmy się krotko. Trzecim razem doszlo do zblizenia. Od początku mowił mi, ze chodzi mu tylko o to ale ja uroilam sobie, ze stworzymy związek, ze pasujemy do siebie.


Ostatnim razem wyrzucił mnie z domu twierdząc, ze się spieszy. Pózniej zablokowalam go tak jak radziła terapeutka. Odblokowalam go po jakimś czasie i ostatni raz pisalismy w kwietniu 22r.


Biorę leki od psychiatry SNRI.
Na terapię obecnie nie uczęszczam.

Nie mam jego nr telefonu. Usunelam juz dawno po to by nie nie robic z siebie glupka poprzez bycie natarczywą i by nie kusiło mnie pisanie do niego gdy dał do zrozumienia, ze nie chce kontaktu.
W tej sytuacji doskwiera mi chyba tylko to, że nie mogę poradzić sobie z tym uciażliwym uczuciem, ze nie wiem co się u niego dzieje. Nie wiem czy ma się dobrze, czy jest szczęśliwy, czy jest zdrowy itp.


Bardzo Was proszę, powiedzcie jak mogę sobie poradzic z obsesją, bo doprowadza mnie ona do płaczu.
Prawdopodobnie i tak nie dowiem się co u niego. On dba o swoją prywatnosc, nie ma konta na fb. (Sprawdzalam wielokrotnie).

Dzis przyszlo mi do glowy, zeby kiedyś jechac do jego miasta i siedziec w samochodzie (musialabym jechac z kims - nie mam prawa jazdy) i obserwowac go czy nie wychodzi z bloku. Ale wiem, ze to chore. niemniej jednak przeszedł mi przez głowę ten pomysł choć wiem, że jest fatalny.

Proszę Was o pomoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@monikas1988 sama już rozumiesz, że obiekt Twoich westchnień to osoba nierealna, którą stworzyłaś i nadałaś jej wygląd tego kogoś. Twoje sny wskazują, że nadal podświadomie szukasz z nim kontaktu, chociażby zobaczenia go przez moment. To, co się z Tobą dzieje, to rodzaj uzależnienia (jak od używek), wiesz, że coś Ci szkodzi a dalej w to brniesz. Czyli należałby postępować podobnie jak w przypadku leczenia się z alkoholizmu chociażby - tak mi się wydaje. Odwyk, odstawienie na zawsze [nie wolno się kontaktować]. Myślę, że przydałaby Ci się terapia jednak, takie zachowania wynikają raczej z jakichś traum z dzieciństwa, braku miłości rodziców itp. Terapia pozwoliłaby Ci być może dowiedzieć się, jakie mechanizmy doprowadziły do takiej sytuacji, żeby ich nie powielać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to obsesja, zakochanie wygląda podobnie ma się takie same rozterki. Jedynie to że śni ci się co dzień jest nienormalne. Również to że poważnie pomyślałaś o szukaniu jego, jeśli Ci dal do zrozumienia ze nie życzy sobie kontaktu. Wyjątkowo rzadkie zakochać się w kimś z kim spędziło się 3 doby, ale czy niemożliwe... Zatem to faktycznie może być kwestią czegoś innego... A nie że akurat ten facet. Przydałby się super dobry psycholog co to rozwikla:) i dużo czasu intensywnego z innymi/innym mężczyzna, może pojawi sie przywiązanie do któregoś i tamto jak się nagle pojawiło tak zniknie. Życzę powodzenia.

A na co bierzesz leki? Na taki problem to raczej tylko terapia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sny mają niesamowitą moc, nieprawda? :) Potrafią wywołać tak silne uczucia, których doświadczanie może trwać bardzo długo. Wiem po sobie.

Jeden z nich przywował uczucia sprzed lat do pewnej uroczej damy, której obraz, od jakiegoś roku, mam w głowie i to on doprowadził do tego, że postanowiłem coś ze sobą zrobić. Jednak "Czas leczy rany.". Dalej czasami o niej fantazjuję (ciężko się powstrzymać), ale postanowiłem, że nie chcę wchodzić do jej życia i od tamtego momentu wszystko, w swoim tempie, wraca do normy.

Kilka rzeczy, które myślę, mogą Tobie pomóc:
- skupienie się na pracy/pasji
- poznawanie nowych miejsc i ludzi
- unikanie kontaktów z obiektem swoich westchnień
- unikanie miejsc kojarzących się z daną osobą
- wmawianie sobie, że to nie pierwsza i nie ostatnia miłość i że gdzieś tam czeka na Ciebie ktoś lepszy
- zrozumienie, że miłość do swojego wyobrażenia o danej osobie nie równa się miłości do danej osoby (myślę, że o miłości "do danej osoby" można mówić, gdy kogoś się zna)
- unikanie muzyki, czy innych tego typu rzeczy, które stwarzają Tobie warunki do fantazjowania i pielęgnowania tego uczucia, którego doświadczasz

Nie zapomnisz o nim tak łatwo, jeśli będziesz pielęgnować swoje uczucia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×