Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


Dryagan

Rekomendowane odpowiedzi

O dobrze że tyle się tu wylało. W takim razie nie mogę pójść bo 21 jestem chrzestna. A już myślałam że ktoś mi pomoże:( Ale biednemu zawsze wiatr w oczy

Myślicie że jak za miesiąc znów do niego pójdę na wizytę, to powtórzy skierowanie?

8 minut temu, Maat napisał(a):

@Mic43,to przeoczyłam.

Zrozumiałam, że dopiero pójdzie.

Nic nie przeoczylas, mic cos ciągle mi cos dopowiada

A czy nie można się wypisać na własne życzenie?

A z majtkami, no jak mają być brudne, to już chyba lepiej bez :P ;)

Nie żeby coś wronki, ale potrzebuje odpowiedzi na moje głupie pytania od was ASAP

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Dalja,ale ja nie rozumiem.

To nie można po prostu przełożyć terminu na inny dzień?

Musi być drugie skierowanie?

Albo ja jestem taka tępa.Nie wiem.

 

A tak mi się przypomniało.

Mój mąż ma problemy ze snem.

No i miał konkretny termin do szpitala w Wolicy na kilka dni,ale w tym czasie umarł jego ojciec.

Zadzwonił, że nie przyjedzie i teraz pojedzie za miesiąc.Ale to telefonicznie umawiał i tyle.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Dalja napisał(a):

Idę do szpitala 1 raz. W celu ustawienia leków. Mam wpisane podejrzenie ChAD ;/// wuut

Tak muszą wpisywać żeby przyjęli? Nie mógł wpisać że w celu dobrania leków bo to zbyt /cenzura/a

Pierdoła

Powodzenia w tym szpitalu...

Wyzdrowiej.... w końcu wyzdrowiej 

Ja chyba zniknę całkowicie.... Nie jestem ani tu ani nikomu potrzebny. 

Tak czuję już bardzo długo.... 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Fuji napisał(a):

Powodzenia w tym szpitalu...

Wyzdrowiej.... w końcu wyzdrowiej 

Ja chyba zniknę całkowicie.... Nie jestem ani tu ani nikomu potrzebny. 

Tak czuję już bardzo długo.... 

 

Jesteś potrzebny,mimo że tego pewnie teraz w ogóle nie czujesz.

Też by Ci się przydała wizyta u specjalisty.

Wiem, mogę sobie tylko pogadać.☹️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Maat napisał(a):

Jesteś potrzebny,mimo że tego pewnie teraz w ogóle nie czujesz.

Też by Ci się przydała wizyta u specjalisty.

Wiem, mogę sobie tylko pogadać.☹️

Specjalista? 

Przyszedłem tutaj kilka lat temu... 

Myślałem, że uzyskam jakąś pomóc. 

Fakt... uratowany zostałem w ostatniej chwili.

Jednak... życie pokazało... że to tylko powiększyło cały ból..  teraz to bym chciał się czuć tak jak wtedy... teraz to na zewnątrz jestem silny... wewnątrz.... patrzę na wszystko pustymi oczami.. 

Nie śmiałem się już z dwa lata. Nikt mnie nie widział od tego czasu uśmiechniętego. 

Czasami rodzimy się po to aby cieszyć się tylko chwilę i odchodzimy... 

Nie jestem potrzebny... dzisiaj to do mnie dotarło... Nie jestem potrzebny totalnie.

Chciałem za dużo od siebie dać ale wszystko.

Miałem skopane życie... jedynie chwilą było to co mógłbym nazwać szczęściem.

Chociaż chwilkę zobaczyłem jak wygląda życie... jak wygląda normalność. 

Jestem nikim...

Zawsze byłem. 

Raz w życiu tylko ktoś we mnie człowieka przez chwilę widział. Raz... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Fuji napisał(a):

Specjalista? 

Przyszedłem tutaj kilka lat temu... 

Myślałem, że uzyskam jakąś pomóc. 

Fakt... uratowany zostałem w ostatniej chwili.

Jednak... życie pokazało... że to tylko powiększyło cały ból..  teraz to bym chciał się czuć tak jak wtedy... teraz to na zewnątrz jestem silny... wewnątrz.... patrzę na wszystko pustymi oczami.. 

Nie śmiałem się już z dwa lata. Nikt mnie nie widział od tego czasu uśmiechniętego. 

Czasami rodzimy się po to aby cieszyć się tylko chwilę i odchodzimy... 

Nie jestem potrzebny... dzisiaj to do mnie dotarło... Nie jestem potrzebny totalnie.

Chciałem za dużo od siebie dać ale wszystko.

Miałem skopane życie... jedynie chwilą było to co mógłbym nazwać szczęściem.

Chociaż chwilkę zobaczyłem jak wygląda życie... jak wygląda normalność. 

Jestem nikim...

Zawsze byłem. 

Raz w życiu tylko ktoś we mnie człowieka przez chwilę widział. Raz... 

 

No przecież jesteś jednym z najlepszych strzelców, sportowców więc nikim nie jesteś. 

 

Poza tym jesteś gadatliwy, miły itd. 

 

Tutaj najlepszym specjalistą jest nasz administrator @Dryagan . Gdy chce to problem zrozumie i coś  wymyśli. Pewnie też gdzieś na żywo są specjaliści, którzy są w stanie pomóc. Każdy tak naprawdę kto chce pomóc coś wnosi swoim działaniem do tej pomocy. Czasem trzeba wielu rad, wskazówek z kilku stron. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Relfi napisał(a):

 

E tam, dlaczego chcesz kogoś ograniczać?
Jak ktoś chce to może być też mistrzem w posługiwaniu się jednym palcem..


Technika nie jest tyle ważna jak szczere wyrażanie siebie i odnajdywanie własnej drogi, według filozofii Bruce'a Lee, który na dwóch palcach robił pompki i to też mogło by przyciągnąć dobrą uwagę ludzi w klubie XD

 

„Precyzję budują kontrolowane ruchy ciała.„ - taki jego cytat, może przydać się w tańcu też.

Ahaha takie pompki to bym porobiła A ja nawet babskiej nie zrobie

6 godzin temu, Maat napisał(a):

@Dalja,ale ja nie rozumiem.

To nie można po prostu przełożyć terminu na inny dzień?

Musi być drugie skierowanie?

Albo ja jestem taka tępa.Nie wiem.

 

A tak mi się przypomniało.

Mój mąż ma problemy ze snem.

No i miał konkretny termin do szpitala w Wolicy na kilka dni,ale w tym czasie umarł jego ojciec.

Zadzwonił, że nie przyjedzie i teraz pojedzie za miesiąc.Ale to telefonicznie umawiał i tyle.

 

 

Nie jesteś tępa, tylko ja życia nie ogarniam 

6 godzin temu, Fuji napisał(a):

Powodzenia w tym szpitalu...

Wyzdrowiej.... w końcu wyzdrowiej 

Ja chyba zniknę całkowicie.... Nie jestem ani tu ani nikomu potrzebny. 

Tak czuję już bardzo długo.... 

 

Dzięki. Jakoś wątpię że mają lekarstwo. A Ty może też byś w końcu po pomoc poszedł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Dalja napisał(a):

Dzięki. Jakoś wątpię że mają lekarstwo. A Ty może też byś w końcu po pomoc poszedł

Spokojnie. Martw się sobą. Jest ok. Co ma być to będzie. Nie będę pisał ale odezwij się kiedyś tam. Poznałem zastępcę ordynatora szpitala.... Nie mogę tu pisać. 

Będziesz miała ochotę to napiszesz. Ja się trzymam tego, żeby nie pisać. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Fuji napisał(a):

Specjalista? 

Przyszedłem tutaj kilka lat temu... 

Myślałem, że uzyskam jakąś pomóc. 

Fakt... uratowany zostałem w ostatniej chwili.

Jednak... życie pokazało... że to tylko powiększyło cały ból..  teraz to bym chciał się czuć tak jak wtedy... teraz to na zewnątrz jestem silny... wewnątrz.... patrzę na wszystko pustymi oczami.. 

Ja tez przyszlam tutaj kilka lat temu. Myslalam, że uzyskam jakas pomoc. Dwa miesiące po rejestracji siedziałam po raz pierwszy w gabinecie psychiatry.

 

To od ciebie zależy czy masz odwage, żeby pozwolić sobie pomóc. 

@Fuji dla mnie twoje posty to jest przeplatanka postów w stylu "jest do bani, nikt mnie nie potrzebuje, życie nie ma sensu" z postami w stylu "spokojnie, dam rady, zrobie to i to, temu i temu pomogę". Mi się to bardzo rzuca w oczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

Tutaj najlepszym specjalistą jest nasz administrator @Dryagan . Gdy chce to problem zrozumie i coś  wymyśli. Pewnie też gdzieś na żywo są specjaliści, którzy są w stanie pomóc. Każdy tak naprawdę kto chce pomóc coś wnosi swoim działaniem do tej pomocy. Czasem trzeba wielu rad, wskazówek z kilku stron. 

Miło, że tak piszesz. Ja nie jestem specjalistą - bez przesady. Staram się tylko czasem zrozumieć drugiego człowieka, co zresztą nie zawsze się udaje. Czerpać mogę tylko z własnych doświadczeń 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest najlepsza umiejętność by zaliczać się do specjalistów w dziedzinie psychologii, psychiatrii - starać się zrozumieć drugiego człowieka. I starać się mu pomóc jakiekolwiek ma problemy, bo jak zobaczyłeś @Dryagan można mieć problemy różne, wręcz niemożliwe, abstrakcyjne a jednak. Najlepsze co można otrzymać to takie ludzkie zrozumienie i chęć pomocy.

 

 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, bei napisał(a):

@Fuji dla mnie twoje posty to jest przeplatanka postów w stylu "jest do bani, nikt mnie nie potrzebuje, życie nie ma sensu" z postami w stylu "spokojnie, dam rady, zrobie to i to, temu i temu pomogę". Mi się to bardzo rzuca w oczy.

Bo ja mam chwile kiedy usiądę I rozmyślam... wtedy to kiepsko. Ale jak coś robię i trzeba działać to ja góry przeniosę. 

Potrafię być skuteczny do granic możliwości. Niekiedy robię rzeczy niemożliwe.

3 godziny temu, Maat napisał(a):

@Fuji, kobiety się o Ciebie martwią, ejże!

Nie płaczcie za mną niewiasty. Płaczcie raczej za swoimi dziećmi..... :P lol(żart) mimo kiepskiego stanu... 

6 godzin temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

No przecież jesteś jednym z najlepszych strzelców, sportowców więc nikim nie jesteś. 

 

Poza tym jesteś gadatliwy, miły itd

Najlepszy to nie jestem...Nie taka daleka droga do tego tylko trzeba się starać a mi się nie chce i czasu nie mam na trenowanie.

Ludzie godzinami trenują a Fuji pojedzie dwa razy na trening i lepszy wynik zrobi od tych mieszkających na sali treningowej. 

Ale to jest nic moja droga.. 

Te umiejętności są nic nie warte. Nic nie wnoszą do życia. 

Na co komu te umiejętności są potrzebne... robię to bo taka moja druga praca. 

Mi w duszy brakuje... tam w środku jest rozdarcie. 

To my sami sobie tworzymy problemy bo mamy jakieś pragnienia, nasze życie nie spełnia naszych oczekiwań i zaczynamy się denerwować.

 

 

Może jednak zostanę z wami... 

Chciałem całkowicie opuścić to miejsce bo w pewnym sensie czuję się jak intruz tutaj. 

 

 

Ehhh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Fuji napisał(a):

Mi w duszy brakuje... tam w środku jest rozdarcie. 

To my sami sobie tworzymy problemy bo mamy jakieś pragnienia, nasze życie nie spełnia naszych oczekiwań i zaczynamy się denerwować.

 

 

Może jednak zostanę z wami... 

Chciałem całkowicie opuścić to miejsce bo w pewnym sensie czuję się jak intruz tutaj. 

 

Intruz nawet.. to jak by coś poszło mocno nie tak jak może planowałeś, masz jakieś poczucie winy w środku? 
Tak wygrywasz te zawody, a jak traktujesz porażki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Relfi napisał(a):

 

Intruz nawet.. to jak by coś poszło mocno nie tak jak może planowałeś, masz jakieś poczucie winy w środku? 
Tak wygrywasz te zawody, a jak traktujesz porażki?

Czasami się wygrywa a czasami nie. Z porażkami miałem problem ale teraz już go nie mam. Mam poczucie winy bo mogłem coś zrobić lepiej... 

Teraz wiem, że na ten czas zrobiłem co tylko mogłem. 

Raz się poczułem jak intruz nawet na zawodach... wbrew pozorom tam nie ma zdrowej rywalizacji. 

Jak coś potrafisz to zaczynają krzywo patrzeć. Zlewam to już teraz... 

Przychodzą goście ze służb gdzie obcykani i ze sprzętem a tu taki leszczyk przychodzi z nieomal kijem od miotły i rozwala system. 

Nie mam parcia na wygraną. 

Były nerwy, stres, ręce roztrzęsione. Teraz jestem gdzie indziej. Mam wytyczne i mam zrobić robotę. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Dalja napisał(a):

Beka, możliwe że się wypjsze do 15 bo generalnie po 1 w błąd mnie wprowadzili że max 2 tyg, a po 2 to jeden wielki żart jak w sumie cały NFZ xd 

To co Ty zrobisz z taką ilością majtek  lol.

To jest NFZ. Z ręką jak byłem to dobrze, że lekarz nie był w  zasięgu drugiej....

Po awanturze nagle się normalnie milutko zrobiło... 

Jeden telefon ich trochę ustawił do pionu. 

Później zastępca ordynatora pierwszy dzień dobry mówił. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×