Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzisiaj czuje się...


katrin123

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 8.09.2025 o 10:50, Verinia napisał(a):

To chyba do mnie?

 

Ciągle czuję niepokój i takie dziwne, wewnętrzne pobudzenie. Muszę ogarnąć benzo, bo nie wyrobię. To pewnie objawy uboczne rozpoczęcia leczenia Abilify. Jest ciężko. Nie jestem w stanie nic zrobić. Hydroksyzyna w ogóle nie pomaga. 

A ja ogólnie dobrze, nie wiem czy to po pierwszym razie wenla już weszła, czy to jeszcze efekt podniecenia, że ją zacząłem brać, ale nadal jestem taki pobudzony jak wczoraj i czuję się nieporównywalnie lepiej od tego, co było wcześniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, bei napisał(a):

Dziekuje za odpowiedź. Masz tak, że jak rodzina ci powie że jesteś w tej psychozie to wiesz że to prawda bo im ufasz, czy w psychozie traci się to zaufanie? 

Hm... Myślę, że różnie z tym bywa j chyba zależy w jakim zaawansowaniu jest już psychoza. Ale najczęściej, gdy jest ona już rozwinięta i silna, to nie wierzę w to, że jest to psychoza. Ba, ja nie wierzę wtedy, że jestem chora. Myślę wtedy, że choroby są wymyślone, a to co ja robię i myślę jest słuszne i że jestem np. wtajemniczona w różne rzeczy. Także no... Mowienie mi, że jest to psychoza mi nie pomaga

 Ale na szczęście zwiększenie leków pomaga i powoli wracam do siebie. Leki biorę regularnie, tylko wtedy w tym szpitalu posłuchałam jakiegoś gościa, który powiedzial, że mi leków nie potrzeba, że szkodzą. A ja deb posłuchałam i się zaczęło...

 

No coz . Za soba mam już jakieś 5 psychoz. A kiedy wystepują takie mniej groźne urojenia, to mówię o tym mamie i wtedy idę albo do lekarza, albo zwiększam jakiś lek. Lekarka oczywiście mi pozwala niektóre leki podnieść. 

 

No ale całe życie jest w niepewności, bo w każdej chwili może wrócić jakaś mania. Depresja też jest tragiczna, ale dawno już jej nie było 😁

8 godzin temu, Grouchy napisał(a):

@Jurecki No zobaczymy co ze snami, bo mówiono mi, że będą ciekawe i nietypowe.

Tak,  sny są strasznie dziwne i częściej się je pamięta

 Ja ostatnio mam spoko sny, bo przynajmniej nie koszmary 😝

 

Wenla jeszcze u Ciebie nie działa. Ale mam tak samo jak Ty, że czuję się od razu lepiej, przy zmianie leki, na który się dobrze nastawiłam. Na działanie troszkę poczekasz, ale warto 🌝 warto też postarac się i lekarza i zwiększenie dawki. W większej dawce będzie i Cię działać noradrenalina dodatkowo przy serotoninie. Warto wykorzystać w pełni działanie tego leku.

5 minut temu, Verinia napisał(a):

Hm... Myślę, że różnie z tym bywa j chyba zależy w jakim zaawansowaniu jest już psychoza. Ale najczęściej, gdy jest ona już rozwinięta i silna, to nie wierzę w to, że jest to psychoza. Ba, ja nie wierzę wtedy, że jestem chora. Myślę wtedy, że choroby są wymyślone, a to co ja robię i myślę jest słuszne i że jestem np. wtajemniczona w różne rzeczy. Także no... Mowienie mi, że jest to psychoza mi nie pomaga

 Ale na szczęście zwiększenie leków pomaga i powoli wracam do siebie. Leki biorę regularnie, tylko wtedy w tym szpitalu posłuchałam jakiegoś gościa, który powiedzial, że mi leków nie potrzeba, że szkodzą. A ja deb posłuchałam i się zaczęło...

 

No coz . Za soba mam już jakieś 5 psychoz. A kiedy wystepują takie mniej groźne urojenia, to mówię o tym mamie i wtedy idę albo do lekarza, albo zwiększam jakiś lek. Lekarka oczywiście mi pozwala niektóre leki podnieść. 

 

No ale całe życie jest w niepewności, bo w każdej chwili może wrócić jakaś mania. Depresja też jest tragiczna, ale dawno już jej nie było 😁

Tak,  sny są strasznie dziwne i częściej się je pamięta

 Ja ostatnio mam spoko sny, bo przynajmniej nie koszmary 😝

 

Wenla jeszcze u Ciebie nie działa. Ale mam tak samo jak Ty, że czuję się od razu lepiej, przy zmianie leki, na który się dobrze nastawiłam. Na działanie troszkę poczekasz, ale warto 🌝 warto też postarac się u lekarza o zwiększenie dawki. W większej dawce będzie  Ci działać noradrenalina dodatkowo przy serotoninie. Warto wykorzystać w pełni działanie tego leku.

 

Edytowane przez Verinia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Grouchy napisał(a):

@Verinia no a w pierwszą noc z wenlą słabo spałem, wybudzałem się i pociłem. Uboki wystąpiły od razu 😕

No może tak być. To pewnie chwilowe, ale może być też tak, że będziesz potrzebował np. Trittico na spanie lub coś innego. Antydepresanty często łączą z Trittico, żeby nie było problemów ze spaniem

 Oby Ci przeszło ☺️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Verinia napisał(a):

No może tak być. To pewnie chwilowe, ale może być też tak, że będziesz potrzebował np. Trittico na spanie lub coś innego. Antydepresanty często łączą z Trittico, żeby nie było problemów ze spaniem

 Oby Ci przeszło ☺️

Tym razem lepiej, a położyłem się po 20 już bo byłem taki niedospany. Spocony oczywiście ale tskie poty miewałem już wcześniej po czymś.

Snów nie pamiętam, jeszcze nie ma tego efektu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Grouchy napisał(a):

Tym razem lepiej, a położyłem się po 20 już bo byłem taki niedospany. Spocony oczywiście ale tskie poty miewałem już wcześniej po czymś.

Snów nie pamiętam, jeszcze nie ma tego efektu.

Ja nie miałam potów, a dzisiaj...? Obudziłam się w nocy cala mokra. Włosy mokre, koszulka. Nie wiem o co chodzi. W sumie dopiero teraz niby zaczyna dobrze działać większa dawka. Bo minął miesiąc od zwiększenia.

 

Czuję się dobrze. Ojciec mnie wnerwia, ale przeżyje xd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Fuji napisał(a):

16 godzin pracy i znowu zaczynam od 7... no jak się można czuć?  

No całkiem normalnie... Mózg odcięty od niepotrzebnych myśli. 

A ja podnosze dawki mojej substancji,i kazdy dzien jest ..tragedia.Ale dzis wzielam tez rano ,jak zlecił doktorek.I wkoncu chociaz chwila ulgi od lęków.Widocznie trzeba bylo te adrenaline czyms ujarzmic.Zobaczymy jak dlugo.

Milego dnia dla wszystkich .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Dryagan napisał(a):

Słabo - dopadła mnie choroba. Chorujemy razem z córką - covid -test pozytywny. Nie poszedłem do pracy

 

Dryagan symuluje by do pracy nie iść, córka do szkoły no nie ładnie ; ) a tak naprawdę żartuję, chociaż myślałam że już po covidzie, jednak w sumie jakieś przypadki jeszcze są. Niektórzy się boją, że syf na nowo powróci.. 

 

Szybkiego powrotu do zdrowia. ❤️

 

 

Edytowane przez You know nothing, Jon Snow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Dryagan napisał(a):

@You know nothing, Jon Snow tak naprawdę pracuję, tylko zdalnie z domu. Głowa trochę boli, ale przeżyję. To już trochę inny covid niż wcześniej, ot zwykła choroba sezonowa (na jesieni więcej przypadków). Będzie już z nami jak grypa. 

 

No w sumie tak, już za grypę to bardziej mają. Niby fajny klimat był z tymi maseczkami i w ogóle, ale przy mojej brzydliwości na wszystko to mnie przerażało. Jednak ludzi sporo poumierało, nawet wśród znajomych przypadki miałam więc trzeba być ostrożnym tak czy inaczej i humorem choroby zabijać najlepiej. 

Tak zażartowałam, ale infekcje atakują. Aura, ciśnienie ciężkie się robi z letniego na jesienny, chociaż lato jeszcze bardziej czuć. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Maat napisał(a):

Wrócił spokój.

Ja już taka niestabilna zawsze będę.

Przepraszam za moje fochy!

Dobrze się tu czuję z Wami.

Cieszę się, że jest lepiej. 

Każdy ma prawo do wahań jednak warto powstrzymywać się od ostatecznych decyzji. Czasem odpoczynek od forum jest też ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Dryagan napisał(a):

Słabo - dopadła mnie choroba. Chorujemy razem z córką - covid -test pozytywny. Nie poszedłem do pracy

 

Po co właściwie ludzie robią te testy na covid/grypę? Ja nigdy żadnego testu nie robiłem nigdy. Kiedyś nie było żadnych testów i jakoś wszyscy funkcjonowali. Jak czuję że coś mnie bierze (może raz w roku albo rzadziej, na szczęście takie przeziębienia rzadko mnie dopadają, już wystarczą mi chore jelita) to po prostu piję herbatkę z prądem, poleżę dzień w łóżku i czekam aż przejdzie ¯\_(ツ)_/¯

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×