Benzodiazepiny w leczeniu długotrwałym

[mrNobody07]

2 godziny temu, Fobic napisał(a):

Przecież to nie jest nawet zagrożenie zdrowia  niepamięć następcza i robienie jakichś głupot, jak na urwanym filmie, albo głęboki sen i tyle. Zdarzało mi się brać po 20-30 mg klonazepamu, myśląc, że uda mi się jakoś przebić przez tolerancję i w końcu to poczuć, ale niestety. Bywało prawie 60 mg i nawet nie przysnąłem 

Jaki szogun

Omg to tolerancja wystrzelona musiała być jak Gagarin w kosmos

[Fobic]

W dniu 22.10.2025 o 08:53, mrNobody07 napisał(a):

Jaki szogun

Omg to tolerancja wystrzelona musiała być jak Gagarin w kosmos

Tolerancja jest poza układem słonecznym, tam gdzie sondy Voyager sięgają. Nie spodziewałbym się, że tak można bez śmiertelnych w skutkach objawów odstawienia. Ale jak widać można. 10 mg klonazepamu to dla mnie lekka sedacja, może dożylnie efekty byłyby lepsze, ale ja się w to nie bawię.

[mrNobody07]

Może warto pomyśleć o jakimś detoksie? Na pewno organizm by Ci za to podziękował

[Fobic]

Tylko mowa o szpitalnym kilkudniowyn, czy na własną rękę abstynencja z rok czasu?

[Jurecki]

W dniu 22.10.2025 o 05:55, Fobic napisał(a):

Zdarzało mi się brać po 20-30 mg klonazepamu, myśląc, że uda mi się jakoś przebić przez tolerancję i w końcu to poczuć, ale niestety. Bywało prawie 60 mg i nawet nie przysnąłem 

60 mg klona na raz? I co się działo?

[mrNobody07]

8 godzin temu, Fobic napisał(a):

Tylko mowa o szpitalnym kilkudniowyn, czy na własną rękę abstynencja z rok czasu?

Miałem na myśli taki 2-4 tygodniowy detoks/odtrucie, najczęściej w szpitalu.

[Fobic]

11 godzin temu, Jurecki napisał(a):

60 mg klona na raz? I co się działo?

Mniej więcej, bo zdarzyło mi się zjeść większość opakowania. Najgorsze jest to, że nic się nie stało, nawet nie usnąłem  moja tolerancja i czasem głupota przekraczają wszelkie granice.

 

5 godzin temu, mrNobody07 napisał(a):

Miałem na myśli taki 2-4 tygodniowy detoks/odtrucie, najczęściej w szpitalu.

Byłem na takim detoksie ze dwa razy i zawsze wracałem do benzo, a tolerancja wcale jakoś specjalnie nie malała. Nie wykluczone, że zrobię to jeszcze raz.