Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problem w pracy


Białoczarna

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, 

Jestem już w pracy 3 lata. I nie czuje się szanowana. Na początku jechania przez jedną osobę . Dużo niefajnych tekstów. I niby ostatni czas był lepszy. Tylko teraz jest jakby gorszy. W tamtym roku kierownik zapytał mnie jako ostatnia o urlop. Byłam zła. Został mi ostatni przydział. Nie odpowiedziałam nic. Potem powiedziałam mu że powiem mu potem. 

Przyszedł na następny dzień i mu nie powiedziałam , byłam zła. I tak by nie dało się zmienić. Od tamtego czasu jakoś to było. Do teraz kiedy wystawił mnie na zmianę i wigilię i sylwestra. Zrobiło mi się przykro . Bo ci roku każdy miał jeden dzień .albo wigilię albo sylwestra.  Zapytałam dlaczego tak odpowiedział że musiał kogoś dać i wyszło na mnie bo mam najmniejszy staż. Wg mnie staż to nie argument , a on powiedział że tak wybrał i osoby że stażem małym mają przerąbane . Wypomnialam mu wcześniej ten urlop , on mówił że przecież proponował inny termin i nie chciałam .Powiedziałam mu że nie przyjdę , a on zebym brała uz . Noszę w sobie żal za to jak mnie okropnie traktowali wcześniej . Wiem że jestem ostatnim ogniwem w tej hierarchii. Są osoby co potrafią mu mocno dokopać . Tylko że są dłużej . I chciałam być tak jak one ? Facet dał mi jasno do zrozumienia że już zawsze będę najgorsza osoba tam.

Jak z tego wybrnąć? Emocje mną rządzą .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Białoczarna emocje może tobą rządzą, bo ich nie wyrażasz. Łatwo powiedzieć zacznij wyrażac je asertywnie, ale jesli rzadzą tobą resentymenty to na teraźniejsze doswiadczenia bedziesz patrzyła z perspektywy przeszłych krzywd. A to tez niedobrze. Oczywiscie moze tez byc tak, ze lepiej zmienić prace niz użerac sie z hu*ami. Lepiej czasem zarobic mniej a zachowac zdrowie psychiczne a co za tym idzie i fizyczne. Dobre relacje w pracy to tez takie ubezpieczenie zdrowotne na przyszlosc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No,ale czy ja mam jeszcze szansę na jakieś porozumienie? Skoro mnie zgasił .

Był moment po tym jak nie zapytal o urlop to nie odpowiadałam mu na dzień dobry. Potem na dzień kobiet mówi najlepszego wszystkim a po chwili " i pani darii#; też. To chyba nie było miłe 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie było. Może wie ze nie masz dystansu, albo go nie lubisz i tak sie zachowuje, albo jest hu*em. No musisz sama dojsc do wniosku czy warto to ciagnac i czy masz alternatywy. Jesli bym uznał ze nie chce juz wspołpracowac, zacząlbym szukac innej pracy poprostu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko skąd ta zmiana? Wtedy co byłam zła o ten urlop próbował załagodzić sytuację . Mówił że nie chce że mną walczyć itp. Czyli że teraz będzie mi robił po górkę z grafikiem ,? Może niepotrzebnie zaczęłam mu wypominać ten urlop... I może nie podobało mi się pyskowanie że staż to nie argument.

Bo on robi grafik i już. Z początku mówił normalnie że tak zrobił bo ... I jeśli czuję się poszkodowana żebym szła do kierowniczki. A potem jak wywalam mu że olał mnie z urlopem i z tym że staż to nie argument to wyskoczył że najmłodsi mają przerąbane. Są osoby co powiedzą mu spier .. albo nie wkuwiaj mnie. Ich się boi. Zastanawiam się jak to teraz rozwiazac ... Mówiłam mu że nie przyjdę . Nie wiem ... Nie mam doświadczenia.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Relacje międzyludzkie czesto sa syfiackie a złośliwosc jest na porzadku dziennym. Moja siostra pracuje w państwówce i tam jest jeszxze bardziej syfiascie. Stopnie nie za umiejetnosci czy ilosc wykonanej pracy a za kumatorstwo z kierownikiem- innymy słowy im wiecej plotek przekażesz i informacji tym lepiej jestes traktowany, ogólna podejrzliwość, zazdrosc itp. 

 

Mozesz walczyc o swoje i cos ugrac, albo przyprze cie do sciany. Dobrze poprostu miec alternatywe. Wtedy mozesz grac twardszymi kartami, bo wiesz ze masz zabezpieczenie na wypadek odejscia czy zwolnienia.

 

Ale czy to jest depresja? Jesli Cie hu*owo traktuja w pracy to nie dziwne ze sie gorzej czujesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety. Myślałam że po zmianie kierowniczki ci ludzie zmienia się . Zmienili się na chwilę . Teraz nowa kierowniczka jest już dwa lata. 

I odnoszę wrażenie że też za mną nie przepada. Nie potrzebnie szłam do tego kierownika ...powinnam złożyć wypowiedzenie i tyle . Ta kierowniczka ma swoją grupę . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wynikło z tej sytuacji to , że dostałam.to wolne. Wydawało mi się,że z tymi kobietami w pracy się ułożyło ,ale chyba jednak nie.

Ostatnio rozliczałysmy się i dwie dziewczyny rozmienialy między sobą pieniądze . I jedna coś tam powiedziała i ja za chwilę " coś się nie mogą doliczyć" powiedziane normalnym tonem. Na co jedna tonem jakbym jej matkę zabiła Bialoczarna! A druga " odpi... Się od nas". Za chwilę , trzecia się odezwała że ale mnie sprowadziły do parteru że nie mogę się odezwać ... A ja na to ,że mogę . I coś tam zmieniły temat i jedna coś tam zaczeka gadać ,że drugiej cycki obwisły iip. I tamta nic się nie zajakneła. Jestem pewna ,że gdyby takie coś jak ja powiedział ktoś inny nic by nie było . Co robić w takich sytuacjach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.03.2021 o 06:07, Białoczarna napisał:

Jak więc na takie zachowania reagować? 

Nie przejmowac sie. Praca to praca, robisz swoje i tyle. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedawno zwolniono dwie osoby. Po czym szefowa mnie wzięła na rozmowę. Od progu powiedziała,że " spóźniam się " . Owszem zdarzyło mi się,to pół roku temu ,ale już jest ok. Mówię,że już tego nie robię. Ona, zaczyna,że zwolniła dwie osoby starsze stażem , że była to ciężka decyzja . Że teraz musimy się sprężyć , bez L4 i nie ma,że nie przyjdę . Dodała,że dała mi premię ( każdy ja dostał). Że nie będzie nikogo zatrudniać . I na koniec bym się pilnowała . Nie rozumiem czy myśli o tym by mnie  zwolnić? 

Potem w kolejnych dniach robiłam porządki na pòłkach , ona podeszła i pyta "co robię ".

Ja ,że porządkuje towar ,a ona " uważam ,że nie porządkujesz , dokończ to i idź zrób inny dział bo jest tragiczny ". Nie była zbyt miła. Ogólnie nie jestem w jej '

" Grupie". Myślę , nad odejściem , nie chce być czymś w rodzaju kozła. mam.dosyc

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×