Skocz do zawartości
Nerwica.com

BUPROPION/AMFEBUTAMON (Bupropion Neuraxpharm, Oribion, Welbox, Wellbutrin, Zyban)


nella31

Rekomendowane odpowiedzi

po 6 tygodniach jest nieźle. nastrój na ogół dobry ale brak obojętności typowej po ssri, jak mnie coś zmartwi/wzruszy to potrafię się popłakać (po niektórych ssri byłam jak zmrożony beton).

 

napięcie mięsni trochę jakby zmalało. byłam 2 raz na masażu i pomogło, takie duże napięcie już nie wróciło. ale w nocy chyba dalej zgrzytam zębami.

 

schudłam trochę ale z trudem, jeszcze trochę przede mną. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję się kompletnie załamana, brak chęci do życia, bezsenność, lęk, nie widzę wyjścia. Staram się nie poddawać jednak już brakuje mi sił do życia. Stale jakieś problemy które zawsze sama musiałam rozwiązywać jednak teraz już nie daję rady. Matka po udarach nie potrafi zrozumieć zresztą nigdy nie rozumiała. Syn w areszcie, mieszkanie zajęte przez komornika. Wszyscy stale tylko na mnie liczą a ja już nie mam siły. Matka ma 820 emerytury ja 945 a tu stale trzeba coś płacić. To Provident 340na tydz komornika, wykupić leki, stale dostaję jakieś ponaglenia i smsy że czegoś nie zapłaciłam. Zawsze jakoś dawalam radę mimo że bywało, że miałam depresję. Jednak teraz chyba już nie mam siły bo oni tylko liczą na mnie. Dzisiaj zostałam wyzwana bo miałam iść na widzenie do ZK a ja już nie mam na nic siły. Nic nie robię wszystko zawalam jestem beznadziejna. Nie chcę nikogo widzieć bo się boję. Mam leki Anafranil, Perazin ale potrzebowalabym czegoś lepszego by się dźwigać. Mam też Welbutrin jednak sama nie wiem czy go brać. Wczoraj byłam u psychiatry powiedzialam,że czuję się bardzo źle a lekarz nawet nie spytał co mi dolega. Jestem zrozpaczona bo muszę być silna a nie daję rady. Życie straciło dla mnie sens. Czy jeśli zacznę brać Welbutrin i lorafen który biorę bardzo długo to te leki nie zaszkodza. Chodzi mi tylko bym mogła wstać i mieć siły na załatwianie spraw. 

Edytowane przez Heledore
Połączono ze względu na tematykę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem gdzieś  że sertralina blokuje metabolizm bupropionu przez co zwiększa jego stężenie we krwi i zarazem blokuje jego rozkład do aktywnego metabolitu hydrobupropionu. Taki stan rzeczy byłby super gdyż działał by tylko w takim układzie sam bupropion który jest selektywnym inhibitorem wychwytu zwrotnego dopaminy zaś inhibicja noradrenaliny która wywodliwa jest z jego aktywnych metabolitów była by zahamowana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@myszoszczur Masz rację że sertralina hamuje rozpad bupropionu do hydroksybupropionu, jednak bupropion rozpada się na kilka innych metabolitów które sertralina nie hamuje, a są nri. np:treohydrobupropion. Warto dodać że metabolity osiągają o wiele większe stężenie niż bupropion. Bupropion też nie tylko hamuje dopaminę, ale też noradrenalinę. Więc: Sertralina zwiększa bupropion, hamuje hydroksybupropion(mimo wszstko nie całkowicie) plus zostają dodatkowe metabolity NRI. Więc to połączenie jest raczej Sert>Net>Dat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.07.2019 o 17:43, adrian1233378 napisał:

@myszoszczur Masz rację że sertralina hamuje rozpad bupropionu do hydroksybupropionu, jednak bupropion rozpada się na kilka innych metabolitów które sertralina nie hamuje, a są nri. np:treohydrobupropion. Warto dodać że metabolity osiągają o wiele większe stężenie niż bupropion. Bupropion też nie tylko hamuje dopaminę, ale też noradrenalinę. Więc: Sertralina zwiększa bupropion, hamuje hydroksybupropion(mimo wszstko nie całkowicie) plus zostają dodatkowe metabolity NRI. Więc to połączenie jest raczej Sert>Net>Dat.

Zgadza się , w sumie pełny monoaminowy booster jest zaletą a nie wadą. Mało osób wie że leki noradrenergiczne stosowane przewlekle uwrażliwiają receptory opioidowe mu odpowiedzialne za obieg endorfin w mózgu. Dlatego w depresji najskuteczniejsze są podwójne inhibitory ( działające na 5ht i NE). Tak jak serotonina jest funkcjonalnym antagonistą dopaminy tak noradrenalina jest funkcjonalnym antagonistą endorfin. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro są antagonistami to chyba działają in minus? W sensie wysoka wartość serotoniny to obniżona dopaminy? Dobrze rozumiem? Idąc tym tokiem nora obniża wg Ciebie ilość endorfin? Czy coś pomieszalem? 

Edytowane przez seneri

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, seneri napisał:

Skoro są antagonistami to chyba działają in minus? W sensie wysoka wartość serotoniny to obniżona dopaminy? Dobrze rozumiem? Idąc tym tokiem nora obniża wg Ciebie ilość endorfin? Czy coś pomieszalem? 

Chodzi o to że przewlekłe leczenie np maprotyliną ( NRI) powoduje zwiększoną wrażliwość na opioidy ,można powiedzieć że NRI działają na receptory opioidowe jak naltrekson - z czasem je uwrażliwiają  co jest korzystne. Rzecz w tym że nie w każdym przypadku leki noradrenergiczne są zalecane. Wenlafaksyna również ma pośrednie działanie opioidowe właśnie poprzez działanie noradrenergiczne. Wszystkie TCA oddziałują pośrednio z układem opioidowym dlatego m.in. uchodzą za skuteczniejsze niż SSRI.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak mówisz, w miejscu sinawym jest skupisko receptorów opoidowych a jak wiemy miejscie sinawe pobudza cały mózgu. Gdy kończy się reakcja stresowa wtedy wkraczają do roli endorfiny, więc ten obszar jest mocno rozregulowany i w depresji i w zaburzeniach lękowych. Warto wiedzieć że sertralina + bupropion to chyba najskuteczniejsze kombo w depresji z dużym poziomem lęku. Potrzeba 5HT i NE w MDD, jednak w depresji z wyskoim lękiem też potrzeba pobudzić NE chociaż nie tak mocno jak w depresji edongennej, żeby nie zwiększyć lęku oczywiście. Dlatego stosujemy np: wenlafaksyna w mdd:do 375 mg, w PTSD:300 mg czy w GAD:225 mg. Im wyższa dawka tym wenlafaksyna mocniej działa na transporter noradrenaliny.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak mówisz, w miejscu sinawym jest skupisko receptorów opoidowych a jak wiemy miejscie sinawe pobudza cały mózgu. Gdy kończy się reakcja stresowa wtedy wkraczają do roli endorfiny, więc ten obszar jest mocno rozregulowany i w depresji i w zaburzeniach lękowych. Warto wiedzieć że sertralina + bupropion to chyba najskuteczniejsze kombo w depresji z dużym poziomem lęku. Potrzeba 5HT i NE w MDD, jednak w depresji z wyskoim lękiem też potrzeba pobudzić NE chociaż nie tak mocno jak w depresji edongennej, żeby nie zwiększyć lęku oczywiście. Dlatego stosujemy np: wenlafaksyna w mdd:do 375 mg, w PTSD:300 mg czy w GAD:225 mg. Im wyższa dawka tym wenlafaksyna mocniej działa na transporter noradrenaliny.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, seneri napisał:

A co sądzisz o połączeniu wenli z metylofenidatem? Wenla psuje działanie metylo czy w ogóle nie ma związku?

Brałem metylo i powiem Ci że zjazd po tym jest okropny i choćby z tego powodu nie polecam. Ja wolę działanie bupropionu od metylo,jedno i drugie pobudza dopamine ale niekoniecznie w tych samych obszarach mózgu. 

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, seneri napisał:

Depresja z totalną bezsilnoścka. Brak sił i motywacji. Elementy nerwicy. Ale mniejsza z tym. Chodzi mi o teorię. Czy wenlafaksyna osłabia działanie metylo czy nie ma w ogóle wpływu. 

Te leki nie działają synergicznie, mimo wszystko nie ma między innymi interakcji. Powiem tak, nie pomoże Ci to długoterminowo i się tym nie wyleczysz. Może początkowo dać Ci ten metylofenidat pobudzenia, energii ale na dłuższy dystans nie pomoże. A przecież chcesz się wyleczyć. Lepiej już tą wenlafaksyne z bupropionem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak masz objawy depresyjno-lękowe to najważniejsze jest znalezienie dobrze tolerowanego leku i bardzo ważna jest dawka i czas. Na mnie te leki na początku odwrotnie działały, miast pobudzać działały otępiająco i nie miałem siły. Czekałem b. długo na jednej dawce(3 miesiące) i dopiero super mnie pobudziło. Może wtedy mózg się w pełni przyzwyczaił do leku, sam nie wiem. Może to Ci w czymś pomoże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki aż tak się o mnie nie martwcie. Byłem na crf długi czas. Dawki do 600 wenli i 90 mirty więc spokojnie. Działało naprawdę dobrze ale zacząłem schodzić z wenli do 150 napęd spadł. Chciałem wrócić na wyższe dawki i już nie pobudzalo. Zszedlem do zera. Jakoś poszło. Po dwóch trzech miesiącach chyba nawrót depresji z lekami. Wchodzę delikatnie na wenle ale wspomagam się metylo jeżeli chodzi o napęd. Stąd pytanie. Zdaję sobie sprawę że to nie zabawka na lata. Dziękuję za pomoc 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, seneri napisał:

Chłopaki aż tak się o mnie nie martwcie. Byłem na crf długi czas. Dawki do 600 wenli i 90 mirty więc spokojnie. Działało naprawdę dobrze ale zacząłem schodzić z wenli do 150 napęd spadł. Chciałem wrócić na wyższe dawki i już nie pobudzalo. Zszedlem do zera. Jakoś poszło. Po dwóch trzech miesiącach chyba nawrót depresji z lekami. Wchodzę delikatnie na wenle ale wspomagam się metylo jeżeli chodzi o napęd. Stąd pytanie. Zdaję sobie sprawę że to nie zabawka na lata. Dziękuję za pomoc 

600 mg wenlafaksyny haha no nieźle 🙂 Sam aż jestem ciekawy, miałeś jakąś korzyść z tego że na 600 mg wchodziłeś ? Tzn czy powyżej 375 mg można z tego leku coś wycisnąć ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak. Między 300 a 600 jest może 15 % różnicy na korzyść wyższej dawki więc jeśli komuś to 15% robi różnicę to może próbować. Wg mnie aż tak się nie opłaca i na próżno szukać tego rzekomego DRI w wenli w takich dawkach. Optymalnie to wg mnie 300. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.07.2019 o 18:43, adrian1233378 napisał:

@myszoszczur Masz rację że sertralina hamuje rozpad bupropionu do hydroksybupropionu, jednak bupropion rozpada się na kilka innych metabolitów które sertralina nie hamuje, a są nri. np:treohydrobupropion. Warto dodać że metabolity osiągają o wiele większe stężenie niż bupropion. Bupropion też nie tylko hamuje dopaminę, ale też noradrenalinę. Więc: Sertralina zwiększa bupropion, hamuje hydroksybupropion(mimo wszstko nie całkowicie) plus zostają dodatkowe metabolity NRI. Więc to połączenie jest raczej Sert>Net>Dat.

To dobrze czy źle? Niestety nic z tego nie rozumiem. Biorę wellbutrin, działa pozytywnie na napęd, ale.niestety słabo antydepresyjnie. Ostatnio mam znowu doły. Zastanawiam się czy dodanie ssri by pomogło, to popularne w USA ale mój lekarz nie przepisuje połączen i musiałabym szukać nowego. Jak sądzicie czy warto? Nie chcę wracać na same ssri i być znowu zamulona obojętna na wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×