Skocz do zawartości
Nerwica.com

Powitanie - proba druga


Anomka

Rekomendowane odpowiedzi

Hej. Poprzednim razem umiescilam post w zlym miejscu i nie mam mocy go przeniesc, wiec probuje ponownie we wlasciwym dziale.

Jestem niedoszłą absolwentką jednego z uniwersytetow na polnocy  polski. Zagladam na strony zwiazane z roznymi zaburzeniami od 3 lat, troche za sprawa pewnej osoby, ktora ma kogos z rodziny z zaburzeniem (i niewykluczone, ze tez jakies ma) i troche przez dziwne sytuacje zyciowe, zdrowie i samopoczucie. 

Aktualnie mieszkam na stancji. Pracuje w jednym z fastfoodow (tymczasowo), probuje poszerzac kwalifikacje na kursach, m.in. animacji dzieciecej, rozwazam prace w miejscu, ktore polecila mi znajoma ze studiow, ale tez mieszkanie w anglii z chlopakiem.

Wypisalam duzo opcji, ale tak na prawde nie wiem co mam ze soba robic w zyciu.

 

EDIT: od momentu napisania oryginalnego postu minelo troche czasu. Zdobylam sie dzis na przyklad na powiedzenie chlopakowi o nieukonczeniu studiow po 3 latach studiowania i niektorych problemach z moim stresem i dolkami, przy okazji rozmowy o pensjach za granica. Wydawal sie byc wyrozumialy i proponowal jakies rzeczy, ktore moge zrobic zeby cos zaczac zmieniac. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Anomka 🙂

Jeżeli Twój chłopak akceptuje Ciebie taką, jaka jesteś, tzn nie zrobił Ci awantury ani nie odszedł, to moim zdaniem jest to odpowiedzialny facet. 

A czy możesz wyjaśnić na czym polegają zaburzenia tej osoby? Jej sytuację życiową? Czy po prostu opisałaś siebie w trzeciej osobie? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Mkbewe napisał:

Cześć Anomka 🙂

Jeżeli Twój chłopak akceptuje Ciebie taką, jaka jesteś, tzn nie zrobił Ci awantury ani nie odszedł, to moim zdaniem jest to odpowiedzialny facet. 

A czy możesz wyjaśnić na czym polegają zaburzenia tej osoby? Jej sytuację życiową? Czy po prostu opisałaś siebie w trzeciej osobie? 

Coz, sama jeszcze nie wiem do konca co sie ze mna dzieje i czy jest to warte tyle uwagi. Obserwuje siebie, mysle, czytam. Moj chlopak wie jeszcze mniej, ale jest na tyle spostrzegawczy, ze widzi pewne rzeczy. Poki co jest dla mnie dobry i pisal, ze mam jego wsparcie. 

Jesli chodzi o tamta osobe, w zasadzie to brat mojego poprzedniego chlopaka. Wspominal, ze czasem sie wstydzi jego zachowania a kiedys w koncu powiedzial, ze ma troche aspergera. Po jakims czasie jak juz nie bylismy razem ale spotkalismy sie, sytuacja brata byla dalej analizowana i obecnie podejrzewa sie u niego depresje. Zaluje, ze nie wiedzialam wiele o takich rzeczach, co powiedziec, zrobic. Staralam sie chociaz sluchac, musialo byc im ciezko. Nie wiem, jak bylam wtedy odebrana, ale na pewno nie jakas wspierajaco. 

Ktoregos razu tez, to tez wydarzenie po zwiazku, dostalam od niego zaproszenie do polubienia jednej ze stron o tematyce depresji. Nie wiedzialam, czy to bylo masowe zaproszenie czy kierowane do mnie i z jaka intencja. Sytuacja byla dla mnie dodatkowa dziwna, bo pytal mnie kiedys, czy nie mam nerwicy natrectw albo depresji, on tez w sumie mogl miec, o problemach brata juz wiedzialam no i nie czulam sie wciaz dobrze po rozstaniu, i nie wiedzialam jak pewne rzeczy sobie poukladac. Spytalam go o te zaproszenie, ale cos nie pyklo i pewne pytania zostana bez odpowiedzi. Wina chyba po obu stronach lezy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze odnosnie poprzedniego chlopaka. Slowo, ktore czesto sie o nim przewijalo to "impulsywny". Nie za bardzo kojarzylam wszystkie fakty, troche szwankuje u mnie to czasem, ale cos faktycznie go wyroznialo. Czasem byl zbyt energiczny, zbyt smialy, uparty, wpadaly mu do glowy dziwne pomysly, za to byl otwarty, smieszkowaty, lubil zdobywac wiedze na interesujace go tematy, byl dobry z angielskiego, niektorych tematach zwiazanych z komputerem i czul sie naprawde dobrze w muzyce. Nigdy nie widzialam jeszcze, ani znałam osobiscie nikogo kto wkladal tyle roznych emocji i z takim zaangazowaniem w muzyke. Ewidentnie jest to dla niego cos bardzo waznego, czy sluchanie, chodzenie na koncerty, czy spiewanie, granie, tworzenie... 

Ze swojej historii troche mi sie zwierzyl. Bylam tez raz u niego w domu, jak byla w nim tylko jego matka. Tak przykro mi sie wtedy zrobilo, ze ja balam sie przyprowadzic go do swojego. Miedzy innymi dlatego, bo balam sie braku zrozumienia.

Jego ojciec mial jakies klutnie ze swoim ojcem jak byl mlody. Nie pamietam dobrze, ale nie byly to dobre relacje i nie wplynely na niego dobrze. Obecnie jego ojciec sam robi sporo klopotow. Jest ze wsi, ale mieszka z zona i synami w miescie w bloku. Ubzduralo mu sie miec dwie ziemie na wsi i zajmowac sie nimi, meczy o to zone i synow, a jeszcze dzialke maja. A na jednej jakis dom sie buduje, slimaczym tempem. Wydal na to duzo kasy, ma dlugi we frankach. W przeliczeniu na polskie chyba okolo 400tys. Czesto pije, kluci sie, slabo dba o dom i rodzine, jest hamulcem w rozwoju swojej zony (np:praca) i zdarzaja mu sie dziwne akcje, np: sprowadzenie do domu mnostwo zegarkow. Prawdopodobnie zza granicy, nie maja tam daleko. Dom tez jest zaniedbany. Meble, sciany z ktorych miejscami przy suficie odpada farba. Toksyczny, niesympatyczny, problemowy. Takie mniej wiecej tlo domowo rodzinne.

Edytowane przez Anomka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, ekspert_abcZdrowie napisał:

Cześć Anomka!

Fajnie, że jesteś na forum. Zauważyłam jednak, że w swoich wpisach bardzo dużo miejsca poświęcasz rodzinie byłego chłopaka, jego bratu. Może więcej napisz o sobie samej. Pozdrawiam!

Bardzo chetnie... tylko tak sie sklada, ze akurat ktos wlasnie o to pytal, co napisalam o rodzinie bylego chlopaka i jego bratu XD i w ogole to sa wazne osoby w mojej drodze tutaj dlatego w ogole sie pojawily. Jesli chcecie wiedziec cos wiecej o mnie, powiedzcie co was interesuje a na pewno odpowiem.

Edytowane przez Anomka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×