Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zły stan zdrowia


dojenta

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie, pisze z zapytaniem i że swoimi wątpliwościami związanymi że schorzeniami które mi dolegaja,  a mianowicie przede wszystkim cukrzyca i insulinooporność, do tego prawdopodobnie fibromialgia i chemiczne zmęczenie (zarówno fizyczne jak i psychiczne). Czy wszystkie te schorzenia można zwalczyć, czy można z nimi żyć bez poczucia beznadziei że nie ma się siły wstać z łóżka? Mam wrażenie że moja głowa nie zaakceptowała faktu przede wszystkim samej cukrzycy i efektem tego jest brak systematyczności w jedzeniu i leczeniu 🙂 wiem że robię sobie ogromna krzywdę ale gdzieś z w środku coś mi mówi że co ma być to będzie że nie mam na to wpływu (mam na myśli efekty i skutki nieprsedlstrzegania diety cukrzycowa i brania lekow). Do tego dochodzi fibromialgia, bo co innego może mi dolegac skoro wyniki krwi usg mam w normie. Nie mam siły nawet zabrać się za siebie żeby zacząć zdrowie, przewlekle bóle mięśni rak nóg kręgosłupa dają mi tak solidnie w kość że odechciewa się wszustki3go, ktoś mi niedawno powiedział że ból czasami należy zaakceptować i wtedy on się zmniejszy albo i całkiem zniknie tylko jak jeśli ja ledwo się ruszam i do każdej prawie czynności muszę się zmuszać? :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dojenta, czy wszystkie Twoje schorzenia zdiagnozowali lekarze, czy co do niektórych to tylko Twoje przypuszczenia? Podstawą jest odpowiednia diagnoza, a potem leczenie i KONSEKWENCJA, której Tobie brakuje. Niestety, nie pomagasz sobie i swojemu samopoczuciu, jeśli nie przestrzegasz diety cukrzycowej. Wierzę, że jeśli leczenie byłoby wdrożone, a Ty systematycznie trzymałabyś się zaleceń, wiele dolegliwości udałoby się wyeliminować. Powodzenia! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, ekspert_abcZdrowie napisał:

dojenta, czy wszystkie Twoje schorzenia zdiagnozowali lekarze, czy co do niektórych to tylko Twoje przypuszczenia? Podstawą jest odpowiednia diagnoza, a potem leczenie i KONSEKWENCJA, której Tobie brakuje. Niestety, nie pomagasz sobie i swojemu samopoczuciu, jeśli nie przestrzegasz diety cukrzycowej. Wierzę, że jeśli leczenie byłoby wdrożone, a Ty systematycznie trzymałabyś się zaleceń, wiele dolegliwości udałoby się wyeliminować. Powodzenia! 

Cukrzyca i insulinooporność potwierdzona przez diabetologa, fibromialgia to przypuszczenia i po konsultacji z fizjoterapeuta mam zamiar zacząć to skonsultować z lekarzem. Kolejna sprawa to że diabetolog powiedział że jeśli leki nie będą pomagać powinnam przejść diagnostykę w kierunku "rozrostu neuroendokrynologicznego" czy przypadkiem która nadnerczy albo przysadka mozgowa nie "szwankuje" 😕

Nigdy nie byłam systematyczną osobą, do mnie jak do ściany i nie mam pojęcia co by musiało się wydarzyć żeby do mnie dotarło że muszę się trzymać zaleceń i chociażby schudnąć... nienawidzę się za to ale coś od środka jakby blokuje mnie żeby dbać o zdrowie tak jak powinnam. Tylko proszę nie pisać że mam się wziąść w garść i zacząć robić to co powinnam, bo podejść do "zdrowego" stylu życia miałam już tyle że sama Nie pamiętam i za każdym razem "daje dupy"... :(

Czy że mną na serio jest coś nie tak czy powinnam zacząć się leczyć nie tylko na cukrzycę jak to mówi moja druga "lepsza" połowa ? Wiem że fibromialgia leczy się lekami na depresję bo przeciwbólowe często nie zdają egzaminu ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

8 godzin temu, ekspert_abcZdrowie napisał:

Nie będę pisać, że powinnaś wziąć się w garść. ;) W pierwszej kolejności radziłabym podjąć tę diagnozę w kierunku rozrostu neuroendokrynologicznego, a potem sprawdzić fibromialgię. A próbowałaś pracy z dietetykiem? 

Pracę z dietetykiem podjęłam jeszcze przed diagnozą odnośnie insulinooporność (zdiagnozowano jako pierwsza dolegliwośc), później potwierdzila się cukrzyca (wcześniej był stan przedcukrzycowy) i po kilku miesiącach marnych efektów w redukcji wagi odpuściłam dietetyka:/ 

Moim problemem z systematycznością jest brak motywacji, ciągle zmęczenie i brak sił do działania, brak pomocy w życiu codziennym (dzieci i dom na mojej głowie, moja praca na pełen etat i mąż pracoholik: 14-16 h pracy 7 dni tygodniu) :(

Bardziej od dietetyka przydała by mi się psychoterapia lub ewentualnie "pranie mozgu" co by zmienić podejście do siebie samej i swojego stanu zdrowia. Bo doskonale wiem że sobie szkodze ale co z tego 😕

Czy ew. terapia przez "skypa" miałaby sens czy jest to wyrzucanie kasy w błoto?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie masz innej możliwości, jak tylko terapia przez skype, możesz spróbować. Nie ukrywam jednak, że jestem zwolenniczką tradycyjnej psychoterapii face to face, gdzie jest szansa na rozmowę, ale też obserwację pozawerbalnych aspektów rozmowy, które są równie ważne, jak nie ważniejsze. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×