Chodzi o zdradę męża kiedy możemy uznać zdradę za prawdziwą zdradę, czy pisanie że znajomą wiadomości o treści "Ty jesteś ksieżniczką", "z Tobą wszędzie i zawsze", "chciałbym iść z Tobą teraz spać.... już biegnę po drugą poduszkę" - ona odpisuje: "Ale Ty masz dobre serduszko, twoja żona nie docenia", "nie trzeba poduszki, wystarczy mi twoje silne ramię" etc. oraz wysyłanie zdjęć bez koszulki tejże osobie ??? Małżeństwo kilka lat po ślubie, kilkanaście znajomości, dwoje kilkuletnich dzieci gdzie są granice takiego "flirtowania", czy flirt już można uznać za pewnego rodzaju zdradę, czy jest na to jakiekolwiek usprawiedliwienie ??? Jakiekolwiek ?