Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pod Trzeźwym Aniołem


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

@Angelka85 bardzo dziękuję za słowa otuchy :uklon: nie mogę się poddać i wypić, bo przegram, kolejny 1x przegram ze sobą i swoimi słabościami, co nie zmienia faktu, że chęć napicia się jest dość silna, a każda sytuacja która wyprowadza mnie z równowagi potęguje tylko ten stan

13 minut temu, Angelka85 napisał(a):

Myśli to chwilowy, sztuczny wytwór umysłu,

zgadzam się w całej rozciągłości, tylko aktualnie to ciało się domaga a nie umysł, przeholowałem niestety, znalazłem się kolejny 1x pod ścianą, gdzie nie ma już nic, poza zgnilizną...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od miesiąca moje moje leczenie szło źle, zapisałem się do "poradni" gdzie przydzielili mi terapeutę, byłego alkoholika, który kompletnie jest (w moim odczuci rzecz jasna) anty-profesjonalistą, kompletnie nie wie jak się zabrać do tematu, rozmawiamy o bardzo luźnych tematach, takie gadanie dla samego gadania, najwięcej to gada o sobie, i to on mnie namówił abym uczęszczał na mitingi, podsumowując - "terapeuta" który kompletnie nie wie jak ugryźć temat, a jego głównym zaleceniem, to chodzić na mitingi AA... no profeska pełną parą. Skutecznie mnie zraził, więc właśnie zapisałem się do normalnej poradni, gdzie pracują ludzie którzy są specjaliści w tej materii... nigdy więcej żadnego mitingu AA, no mam obrzydzenie i odruch wymiotny, w moim odczuciu to grupa alkoholików, którzy muszą się gdzieś spotkać i mieć świadomość bycia razem, tak jak jakieś libacje, tylko, że bez alkoholu, no dla mnie to bezsens, bo nie potrzebuję takich "atrakcji"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Maat napisał(a):

Bo on najczęściej był tylko wkur.iony ( ale to jeszcze wtedy, gdy pił).

niestety, to smutna prawda pijących regularnie, na trzeźwo stres i rozdrażnienie, bo nie ma w krwiobiegu trucizny, która łagodzi nerwy, ale taka jest zasada działania alkoholu etylowego na ludzki organizm, to depresant (nie mylić z depresją, bo to następstwa) układu nerwowego...

Cytat

Co oznacza, że substancja działa depresyjnie?
Substancje psychoaktywne będące depresantami wywołują uwalnianie się neuroprzekaźników, które działają hamująco na układ nerwowy, czyli sygnały między komórkami nerwowymi przekazywane są wolniej. Odczuwane jest to jako odprężenie, relaks, a także przyjemność. W przypadku alkoholu jest to konkretnie wpływanie na receptory GABA. Istotne znaczenie w owym osiąganiu przyjemności jest dodatkowe uwalnianie się dopaminy i serotoniny pod wpływem alkoholu, a także oddziałuje on na receptory opioidowe. Dopamina i receptory opioidowe połączone są ze sobą w tzw. układzie nagrody. Oczywiście alkohol wpływa także na inne części mózgu, m.in. móżdżek, hipokamp i płaty czołowe, co powoduje zaburzenia motoryki, pamięci i kontroli zachowań.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Maat napisał(a):

To jest przebiegła i niebezpieczna bestia.

tak, jest bardzo podstępny, powoli wyniszcza i wgniata w ziemię, przy innych używkach następuje to znacznie szybciej, tzn. upadek i problemy, z alkoholem jest to znacznie dłużej, przez co jeden z drugim bagatelizujemy jego szkodliwość i wlewamy go coraz częściej i więcej, z drugiej strony powszechna dostępność przyczynia się w ogromnej mierze do tego, przeróżne biedronkowe promocyje 6+6, a na majówkę widziałem i 12+12, no i weź to się nie skuś?! :evil: przy obecnych cenach to raj dla ochajtusów, jak i rozwijanie alkoholizmu... Sztuką jest się nie nabrać na te sztuczki...!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×