W sprawie ubezpieczenia zdrowotnego.

[Gość]

Witam. Czy centrum leczenia nerwic które ma podpisane umowę z nfz może wypisać zaświadczenie lekarskie o niezdolności do pracy do urzędu pracy ?. W tej poradni twierdzą że nie mogą jej wypisać bo to centrum leczenia nerwic a psychiatra tam normalnie przyjmuje pod nfz. Proszę o odpowiedź,ponieważ mam problem z urzędem chcą mnie wysłać do pracy a ja się dalej źle czuje a jak nie znajdę sposobu żeby mnie tam nie wysłali to nie będę ubezpieczony przez 4 miesiące.

[Gość]

Witam. Czy centrum leczenia nerwic które ma podpisane umowę z nfz może wypisać zaświadczenie lekarskie o niezdolności do pracy do urzędu pracy ?. W tej poradni twierdzą że nie mogą jej wypisać bo to centrum leczenia nerwic a psychiatra tam normalnie przyjmuje pod nfz. Proszę o odpowiedź,ponieważ mam problem z urzędem chcą mnie wysłać do pracy a ja się dalej źle czuje a jak nie znajdę sposobu żeby mnie tam nie wysłali to nie będę ubezpieczony przez 4 miesiące.

Skoro chcą Cię wysłać do pracy to pewnie masz profil II pomocy. Kombinuj z ustaleniem III profilu to dadzą Ci spokój

Z resztą, możesz nie przejść rozmowy kwalifikacyjnej, może pracodawca się zlituje i wtedy na kwitku wpisują Ci "rekrutacja w toku" - chwila spokoju Z tego co pamiętam, to wyrejestrowanie następuje jeśli 3 razy nie uda Ci się podjąć zatrudniania ze skierowania. Niech ktoś mnie poprawi, jeśli się mylę.

[Gość]

Witam. Czy centrum leczenia nerwic które ma podpisane umowę z nfz może wypisać zaświadczenie lekarskie o niezdolności do pracy do urzędu pracy ?. W tej poradni twierdzą że nie mogą jej wypisać bo to centrum leczenia nerwic a psychiatra tam normalnie przyjmuje pod nfz. Proszę o odpowiedź,ponieważ mam problem z urzędem chcą mnie wysłać do pracy a ja się dalej źle czuje a jak nie znajdę sposobu żeby mnie tam nie wysłali to nie będę ubezpieczony przez 4 miesiące.

Skoro chcą Cię wysłać do pracy to pewnie masz profil II pomocy. Kombinuj z ustaleniem III profilu to dadzą Ci spokój

Z resztą, możesz nie przejść rozmowy kwalifikacyjnej, może pracodawca się zlituje i wtedy na kwitku wpisują Ci "rekrutacja w toku" - chwila spokoju Z tego co pamiętam, to wyrejestrowanie następuje jeśli 3 razy nie uda Ci się podjąć zatrudniania ze skierowania. Niech ktoś mnie poprawi, jeśli się mylę.

 

Tak mam II profil pomocy,problem polega na tym że na skierowaniu pracodawca napisał mi "pan zostanie zaproszony na rozmowę do 12.12.16 i nawet nic pracodawca nic nie mówił. Wczoraj do mnie dzwonili o 20 ale nie odebrałem,pewnie chcieli się umówić na rozmowę. To duża firma przyjmują wszystkich,niestety ale wiem że ta firma nie odpuszcza i napiszą mi na skierowaniu bezrobotny odmówił pracy.

 

Rozmawiałem o tym w urzędzie o zmianie na 3 profil i moich problemach i pani stwierdziła że muszę mieć zaświadczenie. Już raz dawałem zaświadczenie o niezdolności na 3 miesiące przyszedłem po tym okresie od razu się zarejestrować jeszcze raz no i na pierwszej wizycie od razu mnie tam wysłali,choć dobrze wiedza że mam problemy. Dodam że próbowałem się rejestrować w mopsie ale mnie nie ubezpieczyli bo mój ojciec przekracza 1540 zł renty Nie wiem już co mam robić kolejna noc z głowy,pomóżcie coś.

[Gość]

Nie pozostaje Ci nic innego jak iść na tę rozmowę. Odbierz od nich bo inaczej Cię wywalą zanim zdążysz zrobić cokolwiek.

 

Inna rada - bądź upierdliwy, wchodź do tego urzędu i jojcz - nie ma nic gorszego od jojczącego petenta, więc może nie będą chcieli Ci na przyszłość dawać skierowań

A wcześniej to jednak źle napisałam - faktycznie jeśli odmówisz pracy to Cię wyrejestrują.

 

Nie uda Ci się udowodnić, że np jesteś jedyną osobą do opieki nad kimś? Masz tatę rencistę c'nie?

Albo zapisz się do jakiegoś darmowego studium policealnego - jeśli się uczysz i koliduje to z pracą, możesz nie przyjąć skierowania.

Dojazdy do pracy ile by Ci zajmowały? Jeśli traciłbyś na to (w 2 strony )więcej niż 3 godziny, możesz odmówić takiego skierowania.

Nie dasz rady jeszcze raz załatwić zaświadczenia od lekarza? Od psychiatry to by było spoko, ja nie znam urzędasa, który chciałby się użerać z użytkownikiem nerwicy.com

 

Jak nic nie da rady zrobić to odwołuj się od decyzji o wyrejestrowaniu (do starosty).

Podlegasz ubezpieczeniu 30 dni po wywaleniu z UP.

 

 

Chciałabym poradzić Ci coś mądrzejszego, ale nic obecnie nie wpada mi do głowy.

[Gość]

Nie pozostaje Ci nic innego jak iść na tę rozmowę. Odbierz od nich bo inaczej Cię wywalą zanim zdążysz zrobić cokolwiek.

 

Inna rada - bądź upierdliwy, wchodź do tego urzędu i jojcz - nie ma nic gorszego od jojczącego petenta, więc może nie będą chcieli Ci na przyszłość dawać skierowań

A wcześniej to jednak źle napisałam - faktycznie jeśli odmówisz pracy to Cię wyrejestrują.

 

Nie uda Ci się udowodnić, że np jesteś jedyną osobą do opieki nad kimś? Masz tatę rencistę c'nie?

Albo zapisz się do jakiegoś darmowego studium policealnego - jeśli się uczysz i koliduje to z pracą, możesz nie przyjąć skierowania.

Dojazdy do pracy ile by Ci zajmowały? Jeśli traciłbyś na to (w 2 strony )więcej niż 3 godziny, możesz odmówić takiego skierowania.

Nie dasz rady jeszcze raz załatwić zaświadczenia od lekarza? Od psychiatry to by było spoko, ja nie znam urzędasa, który chciałby się użerać z użytkownikiem nerwicy.com

 

Jak nic nie da rady zrobić to odwołuj się od decyzji o wyrejestrowaniu (do starosty).

Podlegasz ubezpieczeniu 30 dni po wywaleniu z UP.

 

 

Chciałabym poradzić Ci coś mądrzejszego, ale nic obecnie nie wpada mi do głowy.

 

Gdybym teraz się wyrejestrował urząd mnie wywali na 4 miesiące bo stwierdzi że chce uciec od ich oferty. Chyba mi zostaje zrobić tak jechać po kartotekę do centrum leczenia nerwic tam gdzie się leczę i iść do rodzinnego i pogadać z rodzinnym tyle że problem polega na tym że on mi wystawiał wcześniej zaświadczenie o zdolności do pracy bo sam mu to mówiłem że jestem zdolny ale nie miałem innego wyjścia ponieważ nigdzie nie chcieli mnie ubezpieczyć. Jeśli lekarka mi go wypiszę pewnie na 2 tygodnie max będę musiał iść prywatnie do psychiatry lub z nfz i zakładać nową kartotekę i jakoś wyprosić kolejne zaświadczenie,bo aktualnie to jedynie co ja jestem w stanie ledwo zrobić to umyć zęby. Podobno jak się nie jest ubezpieczonym to do psychiatry można iść normalnie,niby do rodzinnego również ale do innych specjalistów już nie wpuszczają. Inne opcje nie wchodzą niestety w grę o których piszesz. Dla urzędu liczy się tylko i wyłącznie wynik czyli wywalenie cię do pracy za wszelką cenę nie popuszczą.

 

Jeszcze jakieś pomysły ?

 

Może ktoś się jeszcze wypowiedzieć ?

[MadGregor]

Podbijam temat. Na 3-go miałem zaplanowaną pierwszy termin wizyty w związku z podtrzymaniem statusu bezrobotnego i przywilejów ubezpieczeniowych. Niestety moja kondycja psychiczna dała o sobie znać i się spóźniłem. Nazajutrz wróciłem i dowiedziałem się, że w ciągu 7 dni muszę donieść "usprawiedliwienie", bo inaczej na 4 miesiące OUT! Podejrzewam, że fakt pokręcenia godziny wizyty nie jest wyczekiwanym wyjaśnieniem, dlatego nie za bardzo wiem jak się odnaleźć w tej sytuacji. Na luty mam przewidzianego gastrologa i raczej kiepskie perspektywy znalezienia pracy w najbliższym czasie, tym bardziej, że musiałbym pogodzić ją z praktykami w ramach studiów i preparowaniem licencjatu. Macie jakieś doświadczenia z biurokracją? Czy któreś z usług medycznych są zwolnione z obowiązku ubezpieczenia (psychiatra etc.) bez późniejszych sankcji finansowych typu zwrot pieniędzy, czy refundacja leków?