Tworzenie programu do wyjścia z nerwicy i depresji

[Phobos1]

Nerwica natręctw i depresja towarzyszą mi od dzieciństwa - chociaż dowiedziałem się o nich dopiero ze 4 lata temu wg googla po objawach. Wcześniej uważałem, że jestem beznadziejny sam z siebie, a nie to, że porażka jest mojej głowie. Może powinienem iść do psychologa, albo od razu do psychiatry, ale najpierw chciałem spróbować z tego wyjsc samemu. Dlaczego ? Różne są opinie o działaniach leków, o psychiatrach, czasem rezultat może być odwrotny od oczekiwanego. Są ludzie co wiele lat się męczą z chorobą praktycznie bez efektu. Mam 33 lata, jestem na utrzymaniu rodziców, bez dziewczyny, pracy i perspektyw. Czas to zmienić. Więc chcę utworzyć i zrealizować swój program wyjścia z tego i rozpoczęcia lepszego życia. Program musi objąć:

 

leki: zioła są mniej inwazyjne niż leki psychotropowe, na forum jest opisana mieszanka ziołowa Ojca Gabriela - mam juz je wszystkie, teraz tylko zmieszać i pić.

ćwiczenia relaksacyjne: znalazłem na necie treningi relaksacyjne Schutza i Jacobsona - mam je na mp3, powinny być pomocne, kiedyś w dzieciństwie byłem na terapii od jąkania, to takie były, może nawet lepsze, ale juz ine mam materiałów. Jak ktoś miałby to może wrzucić.

ćwiczenia fizyczne: w zdrowym ciele zdrowy duch, dobrze wpływa na zdrowie ogólne, więc na nerwicę również - w planie są bieganie, rower i ćwiczenia siłowe.

materiały o radzeniu sobie z lękiem: są na necie, trzeba to przetrawić wszystko, jak ktoś miałby jakieś ciekawe to może wrzucić.

 

Czas trwania całości zaplanowana jest ok 4-6 tygodni - niektóre elementy powinny być zachowane na stałe np ćwiczenia fizyczne. Nie mówię, że się uda, ale trzeba mieć nadzieję. Zioła już są w domu - trzeba tylko zrobic mieszankę, rower trzeba naprawić. Jakby ktoś miał jakieś uwagi to prosiłbym od razu.

[Phobos1]

No dobra - od jutra zaczynam swoją autoterapię.

 

może trochę materiałów (jakby ktoś chciał):

 

trening autogenny Schutza

i dłuższa wersja

 

trening relaksacyjny Jacobsona (osobiście mam inną wersję nagraną)

https://www.youtube.com/watch?v=GnyCpEh39hs

 

Materiały o nerwicy do przerobienia: (może znajdzie się więcej)

 

A teraz najważniejsze PLAN

 

Rano-popołudnie (w zalezności jak wstanę)

 

Trening autogenny Schultza (krótsza wersja) - po obudzeniu.

Pół szklanki ziół.

Śniadanie 20 min po ziołach

Potem dłuższa wersja treningu Schultza.

 

 

Późne popołudnie/wczesny wieczór

 

pół szklanki ziół

obiad 20 min. później (chyba, że jadłem wcześniej poza domem)

Trening siłowy - pierwszy tydzień bez forsowania - kilka rodzajów ćwiczeń hantlami 5 kg, pompki (nie za dużo, żeby nie przesorsować), , można jeszcze brzuszki dodać, lub

Trening kondycyjny - biegi lub rower - na razie rower zepsuty, więc tylko biegi - na razie bez forsowania po ok 1 km)

Oba po 3 razy w tygodniu naprzemiennie

 

Trening relaksacyjny Jacobsona (po treningu).

 

 

Wieczór późniejszy

 

pół szklanki ziół

ew. ćwieczenia fizyczne (jak nie było czasu wcześniej)

trening Jacobsona

Trening Schutza (dłuższa wersja)

 

Przed spaniem

Trening Schutza (krótsza wersja)

 

Dodatkowo w wolnych chwilach przerabianie materiałów, aby zrozumieć lęk i metody radzenia sobie z nim( np te co zalinkowałem)

 

 

Plan wymyśliłem sam, nie wiem na ile zadziała, na pewno nie zaszkodzi. Dietę też trzeba by ubogacić w większą ilość witamin. Liczę, że po 6 tygodniach będzie kolosalna poprawa, albo nawet wyzdrowienie. Zresztą po tym okresie trzeba będzie i tak rozwijać ćwiczenia fizyczne, zioła jeszcze zostaną w dużej ilości (nie wiem czy po tym okresie będzie można je pic dalej), treningi Jacobsona i Schultza mogą się sporadycznie przydać.

[serce]

Autoterapia - dobrze napisane. Ja od siebie dopiszę jeszcze słuchanie muzyki w słuchawkach podczas chodzenia, odpoczynku + Rozmowa z psychologiem-psychoterapeutą. Co do słuchawek to polecam płaskie bez "dziury" z regulacją głośności na kablu czy tez z tyłu słuchawki.