Skocz do zawartości
Nerwica.com

palenie w miejscach publicznych


Ferdynand k

Rekomendowane odpowiedzi

Moja cała rodzina, oprócz matki pali, potem w akademiku palili, potem w pracy palili. Przez całe życie jestem biernym palaczem. Dopiero obecna ustawa umożliwiła mi wyrzucenie palaczy na zewnątrz w pracy.

A argument zawsze był ten sam- przecież mam prawo sobie zapalić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Palenie w miejscach publicznych jest spoko, jeśli mówimy o dużej, otwartej przestrzeni jak choćby niezatłoczona ulica, gdzie dym za bardzo nie przeszkadza i można od niego łatwo uciec. Gorzej z tymi zatłoczonymi, ograniczonymi lub zamkniętymi.

W lokalach powinien panować regulamin właściciela - i to od niego powinno zależeć, czy w lokalu można będzie pali czy nie i będzie sobie można takie lokale unikać/preferować, w zależności od poglądów na omawianą kwestię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najbardziej ciekawe jest to że dużo ludzi będących za lewicą i UE która ten zakaz opiera

uważa palenie za swój przywilej i wolność

no cóż przykład hipokryzji ogromny

 

-- 17 wrz 2014, 19:51 --

 

świadczy to tylko o tym że po prostu tacy ludzie to zwykłe warchoły

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ferdynand k, trochę przeginasz z tą nagonką na palących :roll: Pisać mogę. Mamy wolność słowa. Możesz ignorować, ale komuś wypowiedzi nie możesz zabraniać ;)

 

-- 17 wrz 2014, 20:39 --

 

świadczy to tylko o tym że po prostu tacy ludzie to zwykłe warchoły

 

o to mi tylko chodzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziadowskie czasy nastały ... K.rwa. Nie ma od dawna wagonów dla palaczy ... z knajpy trza wychodzić ... na przystankach nie wolno ... Nekrologi na paczkach coraz bardziej wkurwiające... Zupełnie nie rozumie ,kto Ci ten żywot tak Zadymia. Trochę empatii dla tych co,mają wyjebane na to całe pierdolenie. Ferdynandzie tyle kurewstwa no około a Ty walczysz z dymem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie przeszkadzał mi papierosowy dym, nawet jak byłem jeszcze dzieckiem i nie paliłem. Zawsze był dla mnie neutralny. Moi rodzice palili odkąd pamiętam więc byłem do jego przyzwyczajony. Później sam zacząłem popalać, a nawet jak rzuciłem ten nałóg na rok czasu to wtedy dym również mi nie przeszkadzał. Nie rozumiem co w nim takiego śmierdzącego, przecież on nawet pachnie. Jestem za zakazem palenia w miejscach publicznych ale zależy jakie to miejsca aby nie popaść w jakąś paranoję. Urzędy, biura, transport publiczny, restauracje itp. to wiadomo ale za to bez żadnych ograniczeń na świeżym powietrzu. Jestem również za wypisywaniem mandatów z powodu zaśmiecania środowiska naturalnego. Tyle niedopałków wszędzie leży, że to nie wygląda estetycznie, pomijając już kwestie skażenia środowiska. Jeżeli ktoś nie może wyrzucić kiepa do kosza tylko rzuca bezmyślnie gdzie popadnie to wtedy powinien ponieść karę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odkąd rzuciłem stałem się wrogiem palenia.Najgorzej jak pada deszcz i ktoś wsiada do autobusu świeżo po spaleniu ćmika.Problem sam się rozwiąże za kilka lat kiedy faszyści z Ue zakażą całkowicie palenia papierosów w trosce o zdrowie ludzi :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szlag mnie jasny trafia, jak siedzę na przystanku i podchodzi jedna z drugą kopcąc mi pod nosem jak kominy fabryczne :evil: Odchodzę w drugie miejsce, to zaś ktoś następny przylezie. Ja rozumiem, że można mieć potrzebę zapalenia, ale do jasnej cholery, dlaczego ktoś, kto nienawidzi smrodu fajek musi to znosić? Tak trudno jest odsunąć się kawałek dalej, żeby nie kopcić pozostałych ludzi? Wrrr :evil:

Dobrze że nie urodziłaś się 20-30 lat wcześniej, za komuny palono dosłownie wszędzie od stanowisk pracy i biur po szpitale. Ja nie palę, ale jakoś palące osoby mi bardzo nie przeszkadzają chyba że palą te własnoręczne papierosy z niskiej jakości tytoniu to wtedy śmierdzi strasznie. Ogólnie to tytoń przed paleniem ma fajny zapach, no ale palony wiadomo że śmierdzi, jeden mniej drugi więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szlag mnie jasny trafia, jak siedzę na przystanku i podchodzi jedna z drugą kopcąc mi pod nosem jak kominy fabryczne :evil:

Jestem palaca ale nie kopce innym pod nosem. W ogóle mam cos takiego w sobie, że gdy odczuwam potrzebe zapalić przy innych osobach odsuwam sie na bok aby nikomu nie przeszkadzało. Jakas kulture palenia w sobie trzeba miec...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie palę i nie lubię dymu tytoniowego, to o czym pisze carlosbueno można fajnie wyłapać na starych filmach z ubiegłego wieku, w latach 80, 70 nikt się nie przejmował, że może to szkodzić albo przeszkadzać drugiemu, kopcili gdzie się da.

 

 

Jakas kulture palenia w sobie trzeba miec...

Prawda :great::great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej nie lubię jak idę wąską uliczką i osoba idąca przede mną zapali, a każdy jej wydech leci na moją twarz. Od kilku lat nie mam do czynienia w domu z dymem tytoniowym, odzwyczaiłam się, teraz mnie dusi, więc idę za takim delikwentem kaszląc. Z jednej strony trochę wstyd tak kasłać, ale z drugiej nie mogę przestać, no i czemu mam się wstydzić, że mnie drażnią substancje, które są niezdrowe :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej nie lubię jak idę wąską uliczką i osoba idąca przede mną zapali, a każdy jej wydech leci na moją twarz. Od kilku lat nie mam do czynienia w domu z dymem tytoniowym, odzwyczaiłam się, teraz mnie dusi, więc idę za takim delikwentem kaszląc.

 

Wciąż się zastanawiam jak można iść ulicą i palić...żadna przyjemność a jaki wstyd dla mnie by był zaciągać się i buchać w tłumie :D

Że też delikwent nie dostrzega kaszlu jako insynuacji :?

 

Lilith, pozostaje współczuć jazdy w busie wyobrażam sobie ten smród ;) Sama wyczuwam takie osoby gdy wsiadają a chwilę wcześniej rzuciły peta i dlatego też zanim gdzieś wejdę staram się 10 minut przynajmniej nie palić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×