Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problem z byłym chłopakiem.


comamzrobic123

Rekomendowane odpowiedzi

A nie ma czegoś takiego, że trzeba donieść na policję, że ktoś grozi, że się zabije? Czy tam nie wiem, ..komuś? Zakładając, że to świr ciosający byłej kołki na głowie, to choćby też głównie po to, żeby mu w nagrodę narobić bajzlu w życiu, bo matka mu zatruje życie.

Ja bym powiedziała rodzinie dla wyciszenia własnego sumienia.

 

taa... powinno sie... ja to zrobiłam a później szlajałam się po sądach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jolantka, fakt jestem idealistką :hide: no ale przez 4 lata życia sobie nie ułozył widac tak bardzo kochał ją. Może coś w tym być.

Bo jest pierdołą. Uja ją kocha tylko bawi się nią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jolantka, fakt jestem idealistką :hide: no ale przez 4 lata życia sobie nie ułozył widac tak bardzo kochał ją. Może coś w tym być.

 

jeżeli się kogoś kocha to się go nie szantażuje i nie wykańcza sie go psychicznie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

khaleesi, chyba za duzo :D

facet po prostu nie znalazl nikogo lepszego w jego mniemaniu i teraz probuje na litosc, nawet jak sie zabije to nie jej wina. Dlatego zablokowac i zapomniec, isc swoja droga do przodu a nie sie cofac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możliwe jest to co piszecie, że szantażuję ją, ale z jego perspektywy nie wygląda to na szantaż, on nie jest tego świadomy.. Pisze z własnego doświadczenia, najbardziej brakuje mu drugiej osoby, autorki najbardziej, bo spędzili ze sobą trochę życia. Samotność go wyniszcza, jestem tego żywym przykładem, tylko że u mnie to trwało/trwa krócej, chodzę na terapię. Staram się trzymać wszystko w sobie i nikomu nie mówić, kiedyś gadałem na lewo i prawo co jest. Teraz czekam do kolejnej wizyty, i tam brakuje mi czasu żeby się wygadać.. Podobno są postepy we mnie i nawet słyszałem że jest ktoś ze mnie zadowolony..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

khaleesi, chyba za duzo :D

facet po prostu nie znalazl nikogo lepszego w jego mniemaniu i teraz probuje na litosc, nawet jak sie zabije to nie jej wina. Dlatego zablokowac i zapomniec, isc swoja droga do przodu a nie sie cofac.

 

:great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wszystkie głosy.

 

Boję się tego, że wszystko sprowadza się właśnie do tego, żebyśmy wrócili do siebie. On mówi mi, że okres kiedy byliśmy razem to był jedyny szcześliwy moment w jego życiu. Kiedy byliśmy razem pod koniec miałam wrażenie, że jestem jego psychoterapeutką bardziej, a nie dziewczyną. Okropnie obarczał mnie swoimi problemami, choć ja swoich miałam nie mniej. Teraz jego rozmowy mam wrażenie, że biegną ku temu, abyśmy się spotkali. Ja tego nie chcę. Nie chcę z nim być, mówiłam mu wielokrotnie, że nie wrócę do niego. Okropnie zniszczył mnie psychicznie, przez długi czas moja samoocena była zerowa. Teraz też jestem w ciężkim momencie życia, rozstałam się z chłopakiem i próbuję na nowo posklejać swoje życie.

 

Nie wiem jednak jak dać mu do zrozumienia, że ja już nie jestem osobą której może się żalić i zrzucać całe to bagno. Brzmi okropnie, ale nie mogę pozwolić na to, aby znów stać się jego psychoterapeutką. Wiem o tym, ale nie umiem też chamsko mu odpowiedzieć. Nie chcę, żeby poczuł się kompletnie odrzucony. Powinnam chyba jednak porozmawiać z jego matką i poinformować o tym wszystkim. Tylko co potem? Nagle zablokować go na gg? Ignorować? Nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

khaleesi, no to wiesz z doświadczenia jak to jest.

 

comamzrobic123, wiem że to oklepane ale zerwanie kontaktu to najlepsza rzecz i chyba serio to działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie mój chłopak tez szantażował samobójstwem gdy się rozstaniemy. I mnie kazał podjąć decyzję o rozstaniu. Nie rozstałam się z nim bo nie chciałam mieć go na sumieniu. I źle zrobiłam. On mi poźniej aby mnie nie stracić, zrobił dziecko.

Ja też byłam dla niego taką terapeutką. Bardzo mi było go żal że jest taki nieszczęśliwy i samotny, że go nikt nie chce i nie lubi. Nie kochałam go ale nie mogłam go zostawić takiego nieszczęsliwego i samotnego.

Ale ja wtedy byłam naiwna a on mną manipulował.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie mój chłopak tez szantażował samobójstwem gdy się rozstaniemy. I mnie kazał podjąć decyzję o rozstaniu. Nie rozstałam się z nim bo nie chciałam mieć go na sumieniu. I źle zrobiłam. On mi poźniej aby mnie nie stracić, zrobił dziecko.

 

to szacun... jak sam zrobił dziecko :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×