Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co mi właściwie jest??


Adam2332

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.

 

Mam 25 lat, a oto moje życie w skrócie (uwzględniając wydarzenia, które mnie niepokoją)

 

Mając 7 lat dowiedziałem się,że mama ma psychozy (dowiedziałem się poprzez jej pierwszy epizod za mojego życia) i rozwaliło mnie to totalnie. Niestety ojciec nie był pedagogiem i wytłumaczył mi to tak, że mama ma załamanie i żeby nikomu o tym nie mówić. Uczyłem się to nosić w sobie i samemu się z tym borykać (udawać, że nie ma problemu). Wstydziłem się za nią i zawsze kiedy przychodziła do szkoły, albo ktoś przychodził do nas - bałem się, że wyda się jej choroba. Od dziecka byłem strasznie nadwrażliwy (może przez wychowanie w 90% przez matkę) i każdy problem urastał do rangi tragedii. Byłem leniem, nic nie musiałem w domu robić i wszystko dostawałem na zawołanie - co pewnie zrodziło mój egoizm, egocentryzm. Jako nastolatek zawsze byłem zlękniony o ocenę innych, balem się krytyki,odrzucenia i za wszelką cenę szukałem akceptacji. Zaczął się alkohol, narkotyki. Paliłem przez rok marihuanę non stop - do momentu aż po paleniu zacząłem się zamykać w sobie, odczuwać coraz większe lęki przed jakimkolwiek kontaktem i mieć coraz większe problemy z zawieraniem i utrzymywaniem kontaktów z innymi ludźmi. Odstawiłem marihuanę ale wciąż narastała obsesja myślenia o swoich problemach i analizowania siebie pod kątem ewentualnej choroby psychicznej, której bałem się jak ognia odkąd mama zachorowała. Zaczęły się stany depresyjne, lęki, coraz częstsze sięganie po alkohol, niska samoocena. Mając 17 lat odkryłem hazard, który coraz bardziej mnie pochłaniał i dawał mi możliwość ucieczki od samego siebie. W międzyczasie zacząłem po wizycie u psychiatry przyjmować Seroxat 20mg. Trochę pomagał - zniknęły napady paniki, stany lękowe, zmniejszyła się depresja. Mimo to cały czas pochłaniał mnie hazard. Narobiłem niesamowitych długów i problemów swojej rodzinie. Mając 20 lat moja dziewczyna zaszła w ciąże i wzięliśmy ślub. Hazard ściągnął mnie na dno - kradłem, kłamałem, jednym słowem DNO. Poszedłem na terapie uzależnień, która trwałą 2 miesiące. Cały czas jadąc na seroxacie jakoś dobrnąłem do końca i byłem pewien, że moim problemem jest uzależnienie od hazardu i jeśli jego usunę - życie zacznie się układać... Nie grałem 1,5 roku ale....w międzyczasie otworzyłem firmę, która była niewątpliwie dobrym pomysłem - ale wykonanie wyglądało tak, że środki na prowadzenie jej brały się z pożyczek z każdego możliwego źródła (również nielegalnych), zamiast zajmować się pracą olewałem ją a wieczorami paliłem marihuanę. Po roku firmę zamknąłem z długami rzędu 400 000 zł. Chciałem się zabić - ale nie miałem tyle odwagi i w rezultacie poszedłem grać. W sierpniu zeszłego roku zacząłem pracować ze sponsorem na programie 12 kroków dla uzależnionych - jako ostatnia deska ratunku. Program jest mocno duchowy i bazuję na wierzę w Boga. Wiem, że wielu ludziom on pomógł - ale ja mimo, że przeszedłem go w całości i przez parę miesięcy nawet bez seroxatu czułem się wspaniale (biorąc pod uwagę moją sytuację 400000 długu, brak stałej pracy, groźba wiezienia...). A więc podsumowując od pół roku nie gram, zakończyłem pracę ze sponsorem, moje myślenie się zmieniło w pewnym stopniu - ale od miesiąca często zdarzają mi się depresyjne dni, lęki, momentami myśli samobójcze (jak wspominałem moja sytuacja nie napawa optymizmem) i chcę zapytać Was - CO WEDŁUG WAS JEST MOIM PRAWDZIWYM PROBLEMEM, NAD KTÓEGO ROZWIĄZANIEM POWINIENEM SIĘ SKUPIĆ? ? Uzależnienie, zaburzenia psychiczne czy może choroba psychiczna ??

 

Wybaczcie, że napisałem książkę ale chciałem nie pominąć niczego dla łatwiejszej oceny mojego stanu psychicznego. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno jesteś uzależniony, ale też szukasz w tym ujścia stresu i ucieczkę od problemów. Tak samo jak alkohol czy marihuana. Myślę, że o tym wiesz skoro zdecydowałeś sie na terapię uzależnień.

Ogólnie zalecałbym terapię i leki, póki stan by się nie ustabilizował. Tam można popracować nad problemami, które niewątpliwie ciągną sie od dzieciństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×