Spamowa wyspa

[Purpurowy]

Dzień dobry.

A co to za wersja mojej ksywy - Kosmosia? Mam strzelić focha, czy się wzruszyć, bo nie wiem...

 

Według mnie brzmi uroczo.

[Gość]

mirunia, A kiedyś to człowiek w dwa dni się obrabiał...

Jak miałam Twoje lata i byłam zdrowa, pełna sił, to tak było. No może w trzy dni.

Dzięki za tulańce, bardzo są mi potrzebne, (bo przez te uszka zapomniałam podziękować).

Co jeszcze dzisiaj masz w planie przygotować? Może jakaś podpowiedź...?

Kosmo weź sobie polopirynkę i gorącą herbatę na te dreszcze i nie wychodź już na tę zimnicę... no coś Cię nosi widać.

 

neon, milusińskich zabawek to ma w bród i bardzo je lubi, a tą lalą się pozachwyca.

 

No tak, bardzo tu na Spamowej swojsko i znajomo, lubię tu zaglądać.

[kosmostrada]

neon, Lubię być rozpieszczana. Aczkolwiek niekoniecznie chcę żeby to się przyjęło.

 

Purpurowy, Mówisz? < trzepoce rzęsami>

 

mirunia, U mnie nie było sensu okien myć, ciągle pada, po trzech dnia bym miała total wyjściowy...

Dziś to robię listę ostatnich zakupów i przeglądam przepisy, myślę, jaki makowiec upiec... Chyba zrobię japoński. Myślę, czy nie machnąć go w weekend i nie zamrozić.

Całą resztę będę pichcić od czwartku...

Już nie pamiętam sernik robisz taki bardziej wiedeński, czy klasyczny?

Zaraz wlezę do wanny się rozgrzać i faktycznie wskoczę pod kołdrę z aspiryną.

 

Z psem wróciłam przed czwartą, zjadł, pokręcił się i poszedł spać. Trzeba go będzie budzić na siku nocne. No ale jak cały czas jest ciemno, to nie dziwota.

 

Wiecie, że moja 40-letnia koleżanka nigdy w życiu nie robiła nic na święta, zawsze chodzi z mężem i córką do rodziny, nawet nic nie przynosząc (podobno by się obrazili). I nie wiem, czy zazdrościć, czy współczuć.

[Gość tosia_j]

czesc jeszcze raz

jestem milo zdechla po silowni

[Tella]

Ciężki dzień. Dwóch pacjentów nam nie podobało w czasie operacji. Czasem człowiek jest bezbronny.

[Gość tosia_j]

umarli?

[Jurecki]

tosia_j, zazdroszczę... nie robię takiego wysiłku z pewnych powodów.

[Tella]

umarli?

 

 

Tak, pomimo reanimacji.

[Jurecki]

I trzeba sobie zdać sprawę z tego że każdego to czeka, nima rady

[Tella]

No tak.

Ale czasem są przypadki, że są zaskoczeni dla nas na sali operacyjnej.

Człowiek komplet badań ok, a tu podanie znieczulenia, środka p\ bolowego i nic nie zdzialasz.

[Gość]

kosmostrada, robię wiedeński, bez spodu.

A koleżance raczej należy współczuć, ma córkę, a takie domowe, przedświąteczne przygotowania wychowują, uczą, dają wiele pięknych wspomnień z dzieciństwa. Atmosfera typowa dla ciepła rodzinnego - te różne zapachy, pieczenie ciasteczek, (pamiętam oblizywanie tłuczka i makutry po ucieraniu maku, czy sernika). Mama zawsze dawała coś do zrobienia i pomocy w kuchni... to była frajda dla mnie jako dziecka, a później nastolatki.

 

Kosmo możesz śmiało zamrozić makowca, jak Ci tylko czas pozwoli w ten weekend go zrobić.

 

tosia_j, nabrałaś krzepy przed roboczym weekendem?

 

Tella, a pacjenci mają się podobać?

[Gość tosia_j]

Tella, bylo to dla was zaskoczeniem?

[Tella]

W jakim sensie pacjenci mają się podobać?

[Tella]

Tella, bylo to dla was zaskoczeniem?

 

Jeden tak, bo nic się wskazywało.

[Gość tosia_j]

mirunia, lubie bol miesni tuz po silowni i ten nazajutrz

[Gość]

Ciężki dzień. Dwóch pacjentów nam nie podobało w czasie operacji.

W tym znaczeniu.

 

tosia_j, tak, znam ten ból wysiłkowy. Po ćwiczeniach, masażach.

 

Wiecie co wcinam... świeży chleb z domowym smalcem (dzisiaj topiłam słoninkę) i cebulką, mmm

[Tella]

Nie podolalo miało być.

[Gość tosia_j]

nie chcialabym byc w skorze tego ktory mowi rodzinie

[Purpurowy]

Carica Milica, cześć.

[cyklopka]

Dzień dobry,

 

dzisiaj w pracy dostałam większą część pieniędzy i urlop.

 

Jutro idę przedostatni raz

[Purpurowy]

Dzień dobry,

 

dzisiaj w pracy dostałam większą część pieniędzy i urlop.

 

Jutro idę przedostatni raz

Cześć.

No i gitara, chociaż nie zostaniesz z niczym.

[misty-eyed]

Dobry wieczór wszystkim

 

Byłam na dłuższym spacerze. Miał być mróz -5, a wieczór spokojny, ciepły, jak na tę porę roku. Dużo dzisiaj mówili o podwyższonym stężeniu zanieczyszczenia w W-wie, nawet komunikacja była bezpłatna, ale ja nie odczułam specjalnie różnicy...

 

Jabłka już suszą się. Kupiłam też dzisiaj, na małym kiermaszu świątecznym, kilka nowych ozdób choinkowych. Takie śmieszne figurki dla dzieci, a także okolicznościowe świeczki z wosku pszczelego, które bardzo lubię.

Mąż namówił mnie też /och te kalorie i kilogramy!/ na bezę. Mamy ulubioną osiedlową cukierenko-kawiarenkę, gdzie są naprawdę pyszne, choć nie tanie. Ale wiadomo, za jakość trzeba zapłacić

 

Carica Milica, witaj Kochana

 

tosia_j, też lubię takie przyjemne zmęczenie. Ja po powrocie wykonałam swój zestaw ćwiczeń i naprawdę lepiej się oddycha i humor lepszy

[neon]

nie chcialabym byc w skorze tego ktory mowi rodzinie

 

ale dlaczego? mysle ze dla doswiadczonych lekarzy spływa to jak po kaczce.

 

misty-eyed, Dobry wieczór :)

[neon]

leeeeeeeeeeeeeeeeecę boooooo cchceeeeeeeeee,leeeece booo zyyycie jeeeeeest złeeeeee czyyyyy sąąą pieeeeniądze, czyyyyy nieeeeeeeeee

[Purpurowy]

leeeeeeeeeeeeeeeeecę boooooo cchceeeeeeeeee,leeeece booo zyyycie jeeeeeest złeeeeee czyyyyy sąąą pieeeeniądze, czyyyyy nieeeeeeeeee

Ale z pieniędzmi to jest trochę mniej złe niż bez.