Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry! :papa:

 

A u mnie dzisiaj nie pada, jest słonecznie, ale pieruńsko zimno i wietrznie. Mało łba nie urwie. Mój fryz precyzyjnie ułożony doszczętnie zmiksował wietrzysko! Po co się tak starałam??? :shock:

Nie będzie już dzisiaj więcej spacerów, teraz gorąca zupa, ciepłe skarpety i odpoczynek w domu. O!

Poszłam późno spać przez Konkurs Eurowizji, to może jakaś drzemka po obiadku?

 

kosmostrada, główka boli? Współczuję, bo mnie cały tydzień boli, dzisiaj też brałam pyralgin rano - ale moje bolenie to takie dziwne. :bezradny:

Siedź w zaciszu domowym przy takiej pogodzie... bransolki dobry pomysł!

 

Carica Milica, dlaczego nie słuchasz się starszych? :nono:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Widziałem inny, lepszy świat, pełen możliwości

Widziałem wielu przyjaznych ludzi.

Widziałem sprawne i tanie środki komunikacji...

 

Mówiąc krótko - byłem w Warszawie. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co za pogoda...Słońce, deszcz, słońce, grad, słońce... Tylko gaszę i zapalam światło w domu.

Wróciłam z psem, zabieram się za przegląd koralików i innych rzemyków.

Łamię się, czy nie wypić kolejnej kawy...

 

mirunia, O żesz , cały czas ta głowa Ci dokucza bidulko... :bezradny: U mnie też wiatr porywami łeb urywa.

Drzemkę uskuteczniłaś?

 

Carica Milica, Kochana ale ta choroba nie jest zależna od Ciebie, nic nie przeskrobałaś, nie ma czego się wstydzić. Zwłaszcza, że chodzisz do lekarza, starasz się jak najlepiej funkcjonować i z resztą świetnie Ci to wychodzi.

Ja chciałabym wiedzieć jako mama o takich sprawach, żeby dać mojemu dziecku wsparcie, a przede wszystkim, żeby je lepiej zrozumieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arfour, O brawo, widzę dzień pełen atrakcji! :great: Cóż Cię tak zaniosło do stolicy?

Ostatni raz w Warszawie, tak żeby sobie pojechać w celach wycieczkowych, to byłem ponad rok temu, a że akurat odbywają się targi pojazdów zabytkowych, to pomyślałem że sobie wpadnę. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, troszkę podrzemałam, ale założyłam o 15 kołnierz ortop. i w nim leżałam... niewygodnie było, ale wtuliłam się jakoś. Teraz gotuję ziemniaczki do drugiego, micha sałaty już zrobiona. Trochę późno mam dzisiaj ten obiad, to raczej obiadokolacja. :bezradny:

 

A jak Twoja głowa, przestała boleć? U mnie wyraźnie od kręgosłupa, prochy mało pomagają....

 

Arfour, fajną wycieczkę sobie zrobiłeś i inny świat zobaczyłeś :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arfour, Bardzo się cieszę, że taki fajny dzień sobie zrobiłeś!

 

mirunia, u mnie od pogody, więc prochy działają.

No przespałaś porę obiadową. :smile: Ja dziś tylko podgrzewałam, nie na darmo pół piątku stałam przy garach.

Kochana tak myślę, że jednak nie ominie Cię przejście się po skierowanie na rehabilitację, coby jakieś zabiegi pobrać i się tak nie męczyć. Zawszeć to trochę i na jakiś czas pomaga. Chyba samo nie przejdzie... :bezradny:

 

Ponawlekałam trochę koralików i mnie kręgosłup rozbolał... :evil: Nie mam żadnej przyjemności z tego dłubania. Chyba mnie też czeka wizyta po skierowanie... A dziś wieczorem ćwiczenia, trzeba znów się wziąć za siebie. :time:

Idę parę chwastów wyrwać na ogródku z tego nerwu, na chwilę wyszło słońce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widziałem inny, lepszy świat, pełen możliwości

Z początku jak zaczołem czytać to myślałem że jesteś na haju :smile:

He he, celowo tak napisałem, żeby tak wyglądało. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, kosmostrada, też mam ból głowy i zastanawiam się, czy czasem czegoś sobie nie wkręcam po wizycie u doktora? Myślę o wykonaniu MR w Łodzi prywatnie, o połowę taniej niż w mieście stołecznym /swoją droga to kuriozum/...

 

Dzisiaj dzień jakoś szybko minął. Obiad, prasowanie, teraz mecz - a tu już wieczór :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arfour, sam się wybrałeś do Nadarzyna?

Nie byłem w Nadarzynie.

W Nadarzynie jest Warsaw Oldtimer Show, a tym samym czasie w Warszawie na ul. Marsa jest Auto Nostalgia. I ja byłem na tym drugim. :D Sam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arfour, jadę do Warszawy 24 czerwca, sądzę.

 

Słuchajcie! Mam GENIALNY pomysł.

 

Myślę już trochę o meblowaniu mieszkania, nie wiem jeszcze, czy z remontem wejdę w wakacje, czy po. Istotne jest, żeby mi tam niczego nie brakowało. Przypomniałam sobie, że kiedy jeszcze mieszkali tam moi dziadkowie i do nich jeździłam, czasem brakowało mi zabawek i pianina (którego de facto nigdy nie było ani u rodziców, ani u dziadków). Przy jednej ścianie stała niska szafka z witrynką i nieraz sobie wyobrażałam, że tam pianino by mogło stać. I wiecie co? Kupię sobie proste biurko i najtańszy* keyboard i TA DAM, będę sobie mogła pobrzdękać choby jednym palcem. O! :mrgreen:

 

*no dobra, zachowam resztki godności i Casio nie wezmę, może Yamahę. Niedoszły mąż grał wyłącznie na Rolandach, ale ta firma nie ma w ofercie instrumentów dla amatorów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, ja rozumiem Cię. Też nie potrafiłam rozmawiać ze swoją Mamą o swoich problemach nerwicowych. Kiedy spróbowałam i nie znalazłam zrozumienia, zrezygnowałam. Trudno mi to mówić, ale byłam po prostu dla Niej dziwna. Teraz, kiedy Jej już nie ma, nie pielęgnuję żalu, ale wiem jedno - nigdy nie zostawiłabym swoich Synów samych w sytuacjach trudnych, a szczególnie dot. zdrowia...Przyznam szczerze, że wręcz jestem lekko /powiedzmy :roll: / nadopiekuńcza...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, Nic na siłę, myślę, że wypłynie to z Ciebie samo pewnego dnia w dobrej chwili.

Kochana, nic nie musisz, Ty chcesz to pozaliczać, a jak będzie, zobaczysz. Ja przez moje jazdy powtarzałam rok, po roku ze stypendium naukowym. I co, mam przez to gorszego magistra? ;) Miałam więcej znajomych ze studiów... :D

Na aktualne warunki radzisz sobie świetnie.

 

cyklopka, Świetny pomysł z serii - spełniamy marzenia! :great:

 

misty-eyed, No mamy coś z tym bólem głowy... jakiś taki nasz słaby punkt. Jakieś napięcie, zła pogoda, zdenerwowanie, skok ciśnienia, ucisk na nerw, hormony, powiedziałabym cokolwiek i tadam - oczywiście boli łeb. :bezradny:

W sumie do Łodzi to teraz rzut beretem, może warto się wybrać. Jak masz czekać i się denerwować tyle czasu...

 

Z ogródka przegonił mnie deszcz i ziąb. Teraz ciepła herbatka i czas o kolacji pomyśleć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zbyt często mam depresyjne stany, uniemożliwiające mi regularność w studiowaniu. Mam trochę zaległości do nadrobienia przez lato. Szykuję mi się pierwszy wrzesień. :mrgreen: Wyciągnę się ze wszystkiego. Muszę dać radę.

 

Pewnie, że dasz radę. Ja dałem, to i Ty dasz :mrgreen: Ale pamiętam, jak było mi ciężko, do końca studiów to się dosłownie doczołgałem resztkami sił. Ale postanowiłem sobie, że choćby nie wiem co, to skończę je terminowo. Trochę czasem żałuję, że nie wziąłem dziekanki, żeby się podleczyć i wrócić na uczelnie zdrowszym. Miałem o tyle fajnie, że zdecydowana większość wykładowców wyznaczała też we wrześniu dodatkowy "pierwszy termin" i nie był on jeszcze terminem poprawkowym. Ale jak się oblało wtedy, to poprawkę się miało z reguły już po tygodniu :P Więc często świadomie część egzaminów przerzucałem na wrzesień, bo wiedziałem, że w czerwcu wszystkiego nie zdam :bezradny:

 

rolosz, pracuje dorywczo :)

Marcin2013, nie próżnujesz, chwali Ci się :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, nerwica ma to do siebie, że jesteśmy bardzo podatne na sugestie i szybciutko wkręcamy sobie niestworzone rzeczy do biednej głowy - ale niech zwycięży rozwaga i spokój, tego życzmy sobie Aniu i nie rozkminiaj na zapas, dopóki nie będzie badania. :nono:

A głowa boli, bo pogoda zwariowana i biomet niekorzystny.

Czyli rozumiem, że chcesz wcześniej zrobić badanie prywatnie i w Łodzi? No, może i dobry pomysł, skoro taniej tam.

 

Carica Milica, to już nie naciskamy, skoro taką podjęłaś decyzję... zrobisz to, jak dojrzejesz do niej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×