Spamowa wyspa

[Gość]

Makabra -Widzę ,że energia rozpiera, czyli humor dzisiaj nienajgorszy.

 

Mogło być gorzej, ale i lepiej

[kosmostrada]

Makabra lepiej to zawsze może byc, grunt, że nie jest źle!

[Gość]

Makabra lepiej to zawsze może byc, grunt, że nie jest źle!

 

Chyba przywykłam do tego, że jest źle

[Gość]

Witam. Wypuścili mnie dzisiaj wcześniej z pracy i już mam weekend.

[Infinity]

tosia_j, tak

[cyklopka]

Ale dzisiaj narobiłam dobrych uczynków A to jeszcze nie koniec tygodnia.

[Infinity]

cyklopka, co zrobiłaś

 

U mnie źle. Dopadł mnie krytyk. Męczę się od rana. Zawsze coś chlapnę bez zastanowienia.

[cyklopka]

Wczoraj się byłam zająć dziećmi kuzynki.

 

A dzisiaj od rana do południa kwiatki - robiłyśmy z sąsiadkami bukieciki z takich dzikich łąkowych kwiatków, będą jutro rozdawać w kościele, żeby ludzie w mieście się zapoznali z tradycją święcenia ziół.

 

Jak będę jeszcze miała siłę wieczorem to chciałam iść na koncert tej wokalistki neofolkowej, u której byłam na warsztatach. Ona teraz coś pisze właśnie w tematyce jak święta chrześcijańskie wiążą się z tymi dawnymi rytuałami cyklu przyrody i pór roku.

 

I jeszcze przeprowadziłam jakiegoś dziadka przez ulicę.

 

[Infinity]

cyklopka,

[Gość tosia_j]

kosmostrada, a to juz pewne ze za tydzien?

[Gość tosia_j]

Czesc nerwosol-men,

[Gość]

Ja jestem

[Gość tosia_j]

Kiedys nie bylo nie tylko ze dlugich wekendow, ale nawet wolnych sobót.

A na choinkach byly 6 ze wykonamy plan szescioletni

[Gość]

Nie lubię weekendów

[Gość tosia_j]

Kiedys trzeba sie wyspac

[mark123]

Ja obecnie nie lubię weekendów, ale kiedyś lubiłem.

[Infinity]

Ja idę na wiejski piknik jutro

[Gość tosia_j]

mark123, a co sie zmienilo?

Infinity, to znaczy odpust?

[Infinity]

tosia_j, nie, festyn

[mark123]

mark123, a co sie zmienilo?

Moje odczucia do weekendu.

[Infinity]

nerwosol-men, tak

[Infinity]

nerwosol-men, powiedzmy:/ tzn. usunęłam tamto konto

Edytowane 14 Sierpnia 2014 przez Gość

[Infinity]

nerwosol-men, mam zmianę leczenia, a tak to jak było.

PJT czasem zagląda na chwilę

[Gość tosia_j]

A ile byles w terapii?

[GITS]

Jadę wpłacić ratę choć mogłabym u mnie we wsi, brat mi zaproponował że pożyczy i nie będę musiała jechać do bankomatu, ale muszę kupić coś sąsiadowi bo nie chciał pieniędzy jak mnie woził.

Pętelka czmychnęła mi z podwórka, jak ją wołałam to przybiegła! zadowolona.

Łeb mi pęka i jestem rozstrzęsiona, ale po tych dwóch dniach to mam już to gdzieś że się rozdygoczę kupując bilet czy w sklepie bo to nie ma znaczenia!

Będzie już z górki! Patrz ile sama w ciągu paru dni ogarnęłaś mimo, że sama byłaś w rozsypce. Do tego trzeba mieć siłe!