Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór :D

 

U mnie grzeją od kilku dni, jednak ja nie odkręcam kaloryfera. Lubię chłodek w pokoju, lepiej funkcjonuję w niższych temperaturach :lol: , o czym już nie raz wspominałam :mrgreen:

 

Prawie cały dzień spędziłam poza domem. W południe spotkałam się z Synową i Wnuczka w klubiku dla maluchów, połączonego z kawiarnią i barem sałatkowym. Super sprawa, kiedyś nie było takich miejsc. Spędziłyśmy tam ponad 3 godziny, przy kawce, posiliłyśmy się pyszną sałatką. Później już sama zostałam z maleństwem / w Ich domu/ - przesłodka dziewczynka :lol: , dojechał do mnie Mąż. Niedawno wróciliśmy. Pracowity to był dzień :lol:

Choć zmęczona jestem fizycznie, psychicznie czuję się nieźle, będę szczera, był lęk, czy dam sobie radę, bo to przecież małe dziecko / roczne/. Cieszy mnie bardzo, że poradziłam sobie... :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś wyczułam, że ktoś o mnie pytał, zgadza się?

 

Zasadniczo w pracy prowadzę ciągi emaili w wielu wątkach, to trochę jak forum :lol:, to potem nie mam już siły siedzieć przy kompie, zresztą komp niedługo do wymiany, bo ledwo ciągnie.

 

Dwa tygodnie temu musiałam uśpić kotkę, bo sama zasnąć nie mogła :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

No i do mnie przywlekła się burość. Niczym ta Buka z Muminków... :bezradny:

Wczoraj wypiłam jedno piwo z dziewczynami i po powrocie zwaliłam się jak kłoda do łóżka. Nie jest to dobry pomysł przy lichości... :roll:

Przełożyłam dzisiejsze kawkowanie, bo strasznie słaba jestem, ledwo się na nogach utrzymuję, wyzwaniem było pójście po tort. ( dziś imprezka rodzinna wieczorem).

Powoli zabieram się za pichcenie. Sprytnie wymyśliłam, że zrobię różne pasty, zakąski, bo przygotuję, rozstawię i będę mogła zalec czekając na gości. Zrobię m.in. smalec z fasoli :shock: , pierwszy raz.

 

Miłego weekendu Wam życzę!

 

cyklopka, Dobrze Cię usłyszeć! Smutek, że z taką wiadomością... :(

 

neon, To w sumie demony okiełznane? ;)

 

Carica Milica, No i jak tam w nowej pracy?

 

paramparam, I co zmarźlaczku, jaki dziś humorek? :smile:

 

Mirunia - piąteczek Kochana, czy ten sympatyczny fakt troszkę Cię nakręcił? :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

No i do mnie przywlekła się burość. Niczym ta Buka z Muminków... :bezradny:

Wczoraj wypiłam jedno piwo z dziewczynami i po powrocie zwaliłam się jak kłoda do łóżka. Nie jest to dobry pomysł przy lichości... :roll:

Przełożyłam dzisiejsze kawkowanie, bo strasznie słaba jestem, ledwo się na nogach utrzymuję, wyzwaniem było pójście po tort. ( dziś imprezka rodzinna wieczorem).

Powoli zabieram się za pichcenie. Sprytnie wymyśliłam, że zrobię różne pasty, zakąski, bo przygotuję, rozstawię i będę mogła zalec czekając na gości. Zrobię m.in. smalec z fasoli :shock: , pierwszy raz.

 

Miłego weekendu Wam życzę!

 

cyklopka, Dobrze Cię usłyszeć! Smutek, że z taką wiadomością... :(

 

neon, To w sumie demony okiełznane? ;)

 

Carica Milica, No i jak tam w nowej pracy?

 

paramparam, I co zmarźlaczku, jaki dziś humorek? :smile:

 

Mirunia - piąteczek Kochana, czy ten sympatyczny fakt troszkę Cię nakręcił? :smile:

 

 

Smalec z fasoli a co to takiego , podaj przepis

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Dziękuję, przekażę. :smile:

Jak się przejaśnia, to może jakiś rzut fotonów będzie w weekend?

No już jutro masz snucie się z kawką poranną w szlafroku i zastanawianie się, co zrobić z tak pięknie rozpoczętym dniem. :D

 

Carica Milica, Zacny plan na wypłatę, w zielonym będzie Ci pięknie! :105:

Cieszę się, że jest ok w robocie. Mnie też męczą nudne dni w pracy ... :roll:

 

Silny254, ja wiem, że to internet, ale jakoś tak lubimy tu na Spamowej - "proszę", "dziękuję" i takie tam staromodne klimaty... ;)

Oto przepis -http://www.jadlonomia.com/przepisy/wegetarianski-smalec/

 

No dobra, żarełko gotowe. Teraz wezmę procha na ból łba, wyjdę z psem i przygotuję "salę". Ale może najpierw kawka? ( co by jak goście przyjdą nie osunąć się u ich stóp... ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :D

 

Ja dzisiaj uprawiam słodkie lenistwo. Czytam, wstawiłam jedynie pranie, obiad miałam, więc mogę sobie na to pozwolić.

 

kosmostrada, pracowita z Ciebie kobietka, tyle pyszności przygotowałaś, że aż się zawstydziłam swoim dzisiejszym nicnierobieniem ;) Miłego przyjęcia Ci życzę :D

Na smalec fasolowy skusze się kiedyś na pewno, bo brzmi pysznie!

 

Carica Milica, ja tez bardzo lubię wełniane płaszczyki, mam czarny długi i żółty / przygaszony/, taki przed kolano... ciepłe i do tego, moim zdaniem, zawsze fajnie wyglądają! Nie noszę ich za często, ale są i zawsze mogę po nie sięgnąć :D

Zielony ciemny, czy jasny masz na oku?

 

mirunia, czyli w planach masz weekendowe leniuchowanie :D Może pokaże się słońce, by ucieszyć Cię..?

 

tosia_j, paramparam, :D też cieszycie się z weekendu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

No i do mnie przywlekła się burość. Niczym ta Buka z Muminków... :bezradny:

Wczoraj wypiłam jedno piwo z dziewczynami i po powrocie zwaliłam się jak kłoda do łóżka. Nie jest to dobry pomysł przy lichości... :roll:

Przełożyłam dzisiejsze kawkowanie, bo strasznie słaba jestem, ledwo się na nogach utrzymuję, wyzwaniem było pójście po tort. ( dziś imprezka rodzinna wieczorem).

Powoli zabieram się za pichcenie. Sprytnie wymyśliłam, że zrobię różne pasty, zakąski, bo przygotuję, rozstawię i będę mogła zalec czekając na gości. Zrobię m.in. smalec z fasoli :shock: , pierwszy raz.

 

Miłego weekendu Wam życzę!

 

 

neon, To w sumie demony okiełznane? ;)

 

okiełznane do następnego natarcia. smalec z fasoli :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I po gościach... Zaraz piżamkowanie. :105:

 

misty-eyed, No co Ty, czym się zawstydziłaś? :smile: Ja tak akurat wybrałam spędzić czas, ale nie po to by być przykładem pracowitej mróweczki i zbierać medale. :D

 

neon, przygotowany do następnego natarcia w wersji - Przyczajony tygrys, ukryty smok... ;)

 

misty-eyed, neon, Zdanie ogółu - smalec z fasoli smakuje smalcem... :D Polecam, fajna pasta na chleb.

 

tosia_j, Ale czujesz się niewyspana, czy może Ci się skrócił czas potrzebnego snu? :bezradny:

 

Ḍryāgan, Jak tam pierwsze koty za płoty w pracy? ;) Odetchnąłeś, że weekend?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paramparam, Aj tam te nasze sinusoidy, grunt, że podsumowanie dnia na plus. :smile: I nie skostniałaś nam!

Dziś jestem tak licha, że już bardziej mnie zmęczyć nie można było. ;)

 

tosia_j, Wszyscy się wyśpimy. Choć nie zdziwiłabym się takim małym żarcikiem - przechodzę na tamtą stronę, a tam czekają duchy moich psów, z którymi trzeba rano wyjść. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, :lol: jeśli tak , to na pewno zrobię :!: Medali wręczać nie będę :D , ale uznanie swoje wyrażam :uklon: , bo napracowałaś niewątpliwie!

 

paramparam, na jak długo wyjeżdżasz, bo już nie pamiętam, czy to służbowy, czy wypoczynkowy wyjazd? Może jestem zbyt wścibska? Jeśli tak, przepraszam...

Ja należę do tych, którzy tydzień przed wyjazdem mają wszystko, co najmniej, spisane na kartce-to prawdopodobnie objaw nerwicy :roll:

 

Ḍryāgan,

to duchy też srają?
, to dobre :mrgreen: pytanie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, A ja wiem... ;)

 

paramparam, O tak, zaliczę przez weekend małe zdychanko, poprzerywane zaplanowanymi przyjemnościami. :smile:

20 stopni... Ideał. :105: Ale będziesz tu pisać na wyjeździe? :zonk:

 

misty-eyed, Pichcenie w wolny dzień to bardziej przyjemność, niż praca. Bardziej odczuwam, że się napracowałam, jak pędzę z ozorem po robocie, żeby zdążyć zrobić zakupy, wyjść z psem i nakarmić rodzinę, zanim pójdą dalej do swoich różnych zajęć. ;)

 

Przed ostatnią moją podróżą pierwszy raz nie wypisałam na kartce, co mam zabrać. :shock: Pewnie nie tyle mi się polepszyło, ile byłam w tak marnej formie, że było mi wszystko jedno. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×