Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnie "uprawiania" czegoś, to ciekawe kiedy będę miał na tyle sprawną rękę żeby wrócić...
icon_porc.gif

 

 

 

nie, no, tak tylko na chwile tu wlazłem, przeczytałem to i mi się humor poprawił :D Smutno, że tylko ja tu jestem chorym zjebem, wy jesteście tylko chorzy :<

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, Słońce, wiem jak się czujesz. Też tak się czułam na początku w pracy. To są pierwsze dni, taka będzie reakcja. Wyczerpanie, nieogar, lęki, beznadzieja... Ale nie poddawaj się, to wszystko z czasem słabnie. Nie od razu. Przecież wiesz, że naszym głowom trochę czasu zajmuje przestawienie się na nowe tory. Ale jak już się to przejdzie, to efekt jest stosunkowo trwały.

Jak kiedyś przyszłam na terapię i powiedziałam mojej T., że jestem w tak strasznym stanie, że chyba nie pójdę do pracy, to spytała co będę w domu robić, czy czuję się tam świetnie. Platek nie pracując nie czujesz się rewelacyjnie, przeczytaj swoje stare posty. A chodząc do pracy dajesz sobie szansę na poprawę, zostając w chałupie nie. Zwłaszcza, że warunki masz dla siebie przyjazne, taki dar od losu, wykorzystaj go.

Kochana tulam, nie poddawaj się!!!

I umów się do lekarza. Może jednak weźmiesz kruszynkę tego Sulpirydu. Pozwoli Ci przetrwać ten pierwszy okres.

 

 

cyklopka, Oj tam, taka jestem i z tego się leczę, nie mogę czuć się bezużyteczna... ;)

Rozsądnie gadasz, tak na zdrowy rozum to w sumie ten sms jest normalny. Kto nie działa, ten nie ma... Ale powiedz Kochana, czy jesteś już na tyle stabilna, że przyjmiesz na klatę rozwój sytuacji nie po Twojej myśli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nortt, dawno Cie nie bylo ;)

 

taaa wiem, straciłem robotę i smutno mi się zrobiło.... chciałem znaleźć więc boga czy coś, ale skończyłem na raportach z sekcji zwłok ''samobójstwa przez uduszenie. za pomocą worka foliowego'' wymiękłem na przypadku 7, gdzie kobita zarzygała się do środka swojego ''kapturka'', przypomniało to taką groteskową pastelową bańkę...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nortt, dawno Cie nie bylo ;)

 

taaa wiem, staraciłem robote i smutno mi się zrobiło.... chciałem znaleźć więc boga czy coś, ale skończyłem na raportach z sekcji zwłok ''samobójstwa przez uduszenie. za pomocą worka foliowego'' wymiękłem na przypadku 7, gdzie kobita zarzygała się do środka swojego ''kapturka'', przypomniało to taką groteskową pastelową bańke...

 

 

 

Czy tylko dla mnie te opcje edycji z nowego forum są strasznie nieczytelne ? Ciągle klikam ''cytuj'' zamiast ''Edytuj'' -_-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie relaksacyjnej koncentracji ostatnio próbowałem czegoś bardziej enigmatycznego, tajemniczego..... 12 stopni do oświecenia, pana Regardie....

Miałem tą książkę.

 

Ta wiem, stek bzdur, na ten stos rzuciłem tez jego mistrza Crowleya. Tyle że w przeciwieństwie do innych bzdur te są tajemnicze :> Dlatego nie wydają się takiem jak się po nie sięga. Poza tym można poszpanować na forum i podbudować w ten sposób swoją samoocenę.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sulpiryd, mam złe wspomnienia... Dawniej psychiatrzy dawali to ''na odpierdol się pan'' po 50 dziennie pan bierz....NASTĘPNY..... Choć... może to dlatego że miałem złe myśli? Może wtedy pan doktor mnie nie znał? Nie chciał mnie bombardować chemią ? To prawdopodobne, wkońcu zdaje ci się że wszyscy mają na ciebie wyjebane i jesteś niepotrzebny...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nortt, dawno Cie nie bylo ;)

 

taaa wiem, staraciłem robote i smutno mi się zrobiło.... chciałem znaleźć więc boga czy coś, ale skończyłem na raportach z sekcji zwłok ''samobójstwa przez uduszenie. za pomocą worka foliowego'' wymiękłem na przypadku 7, gdzie kobita zarzygała się do środka swojego ''kapturka'', przypomniało to taką groteskową pastelową bańke...[/quot

 

 

Czy tylko dla mnie te opcje edycji z nowego forum są strasznie nieczytelne ? Ciągle klikam ''cytuj'' zamiast ''Edytuj'' -_-

 

)Ja przestawilam na stara wersje forum ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałam dwa takie epizody depresji i lęków, że byłam na ponad miesięcznym zwolnieniu, bo nie nadawałam się do pracy. Po zwolnieniu z kolei bałam się tam wrócić i pierwsze dni były koszmarne, chociaż znałam otoczenie, swoje obowiązki, itd., ale bałam się mimo to, tej rzeczywistości.

 

Chyba tylko ja w tym towarzystwie jestem na tyle nie normalna, że nie ważne czy czuję się dobrze czy źle, zwolnienie lekarskie jest dla mnie najgorszą karą :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nortt, A widzisz, a mnie ten staruszek Sulpiryd jako jedyny wyciągnął z czarnej doopy, nic innego nie mogę brać...

 

Argish, Bojasz się nowej roboty, czy ogólnie chodzenia znów do pracy?

 

mirunia, Swięte słowa. Praca to terapia. ( no chyba, że pracujesz np. w korpo, a zwierzęciem korporacyjnym nie jesteś, tudzież robisz coś, czego nienawidzisz, no ale to inny temat... )

 

Sigrun, Stara wersja forum rządzi... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×