Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Gdzie jest Acherontia, żeby coś poradzic?

acherontia o godzinie 8.30 smacznie spała, bo dla niej to środek nocy :P

 

platek rozy, dobrze, że przespałaś noc chociaż bez sensacji :smile:

z lekarzem się skontaktowałaś, po lekach widzę, że pani doktor tak jak ja stawia na wirusówke, a to niestety może pomęczyć 3-4 dni :bezradny: i innego sposobu na to nie ma, bo leczenie tylko i wyłącznie objawowe.

szpitala się nie bój, jak będziesz piła to organizm się od razu nie odwodni.

teoretycznie nawet SOR też w ostateczności można próbować ominąć, ale nie wiem czy zgodzą się w przychodni podać Ci w kroplówce dwuwęglany :bezradny: no i dwuwęglanów nie kupisz na sztuki, tylko od razu całe opakowanie - 10 ampułek :bezradny: a sama kroplówka z nimi też leci dość długo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, po co mam wspominać o pysznym jedzeniu, skoro Ty skonsumowałaś dwa sucharki i trochę kanapki. Wrodzona delikatność nie pozwala mi na męczenie bliźniego. ;) Porozmawiamy, gdy znów będziesz mogła sobie używać. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, :******** ja juz zaczelam podejrzewac ze znerwow sie tak rozpadlam ale chyba az takie by to ne bylo? Miewalam biegunki z nerwow ale nie do tego stopnia zebym w kiblu mieszkala.

:hide:

 

Dramat , dramat , dramat!

 

Juz dzis wszytsko bede pila , zebym tylko nie musiala do szpitala. I tak mam tam jechac na zabieg i to starczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, spokojnie, do szpitala tak od razu nie przyjmują, trzeba sobie zasłużyć ;)

ja z 10 lat temu już miałam też tak jak Ty, tylko ja do tego wymiotowałam i miałam gorączkę z tym, że mnie trzymało 2 tygodnie i do szpitala mnie nie wzięli, a wtedy byłam dzieckiem, a dzieci szybko biorą do szpitala. Co prawda pogotowie mnie zabrało, ale pediatra na izbie przyjęć mnie odesłała do domu, stwierdziła, że ma epidemie na oddziale takich jak ja, a nawet w gorszym stanie i nie chce mnie kłaść, żeby mi nie dołożyć jeszcze ;)

od tego czasu hulaj dusza, piekła nie ma, nie imają się mnie wirusówki i inne atrakcje w objęciach porcelanowego tronu ;) pomimo, że często mam kontakt z tym ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

filip133, o, czyżbym dostała zaproszenie? :D

Kupuję zawsze jak jadę ;) ale mapę takiego miasta to chyba tylko na miejscu znajdę...

 

platek rozy, dla mnie to jest najgorsze w nerwicy, budzisz się rano z gorączką i ni cholere nie da rozgryźć, czy to prawdziwe czy urojone. Mijają dwa dni i wszystko jak ręką odjął...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, łosie sa pyszne! :105: pod kazda postacia , wedzone , pieczone , gotowane na parze :105::105::105:

 

mirunia, to tylko ja jestem taka nieudolna?:D

 

acherontia-styx, wypilam miete, smecte , "elektrolitry" :D i melise , i sikam tylko po tym calym piciu oraz z nerwow boli mnie brzuch.

Pamietram ze jako dziecko mnie polozyli z jakas wirusowka w szpitalu i lezalam ponad tydzien i to sama bo nie iwedzili co mi jest ... jak ja tam beczalam :(w dodatku to izolatka byla taka gdzie nawet moja mama nie mogla przychodzic , mialam 8 lat i bylam przerazona ze umieram bo inni byli w sali wszyscy a ja sama .

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, dla mnie to jest najgorsze w nerwicy, budzisz się rano z gorączką i ni cholere nie da rozgryźć, czy to prawdziwe czy urojone. Mijają dwa dni i wszystko jak ręką odjął...

Aurora88, bo nerwicowcy za bardzo skupiają się na objawach ;) i to niestety nakręca spiralę ;) ja nawet jak coś mi teoretycznie jest, to zlewam to, dopóki mogę chodzić ;) i niestety przez swoje podejście często wychodzę na ignorantkę w kwestii własnego zdrowia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, ja nie mam pojęcia jak jest u Ciebie, ale to mi nie brzmi na nerwicowe, chyba zbyt poważne jest :bezradny:

 

acherontia-styx, nakręcanie się objawami to jedno, u mnie jest tak, że jak już działam wbrew sobie i robię coś, czego mój mózg ewidentnie nie chce, to wtedy rano się budzę z całym zestawem grypowym - zapchany nos, gorączka, bóle mięśni... ja nie mam żadnych hipochondrycznych zachowań, wręcz przeciwnie. W dodatku choruję baaardzo rzadko i w ciągu ostatnich kilku lat chyba raz zdarzyło mi się "naprawdę", a z 10 razy zdarzyło mi się zachorować na dzień lub dwa :roll: inni tego nie wiedzą na szczęście ale strasznie mnie to wkurza :mrgreen:

 

filip133, jak już się uporam z lękami przed poznawaniem nowych osób, to może kiedyś... ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Płatek Róży :mrgreen: no co Ty :P jeszcze by ktoś kupił :lol: i mocniej zniszczył :( Myślę, że silna jesteś i pokonasz wszystko.

Też tak na temat jakiegoś wydarzenia, myślisz co by było gdyby ? Np: kiedyś miałem się spotkać z jedną osobą tzn do niej iść na ławkę a ta osoba sobie poszła, widziałem ją, poszła do tłumu, bo park był przy centrum :P no a ja nie umiałem zagadać z tą osobą w tłumie :mrgreen: potem spotkałem inną osobę i w sumie ciesze się, bo mi o psychoterapii powiedziała, ze nie daleko jest, ale jeszcze się na odwagę nie zebrałem :oops: pomijam ten mały incydent przypałowy :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×