Własny związek wyznaniowy

[1234qwerty]

W teorii wszystko jest ok, ale w praktyce na pewno będą problemy. Już są kłopoty z rejestracją Kościoła Latającego Potwora Spaghetti. Urzędnicy będę utrudniać jak mogą, nawet minister Boni zlecił(sprzecznie z prawem) wykonanie ekspertyzy w tej sprawie, a przecież państwo nie ma prawa sprawdzać motywów osób, które chcą założyć związek wyznaniowy.

[1234qwerty]

Depakiniarz, nic nie szkodzi, ale z rejestracją może być problem, mimo że zgodnie z literą prawa nie powino być kłopotów.

[1234qwerty]

Depakiniarz, bo pan minister Boni zacznie mówić, że jaja sobie robicie i powoła zespół biegłych, który w swojej ekspertyzie stwierdzi, że to nie jest prawdziwa religia i w ogóle to przekręt, żeby wymknąć się komornikowi

 

Chociaż nie jestem pewny czy po zmianach w rządzie Boni się ustał, ale jak nie on, to znajdzie się inny "Boni".

[Gość]

[*Wiola*]

Depakiniarz,

[Arhol]

Depakiniarz, bo pan minister Boni zacznie mówić, że jaja sobie robicie i powoła zespół biegłych, który w swojej ekspertyzie stwierdzi, że to nie jest prawdziwa religia i w ogóle to przekręt, żeby wymknąć się komornikowi

 

 

Chociaż nie jestem pewny czy po zmianach w rządzie Boni się ustał, ale jak nie on, to znajdzie się inny "Boni".

Potem to tylko kolejne 456 zespołów śledczych i komisji

[Gość]

CBŚ!

ja sie jaram!

ale sie boje!

[Candy14]

Wojtek lol ale pomysl nieglupi

[monk.2000]

Z chęcią należałbym do takiego związku. Mam duży szacunek dla osiągnięć techniki. I jak szkoda mi wyrzucić "świętego obrazka" tak samo z trudem uczyniłbym to z komputerem. Podobnie z książkami i różnymi osiągnięciami myśli ludzkiej na nośnikach.

 

Choć z drugiej strony, to trochę robienie kpiny, bo nie wiadomo, czy takie coś można jeszcze nazwać religią.

[Gość]

Depakiniarz to jest najlepszy pomysł na jaki człowiek mógł kiedykolwiek wpaść. Jako chadowiec niekoniecznie panujący nad maniakalnymi wydatkami ryncyma i nogima mogłabym się takiego wyznania trzymać.