Skocz do zawartości
Nerwica.com

Piękne umysły czyli spam działu Schizofrenia


PJT

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 19.09.2025 o 12:43, MlodyKapi napisał(a):

Taaa, to właśnie z nim udało mi się wejść w kenshoo czyli olśnienie, oświecenie spadło na mnie nwm sekunde pózniej? Poszło mi za łatwo..... ja to czułem, na bieżąco widziałem "wszystko" i jasno sobie zoobrazowałem i opisałem wnioski co robię źle, co jest ze mną nie tak, i co muszę załatać. Mimo to to całe kurestwo nie mogło przeze mnie po prostu przejść. Wniosek? Stymulanty na wczucie to za dużo punktów włożonych w auto ulepszenie... Piszę to płacząc z żalu i nie moge złapać oddechu przez śmiech za razem. 

    

      Zrobiłem to w obrębie swojego świata.

 

       Przez to mam Wielką bliznę na postrzeganiu. Nie mogę z siebię wypluć niektórych rzeczy i nie mogę też paru przyjąć. 

Mam to na "całości" właśnie. 

 

Te niby dobre połączenia neuronalne itd. są zarazem przekleństwem.

niestety oświecenie to przekleństwo, ale postarajmy się tu dobrze bawić :yeah: wiem jak ciężko wrócić do świata zewnętrznego, przed nami dłuuuuuuuuuuuuga droga

póki co...

have fun and ride

 

W dniu 21.09.2025 o 13:52, MlodyKapi napisał(a):

Też miałyście jakąś smykałkę do sztuki?

Ja od dziecka byłem przeczulony na muzykę i wzrokowe rzeczy.

ja też, 'mocno' czułam muzykę, no i ogółem sztukę

bardzo lubiłam rysować i pisać

jakoś w 2017 r. całkowicie przestałam tworzyć, wypaliłam się, depresja, próby s., wiecznie poszukiwałam odpowiedzi

no i znalazłam, co wcale mnie nie usatysfakcjonowała :D po czymś takim nie chce się wracać do tworzenia

ale od tego przecież tu jesteśmy... mamy tworzyć... chociaż ja wolę tworzyć nowe życie z pestki niż marnować papier

 

6 godzin temu, MlodyKapi napisał(a):

A nad głową wisi mi przeżyta dusza która przez te ciągi zdarzeń każe mi obierać jakiś kierunek

:tel2: jakikolwiek nie obierzesz, dobrze będzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, little angel napisał(a):

niestety oświecenie to przekleństwo, ale postarajmy się tu dobrze bawić :yeah: wiem jak ciężko wrócić do świata zewnętrznego, przed nami dłuuuuuuuuuuuuga droga

Przez ten odcinek w ktorym odrzucałem to co /cenzura/owe i gdzies tam uwiera mam teraz jakąś mgłę. Póki co jakby nie mogę z tym polemizować. Odkopałem coś co bylo jeszcze przed tym ale wiem że zawieszanie się nad tym jest póki co zgubne. Przeciąłem się ale to jakby moje ciało zrobiło za mnie i tylko po to by dojść do poprawniejszej wersji. Spływają mi klocki ktore moge tam dać na miejsce.

Nie wiem

Chyba najlepsze co moge zrobic to pozwolić mu płynąć 

Chyba sobie postawię tu cos ala mantrę żeby przy tym nie utykać 

 

Przy tym czuję się niemalże jak przed tą całą trasą. Ale to jakiś haczyk jest. Myślę ze nawet wiem kiedy straciłem punkt styku

Jakby to było to to nawet bym tu nie pisal i to z innych pobudek

:oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×