Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zjednoczone Stany Lękowe


PJT

Rekomendowane odpowiedzi

Bylem dzis w sklepie, pojechalem umyc auto, bylem w knajpie... za malo tego chce... jeszcze bardziej żyć, poźniej pojechałem inna trasa zobaczyłem inne widoki. całikem dobrze sie czułem. Chyba czas pomalu wracac do normalnego zycia, wiecej naturalnej dopaminy....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83, wiesz ogolnie nie jest zle, fajny kraj, okolice, przyroda itd. Na prace tez nie moge narzekac, nie musze rano wstawac, jak mi sie nie chce to nie chodze w ogole itd :) A placa niezle. Ale powiem Ci, ze po prawie 3 latach jestem juz psychicznie wykonczona. Bo jestem tu sama, znajomych mam, ale nie takich dobrych (raczej z pracy), i mam wrazenie,z e moje cale zycie to tylko praca. I na krotka mete bylo to fajnie, ale potem przyszly refleksje, ze trace zycie i cenne lata ktorych nie odkupie potem za zadne pieniadze. Wiec juz chce wracac :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wieslawpas, wiesz co ja zauwazylam? ze mi najwiecej daje samochod :) Tam np. wracam z pracy o 18, i juz zmeczona jestem, jak mysle, zeby jechac jeszcze na jakies zakupy to mi sie zwyczajnie nie chce. Jak jest dzien wolny i moglabym gdzies isc, i mysle, ze do autobusu, gdzies jechac , przesiadac sie - to tez mi sie odechciewa. A samochod daje mi cos takiego, ze wiem, ze wsiadam i jade sobie gdzie tylko chce... nie wazne, czy blisko czy daleko, bo sobie spokojnie siedze i dojade w kazde miejsce. Ani nie marzne, ani nie czekam, nawet w korkach siedze sobi ejakby "u siebie". I wtedy np. jak jest godzina 20, a mi wpadnie do glowy podjechac do sklepu, to jak mam to zrobic samochodem, to zaden problem> A gdybym miala "na nogach" to juz mnie to przerasta troche - albo zwyczajnie mi sie nie chce, bo za duzo zachodu :)

 

-- 05 sty 2014, 23:22 --

 

amelia83, w Wawie w PL. Wlasnie mam kontrakt do konca kwietnia teraz i bylam przed swietami u szefa, powiedziec mu, ze moglabym nawet wczesniej wracac, jak by sie zgodzil. A ten do mnie... ze on chce mi przedluzyc kontrakt. I na tym sie skonczylo. Teraz pojade, to znow bede z nim gadac :( Ale chyba najdluzej to do konca kwietnia zostane bo juz nie chce nic przedluzac...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neon, lenia troche tez, ale ja bym obstawia tez, ze samochod daje mi takie poczucie mobilnosci :) i bezpieczenstwa. Ze w krotkim czasie moge dotrzec w miare szybko gdzie tylko chce. A ja z ta agorafobia neistety nie za dobrze sie czuje gdzies dalej, gdzie wiem, ze powrot zajmie mi kupe czasu :-/ I wtedy takie obawy są silniejsze niż cheć wyjscia. A jak wyeliminuje je (jadac autem) to od razu pojawiaja sie checi i motywacja :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×