Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kleszcze, paniczny lęk.


Niktita

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie. Chciałem tutaj napisać o dość osobliwym strachu. Mam lęk przed chodzeniem po trawie i dotykaniem drzew, skał, gdyż wiem, że jest to największe siedlisko kleszczy. Mamy ponad 5 tysięcy gatunków tego badziewia i przez słabą zimę odnotowuje się przypadki występowania kleszczy wysoko w górach. Czytałem gdzieś, że jeśli przebiegniesz się po trawniku boso 300 metrów, to prawdopodobieństwo, że wskoczy na Ciebie kleszcz wynosi ponad 50%. Dlatego unikam trawników, a jak muszę przejść (w butach oczywiście i długich spodniach) to mam taki dyskomfort. Czuję, że te kleszcze chodzą po mnie, choć kiedyś mi chodził prawdziwy i jest on niewyczuwalny. Co mam robić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niktita, są osoby, które łatwo łapią kleszcza, a są takie, których kleszcze nie wybierają, może należysz do tego drugiego rodzaju? ja nigdy w życiu nie miałam kleszcza, a zdarza mi się siedzieć tyłkiem na trawie lub nawet leżeć na trawie, chodzić w sandałach i klapkach z gołymi nogami, czasem też jestem z psem w lesie, i NIGDY przenigdy nie widziałam nawet kleszcza na oczy, jedynie na obrazku w internecie.

To, że raz po Tobie chodził kleszcz nie znaczy, że ogólnie jesteś dla nich jakąś atrakcją. Z komarami też tak jest, jednych gryzą bardziej innych mniej.

Poza tym czy boisz się, że Cię kleszcz ugryzie i zarazi jakąś chorobą czy po prostu boisz się kleszcza?

Są odstraszacze takie jak na komary, widziałam nawet w formie takiej gumowej opaski na nadgarstek, podobno działa też na kleszcze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to boję się owadów wszelakiej maści, pod warunkiem, że są duże. Pająka to za Chiny nie tknę. Z tym kleszczem, to było tak, że wypuściłem Micię (moją kotkę) nad ranem i po południu wróciła. Następnego dnia, gdy wróciłem ze szkoły i ją pogłaskałem (siedziała cały czas w domu) dostrzegłem, że coś czarnego chodzi mi po ręce. Był to oczywiście kleszcz. Zrzuciłem go natychmiast i próbowałem zmiażdżyć tym, co miałem pod ręką - pilotem. Ciężko było, ale się udało. Przeraża mnie fakt, że takie coś może po mnie chodzić, wbić mi się w skórę, albo w miejsce intymne(bo są takie przypadki) i tam żerować. Zwrócić pokarm. Moja babcia jak była na kardiologii (migotanie przedsionków) to opowiadała mi, że był tam facet, co mu kleszcz wbił się w żyłę i powędrował aż do serca i tam się zahaczył. Na samą myśl aż mnie ciarki przechodzą. Boję się tego plugastwa, które będzie się rozrastać jak ludzie - nie mają naturalnego wroga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. Czytałem gdzieś, że jeśli przebiegniesz się po trawniku boso 300 metrów, to prawdopodobieństwo, że wskoczy na Ciebie kleszcz wynosi ponad 50%.

Jak bylem dzieciakiem, to nabiegalem sie na bosaka po trawach i lakach, teraz jak jest cieplo tez sobie lubie pospacerowac czasem na trawie, takze ryzyko chyba mocno przesadzone, bo w ten akurat sposob nigdy nie zlapalem.

Kleszczy w zyciu mialem chyba z 8, lazac po strasznych chaszczach, za kazdym razem sam sobie wyciagalem. Raz zlapalem 2 naraz, a ile razy sciagalem z ubran to nie licze. Teraz jak ide do lasu sie przejsc, czy na grzyby, to zawsze sie psikam tym szajsem antykleszczowym, bo nie chce wykorzystac swojego limitu szczescia i boreliozy zlapac. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

teraz przez te wszystkie zimy długie itp nie tylko pszczoły giną ale też możliwe że kleszcze. pamiętam jak pare lat temu po spacerze z psem wyjmowalam mu kleszcze i zazwyczaj wyciagalam kolo 30.

teraz jest troche mniej, ale zdaza mi sie zdejmując w autobusie szalik ogarnąć ze mam kleszcza na szyi itp. ( po spacerze z psem... ale ja mam tereny leśno łąkowe, wiec nie wiem jak to jest z trawnikami... chyba nie tak tragicznie znowuż.)

 

W ogole to pszczoly giną, to koniec! koniec cywilizacji, depresji i problemow rodzinnych !!! jeah!

 

-- Pt paź 25, 2013 6:54 pm --

 

Niktita, peyskaj sie czyms przeciwkleszczowym i rob czasem badanie krwi... i mysl o tym ze tych skurczybykow jest coraz mniej ; )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Autodestrukcja, właśnie jest ich coraz więcej!!! Jeśli chodzi o pszczoły to Einstein twierdził, że gdy pszczoły wymrą, to ludzkości zostanie 4 lata życia. Kompletna bzdura. Dziś już w Chinach są elektroniczne pszczoły a i co z nasionami wiatropylnymi? Suma summarum faktem jest to, że pszczoły masowo wymierają i nie jest to przyczyna pewnych much, które składają w nich jaja, lecz pestycydów, które na masową skalę wprowadzają do przemysłu. Jest to bardzo poważny problem, ale nie aż tak ważny, jak GMO (Odwrotnie czytając OMG) - nasiona transgeniczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

GMO miało być po to, aby "Zakończyć problem głodu na świecie". W efekcie testy robione na szczurach wykazują straszną szkodliwość spożywania GMO. Jak wiemy, >> (czyt. znaczna większość) nowotworów wywodzi się z jedzenia. Dziś ponad 90% nasion jest GMO. Chcą nas wykończyć i nie są to dane wyssane z palca. Za parę lat co trzeci człowiek będzie chorował na raka.

 

[videoyoutube=]http://www.youtube.com/watch?v=pdvxdC9NPB8[/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieckiem będąc co roku jeździłem z rodzicami na wakacje na Mazury pod namiot, całe dnie łaziłem z bratem po lesie szukając drewna na ognisko, kleszczy "złapałem" przez te lata dziesiątki - codziennie kilka się we mnie wżerało, "normą" było to że pod wieczór matka robiła "przegląd" i pozbywała się krwiopijców - i nic mi nie było. Miewam urojenia że całe to straszenie kleszczami to zorganizowana bujda, co roku słyszę latem "uwaga na kleszcze" i co roku nic mi nie jest. Nie jeżdżę już co prawda na Mazury od dobrych 15 lat, ale nie sądzę żeby w tym czasie kleszcze jakoś drastycznie zmutowały...

 

BTW też insektów nie znoszę, a od kilku dni mój dom zamienia się w scenografię horroru - zaczęli znów grzać i z pierdyliarda miejsc wyłażą pająki, codziennie natykam się niespodziewanie na jakiegoś w dziwnych miejscach...

 

AlienFlamethrower-e1312484082531.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te pajęczaki ( nie owady ) przenoszą boreliozę.Strach jest więc normalny.U nas popularny jest kleszcz pastwiskowy.Należy do roztoczy.Czyli rodziny w rzędzie pajęczaków.

Jak zwał te mikre wysłanniki piekieł, tak zwał; grunt że o tej boreliozie i innych chorobach które ponoć przenoszą słyszę od lat a jak mówię - mimo dziesiątków "zaliczonych" kleszczy nic mi nie jest, nikomu z mojej rodziny nie było, nie znam ani jednej osoby która była hospitalizowana czy leczona na cokolwiek przytarganego przez kleszcza. Ale co roku o tym czytam, opinia taka krąży po ludziach - więc coś musi być na rzeczy. Dlatego też swoje podejście (że mordercze kleszcze to ściema) nazywam urojeniami :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, ja mieszkam na wsi i kleszcze to u mnie chleb powszedni, szczególnie latem. Miałam już nie jednego, ale na szczęście skończyło się bez żadnych komplikacji. Nie boje się ich. Bardzie przerażają mnie pająki i co może wydawać się głupie: Boję się być ugryziona przez osę lub pszczołę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, Nie chcę tu rozwijać tego tematu , ale tak serio całkiem mówiąc, to wydaje Ci się , że nie znasz , nie dlatego , że ich nie ma, Po prostu diagnostyka tych schorzeń jest tak kulejąca ,że można odnieść takie wrażenie, Niestety rzeczywistość wygląda zdecydowanie inaczej , :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×