Skocz do zawartości
Nerwica.com

nie wiem co mi jest


krystan

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

To już krzyk desperacji.

Mam dobrze po czterdziestce i żadnych znajomych.

Wszyscy ode mnie uciekają po bliższym poznaniu.

Myślę że problemem jest moja nadwrażliwość.

Ktoś opowie wątpliwy "dowcip" o blondynce, księdzu czy prezydencie a ja od razu mówię:

"Gdzie to usłyszałeś? Bo nie wierzę że jesteś aż tak podły by samemu szydzić z człowieka".

No i telefon coraz rzadziej dzwoni.

 

W każdym razie na dzień dzisiejszy niema we mnie zgody na otaczający świat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

krystan, Witaj dlaczego wszyscy od Ciebie uciekają przy bliższym poznaniu?

Czy zawsze Twoja sytuacja wygładała tak,że nie miałeś żadnych znajomych?czy teraz dopiero?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uciekają kiedy przestaję kłamać, zawsze tak było, teraz coraz częściej bo coraz mniej kłamię.

Przy pierwszym poznaniu jestem fajnym wyluzowanym facetem, sypię dowcipami jak z rękawa, mam refleks i celne riposty.

Jednak to wszystko maska, pod którą kryje się facet wrażliwy na niesprawiedliwość, nieodporny na szyderstwa z ujemnym poczuciem własnej wartości i całkowitym brakiem zaufania do ludzi.

Kiedy zaczynam dzielić się swoimi wątpliwościami ludzie zaczynają się gdzieś spieszyć.

 

Leżałem miesiąc w szpitalu z rozpoznaniem epizod depresyjny, rok brałem lek "na depresję" i odpuściłem sobie bo nie dawało to efektu.

Szukałem pomocy w poradni psychologicznej, znowu bez efektu, psycholog zamiast pomagać doprowadzała mnie do szału.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

krystan, zmień psychologa ,lub poszukaj psychoterapeuty bo to co czujesz i jak jest wynikiem Twoich jakiś przeżyć z róznych okresów pewnie i dopóki tego solidnie nie przepracujesz na terapii nie poczujesz się lepiej.Terapia wymaga czasu ,cierpliwości i rzetelnej pracy nad sobą.Nie odpowiedziałeś mi na pytanie tak było od ''zawsze" czy jest od jakiegoś czasu?Tym bardziej ,że miałeś rozpoznany epizod depresyjny

to polecałabym psychoterapie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od zawsze traciłem znajomych po bliższym poznaniu.

 

Teraz mi przyszło do głowy że poznaję ludzi kiedy jest mi dobrze i uciekają kiedy wpadam w dołek.

Dołki są coraz dłuższe i coraz bardziej mi to przeszkadza.

 

Na dzień dzisiejszy nie zaufam żadnemu terapeucie.

Na razie zapisałem się do psychiatry po tabletki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

krystan, jak słysze od kogoś "nie ufam ludziom, nie mozna im ufac" to od razu wiem, że ta osoba ma duze problemy w nawiazywaniu kontaktów interpersonalnych. Powód jest prosty, jesli komus nie ufasz, to prawdopodobnie jestes uprzedzony i masz złe zdanie na jego temat - a nikt sie nie che zadawac z kims, kto na wstepie juz podejrzewa go o najgorsze 8) w tym momencie wszystkich do siebie zrażasz, a potem się dziwisz, ze ludzie uciekają....

 

To wszyscy są "be" czy może Ty popełniasz jakis błąd, jak myslisz ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

krystan, skoro jesteś człowiekiem wrażliwym, sprzeciwiającym się złu i podłości, to chyba ciężko Ci będzie wśród ludzi zachowujących się podle, a niestety takich teraz pełno. Poszukaj podobnych sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×