Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica czy alkoholizm?


sensubrak

Rekomendowane odpowiedzi

Mój problem jest przynajmniej dla mnie dosyć skomplikowany. Po paru zakrętach w moim życiu i napadach lękowych postanowiłam pójść do psychiatry. Zostałam zdiagnozowana z zaburzeniami adaptacyjnymi. Dostałam depralin, afobam i nasen. To była pierwsza działka. Depralin tylko powodował u mnie nasilenie objawów, afobam brany doraźnie pomagał, nasen nie działał na mnie wcale. Depralin odstawiłam, bo stwierdziłam, że zwariuję. Zauważyłam jednak jedną prawidłowość: uspokaja mnie wypicie dwóch góra trzech piw wieczorem. Bo napady lękowe i nerwobóle mam tylko przed położeniem się do łóżka. Przez cały dzień jestem w stanie funkcjonować w miarę normalnie, horror zaczyna się wieczorem. Nie mam typowych objawów alkoholizmu, nie muszę się rano klinować, nie urywa mi się film, nie piję nie wiadomo ile. I już sama nie wiem czy to nerwica czy uzależnienie od alko?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alkohol ma niestety działanie rozluźniające i na nieszczęście jest to tylko "środek doraźny" czyli problem i tak zostaje.

Przy lekach nie polecam popijania piwka.

 

A próbowałeś technik relaksacyjnych czy innych sposobów na odwrócenie uwagi od lęków?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próbowałam, ale dwa trzy razy coś takiego zadziała, po czym mój mózg zaczyna się nudzić i i tak dostaję napadów lękowych. Chcę wrócić do łykania tego Depralinu ale ilekroć zaczynam go brać powoduje to u mnie ogromny dół i lęki. Słyszałam że tego typu leki nie działają od razu, ale żeby jeszcze zaostrzać objawy choroby? Masakra. Na lęki chyba łatwiej jest nie zwracać uwagi w dzień, ale jak się człowiek kładzie spać i próbuje wyciszyć to walą z potrójną siłą. Nie mam już siły spędzać całych nocy na łażeniu po akademikowej klatce schodowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trudno cokolwiek doradzić czy powiedzieć. Leki na pewno przytłumią i pomogą uporządkować myśli. Chociaż ja osobiście jestem ogromnym przeciwnikiem leków. Zdarza mi się łyknąć uspokajacza ( hudroksyzynę) ale tylko wtedy gdy już nie panuję nad tym co dzieje się w głowie.

Hmmm, mówisz że się nudzisz szybko...

To może efekt zaskoczenia zadziała. Wypisz na kartkach zadania przed snem, coś przyjemnego, coś na rozluźnienie i losuj wieczorem kartkę. Taką mini wiadomość do Ciebie od siebie ;)

Pomaga spisywanie natrętnych myśli lub techniki "nasenne". Mi osobiście pomagało bardzo wyobrażenie sobie co bym zrobiła jakbym wygrała szóstkę w totka i robiłam listę rzeczy które sobie kupię. ;) może i głupia metoda ale u mnie się sprawdziła. Drugim sposobem jest oglądanie Star Trek'a . W tle słychać delikatny szum silnika co działa na mnie jak najlepszy usypiacz.

Łażenie tak naprawdę nic nie da, szczególnie kiedy wszyscy śpią a Ty nie co dodatkowo drażni.

Próbuj różnych rzeczy, testuj na sobie aż znajdziesz ten właściwy. Przecież znasz siebie najlepiej i wiesz co działa na Ciebie a co nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×