Czy leki przeciwdepresyjne nie są nadużywane?

[Gość]

Chodzi mi o to że dziś zbyt łatwo psychiatrzy przepisują antydepresanty nawet z błahych powodów-zapewne jest to warunkowane interesami lobby farmaceutyczno-psychiatrycznego właśnie.Ale gdzie tu jest miejsce na rzeczywistą troskę o człowieka;pieniądz wygrywa nad zdrowiem ludzi,dawniej antydepresanty były ordynowane ludziom praktycznie w stanie warzywnym,dziś tak silne leki jak wenlafaksyna czy mirtazapina przepisuje się nastolatkom -bo źle się czuje i nie może spać.Potem przez lata nie mogą dojść do siebie po takim chemicznym szoku.

Edytowane 17 Stycznia 2013 przez Gość

[*Wiola*]

Marek1977, Zgadzam się z Tobą, ale dotyczy to nie tylko antydepresantów, antybiotyki przepisują równie "chętnie" z powodu byle kichnięcia,

[L.E.]

Marek1977, mi się wydaje, że to nie chodzi tyle o lobby ile o samą kondycję służby zdrowia.

Łatwiej dać komuś leki niż wysłać na terapię, która wygeneruje jeszcze dłuższe kolejki do państwowych poradni.

[Lord Cappuccino]

Antydepresanty i antybiotyki to najczęściej nadużywane leki. Nie oszukujmy się, chodzi o lobby farmaceutyczno-psychiatryczne. W USA leki przeciwdepresyjne są najczęściej przepisywanym i najlepiej sprzedającymi się lekami. Dane z 2010, ilość sprzedanych:

[Gość]

Przez sztucznie "wyhodowanych" chorych na różne zaburzenia psychiczne lobby farmaceutyczno-psychiatryczne zarabia rocznie na Świecie grube miliardy dolarów,gdyby jednak oddzielić rzeczywiście chorych psychiczne u których farmakoterapia jest wskazana czy wręcz konieczna od tych którzy są pseudo chorymi(a więc tymi wyhodowanymi których na siłe lobby chce uszczęśliwić w wiadomym celu) wówczas bilans zysków tegoż lobby byłby być może nawet ujemny a na pewno o miliardy dolarów w skali Światowej mniejszy.