To nerwica czy coś poważniejszego?

[linka]

Bezimienna123, uważam, ze powinnaś skonsultować to z psychiatrą, to dość niepokojące co opisujesz a my tu jedynie możemy gdybać.....

[kisu]

Nie musisz się martwić, z tego co piszesz "są to tylko przewidzenia trwające sekundę" wiesz, że to co widzisz nie istnieje na prawdę, że tego nie ma. Stres wywołuje właśnie takie objawy. Wiem po sobie. Moim zdaniem to nie jesteś absolutnie NIC związanego ze Schizo. Musisz po prostu brać dalej leki i czekać aż w pełni rozwiną swoje działanie. Stres jest bardzo potężną rzeczą potrafi wiele. Na prawdę nie masz się czym martwić, moim zdaniem. Na pewno nie wkręcaj sobie objawów wytwórczych! Jeśli będziesz nadal miała wątpliwości pójdź do psychiatry i o tym opowiedz, gwarantuję, że powie to co ja

Pozdrawiam i trzymaj się ciepło i zrelaksuj!

 

i jeszcze jedno:

 

"Omamy charakteryzują się:

...

nie są zniekształceniem istniejących bodźców zewnętrznych (złudzenia)"

to apropos słuchawek i pająków

[tahela]

z pajakami i psami mam tak od dawna i jeszcze kilka rzeczy by sie znalazło to jest wywoływane przez leki fobiczne bardzo silne a nie z eschizo, schizo to zupelnie inna bajka, jak nie wiesz nawet ,ze ci sie przewidziało i twierdzisz uparcie ze to prawda

[Michał776]

Witam Ciebie bezimienna...Chciałbym Ci opowiedzieć pewną sytuację, czy może zjawisko... Gdy pojawia się lęk i utrzymuje się dość często, to może wywołać pewne głębsze zaburzenia...Mówię tu o lęku przez który wpada się w lęk...czyli to taki paradoks. Bo przecież nie chcemy jako ludzie się bać. To nie chcenie tego lęku powoduje jak to bywa najczęściej dwie postawy: ucieczkę lub walkę. Ucieczka sprawia o lęk jak i walka sprawia o lęk. Więc te dwie postawy są związane same z lękiem. Chcę Ci dać do zrozumienia, że popadanie w taki częsty lęk może doprowadzić do choroby psychicznej jaką jest schizofrenia. Zmaganie się z takim stanem lękowym jest uciążliwe dla nie jednej osoby. Sam lęk przed czymś nieokreślonym doprowadza do kłopotu psychicznego...Ty wiesz czego się boisz, masz świadomość tego co jest bodźcem dla lęku. A jest nim pająk i jedzenie...Warto aby te bodźce były uwzględnione przy pracy nad sobą...A niewątpliwe jest to że takiej potrzebujesz. Mówię to dlatego, że na dłuższą metę ten lęk może zaszkodzić. Samo to co pisze może doprowadzić u Ciebie określony stan lękowy....Nie mam takiego zamiaru byś się tego bała. Po prostu mówię iż takie stany dla psychiki są wyzwaniem....

[chybanerwica]

Tahela ja tez mam z pajakmi wezami psami ;/ nie raz jak siedze w ciemnym pokoju to ze niby jakis waz wypelznie spod lozka czy stolu albo ze mnie pajaki obsiada znowu ostatnio jak wracalem kolo 00 w nocy to mialem straszna fobie z psami ze mnie za chwile dojedzie jakis amstaf czy rodwailler nie wiem jak sie to pisze taki jak z horrorow i przez cala droge schiza jak nie wiem co no ale przynjamniej czlowiek sie nie nudzi jak wraca do domu

 

-- 15 sty 2013, 15:42 --

 

no i ma tez mase takich flasbackow ze cos widze a tego nie ma w sumie to nawet czesto nawet jak juz nie pale mj bardzo dlugo bo juz z pol roku nie bedzie

 

a z drugiej strony to moga byc tez leki i nie smiejscie sie tu po perazynie mialem 2 albo 3 bo bralem ja tylko ja juz zasnac nie moglem i mi glowe prawie rozwalalo no i byl sen na jawie ze mnie rece wciagaja pod lozko ze wchodze do pokoju dziadka i ta brat spi na podlodze i wszystko bylo takie jakies jak bym to widzial jako duch pozniej jak sie obudzilem to zszedlem na fajke na parter i schizy jak nie wiem co ze mnie jakis szaman obserwuje ze gada cos do mnie normlanie sie obsralem hehe myslalem ze mam schizo ale pozniej mialem podobna jazde o perazynie i skapowalem o co chodzi zreszta kumpel tez podbieral starszej i mi powiedzial ze tez miale sen na jawie

[Gość]

Dzięki za odpowiedzi.

To o czym pisałam już mi przeszło, właściwie lęki mi całkowicie ustały, pytałam się lekarza o to co opisałam i powiedział, że tak mogło być przy wkręcaniu się leku,że mnie nadmiernie pobudził,nasilił lęki,ale teraz już pod tym względem wszystko się na szczęście ustabilizowalo i nie mam takich objawów. Ale uważam,że silny lęk przed czymś może powodować coś takiego.

[henrykusss]

A ja mam taki problem czasami mam takie omamy że objawia mi się paskudny kot z mordą psa. I miauczy albo mówi mi żebym "wpierdalał obiad". Czasami też mnie goni i chcę się łasić.

[Ivann]

A ja mam taki problem czasami mam takie omamy że objawia mi się paskudny kot z mordą psa. I miauczy albo mówi mi żebym "wpierdalał obiad". Czasami też mnie goni i chcę się łasić.

schizofrenia :'>

[*Wiola*]

henrykusss, Nieładnie