Depresja grupowa

[Amol]

Witam, czy możliwa jest depresja grupowa? Czy możliwym jest, by kilka osób z tego samego kręgu znajomych cierpiała na depresję?

Wszyscy na raz?

[Selma]

możliwe

A jaki to krąg?

Jeśli to znajomi, to oczywiście ludzie dobierają się, przyciągają osoby w jakiś sposób podobne czy komplementarne by czuć się rozumianymi. A później wzmacniają swoje cechy.

Nie wiem czy można mówić o depresji, na pewno można nawzajem obniżać sobie nastrój i go podtrzymywać.

[Amol]

Chodzi o krąg osób, które ze sobą pracują w jednym miejscu i nagle idą wszyscy do lekarzy psychiatrów bądź psychologów, by uzyskać zaświadczenie o depresji i zaraz potem przedłożyć pracodawcy zwolnienia

[Candy14]

Raczej malo prawdopodobne.. i grubymi nicmi szyte

[agonista]

Akurat bardzo prawdopodobne gdy szef jest toksyczny.

[Candy14]

agonista, szef zapewne jest toksyczny skoro tak sobie wymyslili

[frytka]

mi się taka sytuacja kojarzy bardziej z kółkiem wzajemnej adoracji, które się nawzajem nakręca lub kombinatorami

[agonista]

No gdyby był ok nikt nie uciekal by od niego .Tak naprawdę to aby miec depresję trzeba miec predyspozycje i na glowie stawać można a się nie zachoruje gdy predyspozycji nie ma .Ale wyczerpac zdolnośc przelykania towarzystwa kogoś takiego można i wowczas jest nieciekawie.A to takich szefow nie trudno.

[Sorrow]

Może nie potrafią odróżnić nastroju obniżonego z przyczyn realnych od choroby?

[Amon_Rah]

Jak dla mnie albo kombinatorstwo albo to, co pisze Sorrow. Niemozliwe jest, zeby nagle w tym samym czasie grupa osob zapadla na (prawdziwa) depresje. Moze chcieli zrobic wrednemu szefowi na zlosc i stad ta "depresja".

[Amol]

Czyli literatura nie zna takich przypadków jednoczesnej depresji u grupy ludzi?

Czemu więc lekarze wypisują oświadczenia o depresji i zwolnienia?

Dodam, że 2 osoby były u różnych lekarzy, a dwie "leczyły" się u tego samego.

[Selma]

zapewne nie skojarzył tego ten lekarz

Czyżbyś był tym ;WREDNYM" SZEFEM i chcesz to podważyć? Nie wygrasz z lekarzem.

[Amol]

Na pewno nie jestem szefem. Czy wredna - nie mi to oceniać.

Nie zgadzam się z taką moralnością!

Żyjemy w kraju, kiedy brakuje pieniędzy na leczenie naprawdę chorych.

Kiedy np. matki samotnie wychowujące upośledzone dzieci nie mają pieniędzy na byt, na terapię, na leki,

dlaczego pomaga się tym, którzy mogą, a nie chcą pracować?

Jest mi wstyd żyć w takim kraju, w którym społeczeństwo na coś takiego przyzwala.

Przecież "lewe" zwolnienia są też na koszt tych, którzy solidnie płacą podatki.

[agonista]

Tylko zauważ że każdy pracujący legalnie odprowadza ubezpieczenie chorobowe od pensji więc ma prawo iść na zwolnienie platne .Jeśli w jakimś zakładzie ilość chorobodni jest większa niz srednia to należało by się przyjrzeć jakie czynniki to wywoluja czy toksyczne kierownictwo czy warunki narażające na wystąpienie chorób czy w końcu przyzwolenie kierownictwa firmy na chorowanie .Długie zwolnienia wbrew pozorom są bardzo korzystne dla pracodawcy zwłaszcza w firmach nieprodukcyjnych np policjanci ,urzędnicy itp.