Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problemy z psychiką..


zakazany2

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Chciałbym opisać co się zemną dzieje.. nie wiem co mam robić bo jest coraz gorzej.

Mój problem polega na tym że odechciewa mi się żyć a myśli samobójcze zaczęły się nasilać.. zabić się nie zabije bo to żadne wyjście ale ciągle sobie wyobrażam jak się kładę na tory czy skaczę z jakiegoś wysokiego budynku.

Coś się w mojej głowie złego dzieje.. mam dziwne lęki, wszystkiego się boję szelestu, cienia..

Dzisiaj jadąc samochodem miałem omamy w dźwiękowe, słyszałem dziwne gwizdy.. później załączyłem radio i podczas słuchania piosenki znowu to samo. Przewinąłem ją żeby sprawdzić czy to nie jest jakaś nuta ale nic takiego.. Do tego wszystkiego zauważyłem że zacząłem się jąkać.. (nawet kilka osób mi zwróciło na to uwagę) i mam małe problemy z wypowiedziami czego kiedyś nie było. Jak idę spać mam natłok myśli jakie te moje życie jest do dupy.. i zaczynam płakać i tak co noc.. zasypiam późno. Nic mi się nie chce, po wakacjach opuściłem się od nauki.

Szukając odpowiedzi skąd się to może brać: pracuję w stresującym środowisku, po pracy chodzę do szkoły, mam trudną sytuacje rodzinną, no i jestem brzydki.. co mnie najbardziej boli ponieważ nie umiem znaleźć kogoś bliskiego. Do tego często spotykam się z opiniami jaki ja to jestem brzydki.. w tych sytuacjach chciałbym stać na przepaści i się rzucić.. Mam takie jedno marzenie, własne mieszkanie w nowym mieście z dala od wszystkich a w szczególności od rodziny.. na zawsze.

Czy to depresja jesienna? może schizofrenia?

Jeszcze jedno pytanko - czy schizofrenie można sobie wmówić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Chciałbym opisać co się zemną dzieje.. nie wiem co mam robić bo jest coraz gorzej.

Mój problem polega na tym że odechciewa mi się żyć a myśli samobójcze zaczęły się nasilać.. zabić się nie zabije bo to żadne wyjście ale ciągle sobie wyobrażam jak się kładę na tory czy skaczę z jakiegoś wysokiego budynku.

Coś się w mojej głowie złego dzieje.. mam dziwne lęki, wszystkiego się boję szelestu, cienia..

Dzisiaj jadąc samochodem miałem omamy w dźwiękowe, słyszałem dziwne gwizdy.. później załączyłem radio i podczas słuchania piosenki znowu to samo. Przewinąłem ją żeby sprawdzić czy to nie jest jakaś nuta ale nic takiego.. Do tego wszystkiego zauważyłem że zacząłem się jąkać.. (nawet kilka osób mi zwróciło na to uwagę) i mam małe problemy z wypowiedziami czego kiedyś nie było. Jak idę spać mam natłok myśli jakie te moje życie jest do dupy.. i zaczynam płakać i tak co noc.. zasypiam późno. Nic mi się nie chce, po wakacjach opuściłem się od nauki.

Szukając odpowiedzi skąd się to może brać: pracuję w stresującym środowisku, po pracy chodzę do szkoły, mam trudną sytuacje rodzinną, no i jestem brzydki.. co mnie najbardziej boli ponieważ nie umiem znaleźć kogoś bliskiego. Do tego często spotykam się z opiniami jaki ja to jestem brzydki.. w tych sytuacjach chciałbym stać na przepaści i się rzucić.. Mam takie jedno marzenie, własne mieszkanie w nowym mieście z dala od wszystkich a w szczególności od rodziny.. na zawsze.

Czy to depresja jesienna? może schizofrenia?

Jeszcze jedno pytanko - czy schizofrenie można sobie wmówić?

 

Zgłoś się do specjalisty na wizytę , być może psycholog będzie sugerował psychoterapię szkoda czasu. Po co uciekac od problemów jak mozna je rozwiązać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×