Skocz do zawartości
Nerwica.com

strach


Przebudzony

Rekomendowane odpowiedzi

Nie potrafię pozbyć się strachu. Rano na przykład, ogarnia mnie tak paniczny strach, że maksymalnie się przymuszam, żeby wstać i stawić czoła codziennym wyzwaniom. Boję się konfrontacji z ludźmi (jak z nimi rozmawiam, często dopada mnie stres i zaczynam się jąkać albo zacinać) - boję się ich krytyki, chociaż wiem, że nie ma się czego bać i nic mi się od tego nie stanie. Mam też przez to problem z wystąpieniami przed publicznością, których miałem już około 20. Kiedyś byłem pewny siebie i podejmowałem bardzo wiele wyzwań, a teraz zachowuję się jak c*pka, która zostaje pod kołdrą i ucieka od wszystkiego. Macie jakiś pomysł jak stanąć ponad tym strachem i znów uwierzyć w siebie? Chodzi mi o jakieś konkretne działania, miejsca w których mógłbym zmienić nastawienie do czegoś itp. Na psychoterapie chodziłem przez 3 lata i zamierzam wrócić, ale na razie chcę się ogarnąć z umową w pracy i ubezpieczeniem NFZ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba wpadasz w związku z tym w depresję jeśli ciężko Ci się ruszyć rano spod kołdry a nieśmiały to pewnie zawsze byłeś i teraz to się znowu nasiliło i w związku z tym objawy nerwicowe się nasilają, moe własną terapie sobie wdroż , ucz sie mowić, przed lustrem nagrywaj się na dyktafon i i próbuj to niwelowac , zmieniać to co brzmi Twoim zdaniem źle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to prawda, zawsze byłem nieśmiały, ale zupełnie mi to nie przeszkadzało. Depresję mam od 8 lat, ale teraz nie czuję się tak zdołowany jak kiedyś. Od niedawna nagrywam czasem jakieś wypowiedzi do kamery. Docelowo chcę zrobić vloga na Youtube, ale to jak się ogarnę. Też myślę, że takie ćwiczenia są dobre. Dzięki za odpowiedź

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może póki jeszcze nie jesteś na psychoterapii to przejdź się do psychiatry po jakieś leki, które pomogłyby ci ruszyć. Nie bój się tego że nie jesteś taki odjazdowy jak dawniej. Zaakceptuj twoje błędy, jąkanie i wtedy będzie ci łatwiej nad nimi pracować. Możesz być też taki. Czy ktoś ci za to coś zrobi? Może znajdź sobie jakiś poranny motywator. Czy kiedy już pójdziesz do tych ludzi i załatwisz co miałeś załatwić czy nie masz takiego przeczucia, że w sumie to czego ja się tak bałem? Jeśli tak to przypomnij je sobie podczas tego lęku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boję się konfrontacji z ludźmi (jak z nimi rozmawiam, często dopada mnie stres i zaczynam się jąkać albo zacinać) - boję się ich krytyki, chociaż wiem, że nie ma się czego bać i nic mi się od tego nie stanie. Mam też przez to problem z wystąpieniami przed publicznością,

 

1. Dlaczego ten post nie wylądował w wątku fobia społeczna?

2. Ile mamy czasu, żeby "uleczyć" forumowicza?

3. Czy forumowicz umie czytać ze zrozumieniem książki,

tylko nie zna jeszcze tytułów książek, które by mu pomogły w Jego sytuacji ?

4. Czy forumowicz może wyjaśnić, skąd pomysł na pseudo "Przebudzony"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×